Marciol

Okej dzięki Czy mamy na forum jakiegoś magika zajmującego się sprzedażą tipów? Marzec już tuż tuż więc przydałoby ogarnąć.

Hmm wiesz chyba najprędzej mi te Sakwy,Torby podejdą jak tak patrzę. Te koszyki tez będą latać po aucie, a widze żę te torby mają rzepy Bajery raczej odpadają, Pieniążki potrzebne po zupełnie drugiej stronie auta

Cześć. Zastanawiam się jak w prosty i tani sposób ogarnąć graty w bagażniku w Avancie? Rzeczy typu olej, papierowe reczniki, zmiotka, drapaczka itp walają się po bagażniku w te i wewte, jak wy sobie poradziliście z tym? Jakaś siatka czy coś, jakiś organizer za grosze? W sumie przy okazji tematu zapytam jeszcze czy wam również odpadają te "mini boczki" w bagażniku za którymi znajduje się SW i wzmacniacz, a ten po drugiej po prostu schowek. Słabo trzymają te "drzwiczki" i przy szybszej jeździe leżą na środku bagażnika

Chyba że tak, to nic w takim razie i tak zapytam czy mogę.

Dokladnie taka 260 mi zaproponował Geremi więc taką zrobię. Czyli powinna pasować oki. Powiedz mi prosze tipa montuje się od spodu auta czy trzeba od góry przez maske? (Pytam bo jesli trzebaby przez maske to tez moglbym od razu przy tym remonciku to zrobić jak turbo juz będzie i tak wyjęte i zaoszczędzić podwójnej roboty mechanikowi, Jesli od dołu to mógłbym poczekać i razem z dp zalatwic tez tipa oraz reszte gratów.)

Urodzilo mi sie w glowie jeszcze cos, jak juz turbo wroci po przerobce to bedzie pasowac p&p tak jak teraz w serii siedzi? Czy bedzie trzeba juz tipa pod wymiar załatwić?

Tak przy okazji dzisiejszego opłukiwania Niuni zauważyłem tabliczke na myjni na którą jezdzę o zakazie używania własnej chemii. Więc będe musiał pojechać na inną jak już zacznę na poważnie myć

Wiesz ta śliskość ma dwie strony medalu, polowa zostanie wystraszona w domu a druga polowa uzna "Kurde Halina kiedyś to był zimy i jezdzilem to teraz nie dam rady? jedziemy!" i jedzie 20km.h po czystej prostej drodze. Rozumiem co opisujesz, mam to samo u siebie jak i pewnie w kazdym mieście w naszym kraju, przyznam się że czesto niewytrzymuje i lece po podwójnych w mieście bo ile można sie wlec 20 za takimi dziadkami. Fakt faktem robie to wtedy gdy widzę że nie stworzę nikomu zagrożenia. Ale masz racje później prosto zdiagnozować problem bólu głowy - to wina wszystkich matołów na drodze To przez takich kierowców się denerwuję Więc chyba muszę przywyknąć haha Co prawda z motorsportem nie mam nic wspólnego ale jak nie lubie pracować, tak jechać do pracy uwielbiam ale na jeździe się kończy w tym temacie

To ja może zapytam o cene kompletu tylko na przód 320 ile by wyszlo? Bo widze żę będe musiał swapa przeprowadzić w 2 krokach

Myśle że dużą role odgrywają te nerwy. Zupełnie inaczej jezdzić po mieście co 200m zatrzymywac sie an swiatlach i ruszać, a co innego lecieć autostradą "przysłowiowe 140" stale bez spowolnień bezproblemowo.

