Talpa

Dlatego żarówka do sprawdzania wiązek, żaden miernik.

Z mojej strony napiszę tak, szukaj rozbitego angola w manualu i przekładaj, problem się rozwiąże. A i napisz co było po diagnostyce i ewentualnej naprawie.

A dlaczego by nie mogło, choć fakt to dziwny zbieg okoliczności, bardziej obstawiam niefachową wymianę, lub dojechaną skrzynię biegów, a wymiana ją po prostu wykończyła, co dość często się zdarza. Żeby nie było nie obwiniam chłopaków, wolę wierzyć że skrzynia była już na końcu swojej drogi, niż że oni coś spartolili. Własnie, czyścili mechatronikę całą? Dużo było syfu (nie tyle co "mułu" ile kawałków metalu, na korku spustowym?

Słuszna uwaga, nie pomyślałem o tym... ja stosuję LOCTITE 574, miałem pisać, że wywalił bym wszystkie elektrozawory i popatrzył co się dzieje, tak samo jak posprawdzał wszystkie połączenia elektryczne, oczyścił je i sprawdził napięcia, ale nie miernikiem, tylko żarówką. .Tak ten czujnik może nie pozwolić zmienić biegów (jak i kilka innych)

Co się uczepiłeś tego sprzęgła, ono nie ma nic w zasadzie do zmiany biegów. Sprawdź wszystko co się da, bez rozbierania auta, diagnostyka jest zawsze tańsza, niż wymiana niepotrzebnych rzeczy, chyba że masz za dużo kasy, to kup nową skrzynię... Żaden z wymienionych przez ciebie objawów nie wskazuje na awarię sprzęgła, równie dobrze, możesz mieć przegnite wiązki, albo walnięty czujnik w pedale hamulca.

Więc tak, skoro oni robili wymianę, jedz do nich, w ramach gwarancji, to ich sprawa że po wymianie skrzynia padła, skoro jesteś tak pewny auta... wybacz, ale w takie rodzynki jak auto z tego roku ciężko mi uwierzyć, zawłaszcza w rozsądnej cenie, za ten rocznik. Sprawdź na początek poziom oleju, przy wymianie powinno wejść go ok 3l, pisałeś że wlali 4, na suchą skrzynię wchodzi 5,3 litra, filtr korek itd też wymienili? Podłącz go po VAGa i sprawdź błędy czy nie ma jakiś od skrzyni, jak nie pokaże nic, problem jest w skrzyni, a ja nie mam zamiaru wróżyć z fusów, ale pierwsze do sprawdzenia tarczki na koszach, jak przypalone do wywalenia, ale i tak przed zwaleniem skrzyni wyczyścił bym jeszcze raz sterownik i sprawdził wszystko od strony elektrycznej, tylko nie miernikiem, najlepiej sprawdza się żarówka.

Napisz mi proszę dokładną nazwę oleju. i czy to była pierwsza wymiana od kiedy masz auto i jaki ma ono przebieg, choć tu pewnie standardowo 240 tys...

do skrzyni biegów 5w40 nalałeś?

Słuchaj, nie jestem wróżką, chcę się dokładnie dowiedzieć co się działo przed awarią, jak pisałem, zmiana biegów na 1/2/3 nie ma żadnego znaczenia, czy to podczas postoju, czy jazdy. Olej w skrzyni (jak i wszędzie) ma zasadnicze znaczenie, więc warto by było napisać, jaki dokładnie jest nalany, czy była mechatronika czyszczona itd, no i warto by napisać model skrzyni. Jest różnica w pracy na zimnej skrzyni i rozgrzanej?

pierwsza sprawa, kiedy wymiana i jaki olej, dokładnie jaki olej, druga sprawa, czy kiedykolwiek był wymieniany, trzecia co znaczy że pedał gazu nie daje oporu? Jak rozumieć na pierwszym biegu do odcięcia miał 3k obrotów, to odcięcie, czy zmienił bieg? Kick down nie działa, znaczy że nie redukuje o 2/3 biegi, czy jak? To że zrobiłeś w ten sposób nie ma żadnego znaczenia dla skrzyni biegów, o ile była wcześniej w pełni sprawna.

Ja w swoich autach co 50 tyś wymieniam i zadałem konkretne pytanie, skoro jedzie do przodu, to rusza z jakiego biegu, bo nawet nie napisałeś co to za model skrzyni a teraz wymiana, cudownie nie uleczy auta. Dla mnie to ewidentnie wybierak.

Wygląda to na rozwalony wybierak, ale żeby zamiast wstecznego, wbijać hmm, no właśnie który bieg?

