Powiedzmy, że może i są ciekawsze, ale bez elektryki. Nie lubię rezygnować z wyposażenia, które mam u siebie. I wolę wydać kasę ja 4.0tfsi niż fotele.
W pewnym sensie auto powinno u mnie zostać, bo jak jeszcze wleci swap, to będzie to zbyt ciekawy wóz i może z czasem wlecą fajniejsze fotele.
Osobiście od kiedy wyszły nowe recaro, to bardzo na nie choruję, ale wychodzi jakieś 18k za sztukę.