Osobiście nie pamiętam żeby na przeglądach badali mi spaliny więc póki co na południu też tego nie uświadczyłem. Czyli suma sumarum emisja spalin już dyskfalifikuje dp ale mimo to wszyscy z tym jeżdzą tak ? LPG w planach ale przy obecnym stanie rzeczy na końcu listy mniej więcej Geremi ma jakis email do siebie? Bo nie moge znaleźć, a na fejsie wyswietlil i nieodpisuje

Hmm aktualne przepisy już dyskwalifikują dp? Ewentualnie zrobie tak że zostawię kata w piwnicy i jeśli byłby problem z tym to od razu zaloze na nowo czy cuś. W sumie wszyscy dp zakładają czyli jak to jest? Wszyscy są bliscy nieprzejścia przeglądu czy co

Nie nie, jeśli nie trzeba to nie będę nic wycinać i narażać się. Czyli poprostu odkręcić kata i na jego miejsce dp ?

Tzn on mi nie powiedział dosłownie że "coś jest na jednym cylindrze" ja wam tak to tu napsiałem. Jak odbierałem samochód to troche rozmawialiśmy, i dużo bardziej rzeczowo to opisywał tyle że mi więksozśc wyleciała z głowy dlatego napisałem tutaj że "Coś jest" ,wiem że napewno o pierścieniach wspominał że do wymiany. Nie chce dużo tu mówić bo jeszce poprzekręcam coś tak jak z tym "coś jest". Ale Ojciec od paru lat do niego jeździł, zawsze wszystko było ok jesli chodzi o wymiany, naprawy. Ja z poprzednim samochodem również. Koledze poleciłem ,i tak że nie ma zastrzeżeń. Wiadomo w dzisiejszych czasach jest sporo takich "wymieniaczy" Ale ten mechanik wydaje się być uczciwy patrząc na przestrzeni lat na Ojca, i mój poprzedni samochód.

Tak? oo kurcze a ja myślałem że trzeba wycinać. Zawsze wszędzie słyszałem że wycinają katy. To super Szkoda że nie mam kanału to może i sam bym ogarnął, ale w takim razie mechanik wszystko zrobi.

Ogólnie fajnie by było 250, ale chcę poprostu jak juz bawic sie z turbo tak czy owak to niech siedzi już coś z Zapasem na wieksza moc tj 250km przed programem na okolice 250 zrobię sprzęgło i hamulce oraz tip ale narazie mój plan wygląda tak: 1.Oddaje samochód poczatkiem marca do mechanika na ogarnięcie silnika mini remoncik (mam nadzieje że mini) i również podczas tego remonciku wymiana/przeróbka turbo wraz z montażęm. 2.Jeśli wszystko pójdzie dobrze i nic więcej mechanicznie nie wyniknie - pare msc na dozbieranie kasy i sukcesywne kompletowanie gratów do 250km 3.Samochód znów do mechanika na montaż wszytkich bebechów + do jakiegoś spawacza na wycięcie kata i montaż tipa z dp Jeszczę małe pytanko może śmieszne downpipe to po naszemu strumienica tak? ale co to dokładnie jest tip ? (Sorki za takie pytania ale kiedyś od kogoś muszę nabyć wiedzę a niestety nie miałem tej przyjemności by grzebać z ojcem przy samochodzie od małego )

Byc może kiedys bede miec olazje to sprawdzić hyhyhy Jedynie podczas trasy musze to sprawdzic, po miescie rzadko jezdze caly dzien do momentu bolu glowy ale czasem sie zdarza. Niestety jestem nerwus za kółkiem

Tzn az tak zle zebym musial zjechac to nie mialem, zawsze dojezdzam spokojnie sam, lecz to denerwujace poprostu. Fakt tez nie kazda podroz konczy sie takim zjawiskiem u mnie. Raz jest raz nie. U mnie to raczej nie robi wiekszej roznicy poprzedni Leon 1.8 125km raz bylo ok raz nap.... Teraz B6 1.8t 150km i jest podobnie raz jest super a raz boli.

