Jak w temacie, wypadają zapłony na najczęściej na 3 i 7, ale ostatnio i na 4 i 8... Auto jeździło normalnie po zakupie, następnego dnia coś zaczeło lekko popukiwać/klekotać nierównomiernie z okolić sprzęgła/rozrządu... Dźwiek jakby coś się poluzowało i drgało... Co jakis czas jakby wypadał zapłon na jednym cylindrze. Wymieniłem olej Lique moly HT 5w40. Zdjąłem kolektor dolotowy, wymieniłem zaworki zwrotne w bloku, zrobiłem mod karbonowych klapek... wymieniełem świece (NGK takie jakie są przewidziane). Po skończeniu auto miało ciężko zapalić i nie pracowało jakby na wszystkich cylindrach. Pojechałem się przejechać, jak wróciłem to silnik telepał się na wolnych. Dźwiek klekotania/grzechotanie stał się głośniejszy. Domyślam się że klekotanie/grzechotanie to pęknięty ślizg... Czy to rozrząd porozciągany taki efekt powoduje, wypadania zapłonów (random misfire) ? Po rozgrzaniu obroty podnoszą się do 1000-1200 i silnik sam zaczyna dodawać sobie gazu tak do 2000obr i spadaja znów na 1200 i tak sobie faluje mięzdy 1000 a 2000... pomysł jakis ?
Co do jazdy przyśpiesza normalnie i nic nie szarpie do końca obrotomierza.