Witam.autko kolegi wygladem przypomina moje.Ile to ja czasu i kasy wylozylem na doprowadzenie auta do stanu uzywalnosci po poprzednim wlascicielu -Januszu ? Jedynym pozytywnym aspektem tych zaniedban bylo niekatowanie silnika z powodu braku mocy -zatkany kat (do tego stopnia ze wklad wyrzezbil sie na stozek i zatkal wylot) crash mapek,maglownica ,caly dol zawieszenia,wydajniejszy parownik (do 250koni-zamontowany byl jakis stary niewydajny, obecnie autko zestrojone na 230 koni na fabrycznych podzespolach i smiga super ),przeguby wewnetrzne przednie oraz uszczelka pod klawiatura. Ogolnie auto jest wygodnie i sprawia mi radosc ,troche narzekam na twarda zawieszke w Polsce-wiadomo stan drog, ale za to Niemczech na autobanie jest super . Nazwa BEXA pochodzi od kodu silnika BEX czy kolega doszedl do podobnego wniosku co ja ,ze w takim stanie auto to tylko usiasc i płakac? ? pozdrawiam ? ps odradzam Ledy ,szybko sie przepalaja ,aczkolwiek odnosnie lamp musze zrobic podobny zabieg z racji tego ze swiatla mam strasznie słabe.Na zdj sa alu 17 .