Ja już po wymianie napinacza i powiem że jest z tym trochę roboty Ale tylko za pierwszym razem bo później już idzie szybciej. Jeżeli ktoś ma napinacz z czujnikiem to nie da się wymontować napinacza bez ruszenia wałka wydechowego bo będzie przeszkadzał zawór EGR i wszelkie kombinacje i gimnastyki nie dają efektu, ja zrobiłem to tak że odkręciłem wałek ssący i wydechowy. Wałek wydechowy uniosłem do góry i wtedy wyjąłem napinacz i wałek ssący (tata mi pomógł bo trzymał wałek wydechowy żeby go spowrotem przymocować bo napinacz paska naciągał pasek przez co wałek szedł do góry) skręciłem wałek wydechowy spowrotem, założyłem nowy napinacz z łańcuchem, później znowu odkręciłem wałek wydechowy, złożyłem "w powietrzu" i wszytko położyłem skręcając znowu najpierw wałek wydechowy. Nie wiem czy ten patent jest doby i czy komuś pomoże. Może zrobiłem to źle ale póki co odpalił i jeździ i chodzi naprawdę przyjemnie Jedyny problem to taki że cieknie mi z tego czujnika dokładnie z tej wtyczki ale to chyba wina napinacza bo przy montażu robiłem to naprawdę delikatnie a co najlepsze to pod żadną uszczelką nie cieknie chociaż nie dawałem silikonu
A i ja jeszcze wyczyściłem pokrywę zaworów bo trochę była ulepiona takim czarnym syfem no i parownik oleju też przy okazji który znajduje się w pokrywie. Kupiłem jakiś płyn w pomarańczowej butelce do czyszczenia silników za 12zł i parownik zalałem benzyną na noc później wypłukałem wszystko i przedmuchałem kompresorem.