Dzisiaj u siebie wyczyściłem miskę, poszło w miarę gładko dzięki temu opisowi - dzięki wielkie. Nie opuszczałem sanek, a silnik podnosiłem od dołu za skrzynię - trochę trudniej ale dało rade. U mnie smok był zabity połamanymi plastikami, kawałkami zielonego drobnego silikonu i nagarem. Co ciekawe nie było żadnego problemu z odkręceniem śrub, w moim aucie nie występuje „Bitch Bolt”.