1. W sensie z mojego (domyslam sie ze zwykle k03?) zrobic k03s? Zastanawiam sie wlasnie czy by teraz wlasnie przy okazji tej ingerencji w turbo nie zalatwic juz sobie czegos pod 250 wlasnie, bo jesli pierwsza opcja to pojezdze troche i znow pewnie dosc kosztowna wymiana turbo ,Tak troche bez sensu chyba? (O ile dobrze zrozumialem) Co do hybrydy bo chyba troche zle zrozumiałem te pojecie, przerobione moje turbo to jest juz hybryda czy hybryda to zupelnie inne turbiny? (Sory ale wole dopytac) 3. Wtryski planowalem 440cc z zapasem tu pytanie czy cos sie stanie jak beda za duze? Z wiekszym zapasem? Czy jednak lepiej mniejsze bardziej pod oczekiwana moc? 4.Icka tak czy owak myslalem zeby od razu fmic ,bo to znow kolejne wymienianie byłoby za jakis czas tak jak przy turbo. Tzn zamontowac i jezdzic bez problemu? Duzo beda przelewac? Zrobilbym to na zasadzie: 1.umowic termin u tunera, 2.zamontować wtryski u mechanika (chyba ze to tak proste ze sam dam rade aczkolwiek nigdy nie mialem okazji pogrzebac przy samochodzie) 3.po zamontowaniu wrocic do domu i nie ruszac auta az do dnia wizyty u tunera i potem tylko prosto na program.

Kwota do przyjęcia W sensie Nowe zeliwo i wirnik z K04-064 ? czy wiecej gratów ? Z pewnoscią napiszę do kolegi ,dzięki Właśnie chciałbym to ugryźć w ten sposób aby jechać na chip ze wszystkimi bebechami już, problem tkwi w tym że Turbo teraz będe MUSIAŁ robić, dlatego przy okazji bym przerobił ją już pod moda i jedna rzecz z glowy, a na kolejne graty jesze toszkę grosza dozbierać bym musiał plus minus pare msc dlatego się pytam czy ten czas by dało rade bez strojenia jeździć. Ale skoro tak to niestety

Początkiem marca oddaje samochód do mechanika i mu o tym wspomnę

Przemaglowałem temat, ja tam celuje w troszke mniej koni niż kolega, dla mnie 250 to jest max ,uciesze się już z 210,220. W takim razie w najblizszym czasie oddaje samochód do mechanika na ten niestety remoncik, oby wyszedł jak najtaniej, i równoczesnie jak wyjmie turbo to poprostu oddać je na przeróbkę - pytanko kto takie przeróbki robi ? Firmy zajmujące się regeneracją coś takiego ogarniaja czy to zwykle sa inne instytucje ? Narazie chcę tylko ogarnąć silnik a że trzeba łącznie z tym zrobic cos z turbo to zrobię te hybryde będzie gotowa już pod stage 2 Po zamontowaniu takiego turbo muszę jechać do tunera żeby ogarnął ją czy bez tego mogę jezdzic? ( nie chce dwa razy płacić za program, do tunera chce jechać jak na aucie będą juz wszystkie bebechy do Stage 2)

Hahahaha

Chyba tak, ta mała z myślą o 220-250km. Możesz mi oszacować ile mniej więcej taka przeróbka na hybryde by kosztowała? Rozumiem że trzeba ją zregenerować a później robić hybryde czy poprostu wymienić wirnik a reszte jeśli trzeba to zregenerować ?

Po mieście to tak jak mówiłem luzik nic mi nie jest, chyba że długo się kręce dużo załatwień (cały dzien jezdzenia po miescie) wtedy cos delikatnie czuc zacyznam. A tak to przykładowo wczoraj wracaliśmy 2,5- 3h trasy "trasy" bo to było ponad 200km tylko . Jeżdżę od kiedy mogę czyli 5 rok leci, jak hmm musze się przyznać mam ciężką nogę fakt faktem i często niektórzy doprowadzają mnie do szewskiej pasji na drodze ze względu na prędkość. Chociaż powiem Ci że jakiś rok 1,5 temu Leonem jechałem ponad 300km jednym ciągiem i tego bólu nieodczułem. Aczkolwiek to też nie zależało od tamtego samochodu. Tamtej trasy nie było problemu ale po innej tamtym samochodem było jak zwykle.