Witam, od pewnego czasu spalanie w mojej furze wzrosło o około 1 litr na 100km, czy to wina "zimy" i mniejszych temperatur? Trasa mieszana, raczej jeżdżę spokojnie w przedziale 1800 - 2200 obrotów. Dodam też że po odpaleniu wskazówka obrotościomierza wskazuje 1000 obrotów, następnie spada na 800, potem 900 i znowu 800 i tak już zostaje, czy to może być zalążek jakiejś poważniejszej awarii? Wcześniej obroty po odpaleniu trzymały się na poziomie 800 i nic nie "skakało". Pod koniec lutego mam termin wymiany oleju oraz filtrów. Pzdr