Ale jedzie do przodu, czy jest szarpnięcie do przodu i rusza do tyłu? Tak z ciekawości, kiedyś olej wymieniany był?

Ok, ale dość mocno odeszliśmy od tematu... ja wyraziłem opinie, fajnie by było, jak by ktoś jeszcze coś dopisał

Może właścicielowi przyjdzie fantazja, przeprawiać się przez rozlewiska? Wiem, ale nie chciało mi się szukać, bardziej miałem na celu pokazanie jak to się rozwija, a rajdowa wersja była pierwsza, choć w sumie to ona była wojskowa Też wiem, poprzez dohamowywanie koła/hamowanie silnikiem, ale dla większości ludzi wystarczy powiedzieć, że działa podobnie. Jak zaczniesz tłumaczyć jak powstaje prąd elektryczny, to też wyda się to magią. Ludzie mają kasę i guzik ich obchodzi jak to działa, interesujące jest, czy warto i czy jest lepiej. Ewentualnie jakie przynosi oszczędności. EDIT: żeby nie było dohamowywuje EDS, bez hamowania silnikiem, w celu uzyskania jak największego momentu na kole posiadającym przyczepność.

Nie do końca, łatwo na nim hamulce zagotować, bardzo łatwo i działa, chyba do 40km/h, XDS bodajże do 80. W sumie to taki ASR, tyle że mechaniczny.

Audi Quattro or Quattro Ultra, Which one is Better? | BeamNG WWW.BEAMNG.COM Audi has recently replacing the Quattro AWD system to the Quattro Ultra on their A6/A7 models. They claim the Quattro Ultra has better off-road... ogólnie, jak nie planujesz "terenowej jazdy" bierz Ultra. Czytając różne fora (niestety niemiecki u mnie mocno kuleje...) przekonuję się coraz mocniej do tego Ultra, ta elektronika, w codziennym użytkowaniu, lub dawaniu w pedał, nie na torze, naprawdę daje radę, zwłaszcza w kontekście zmiennych warunków na polskich drogach (jakość i wiecznie zaskoczeni drogowcy). Bardzo interesujące jest dla mnie, selektywne przekazywanie momentu na poszczególne koła, to już ostro podchodzi ideą 4 silników elektrycznych i może pozwolić na naprawdę ciekawą i bezpieczną jazdę. Pytanie moje jest takie, czy da się to sprzęgnąć na sztywno, bo np mam taką potrzebę. Jedyne obawy żywię co do wytrzymałości całego układu, z natury rzeczy i charakteru, cenię sobie prostotę, a stopień komplikacji, dzisiejszych maszyn, mnie przeraża, pomimo tego, że na co dzień, pracuje z maszynami, przy których Audi, jest jak Lego Mindstorms i tak naprawdę, coraz więcej czasu poświęcamy na szkolenia, niż na ich diagnostykę i naprawę. ALe skoro mówimy o nówce, to problem niejako się rozwiązuje, ale po gwarancji "do bramy i się nie znamy"

Ja bym filtr paliwa wymienił i wyczyścił zbiornik paliwa.

Głos rozsądku

Sporo nt. Można znaleźć, na anglojęzycznych stronach, jest porównanie torsena do tego ultra, polecam amerykańskie fora allroad, albo jakiś serii Q.

Przepłukać nie zaszkodzi, to prawda, tylko że u nas jak w ciągniku pada pompa, to wszystko do płukania i wtryski na stół, czy to się klientowi podoba, czy nie. Inaczej nie podejmujemy się pracy. Z doświadczenia i praktyki w 70% przypadków, wtryski dostają w d*pę też. Wiem że to koszta, że czas, bo auto potrzebne, ale płukanki to takie półśrodki są, zwłaszcza gdy już coś się stanie, one nie służą do naprawy. A zbiornik bez skrupułów demontować i myć, instalacje czyścić LM, czy kto co lubi lać, PO umyciu zbiornika.

nie wiem co jest w tym zabawnego, raczej oczywistą sprawą jest to, że skrzynia położona po środku auta, dość nisko(wiem że to duże uogólnienie, ogólnie cały układ napędowy jest lustrzanym odbiciem - symetryczny), wpływa na poprawę prowadzenia i nikt nie powie mi, że Audi jest jakimś wybitnie prowadzącym się autem, bo wrażenia z jazdy Imprezą mogę porównać do MX5, czy gokarta, a żadnej Audi w podobnej cenie, z podobnym prowadzeniem, nie jestem w stanie kupić.

Po to, że skoro padła pompa, cholera wie co poszło na wtryski i co z nimi się dzieje, LOGI nie pokażą jakości rozpylania, tylko dawki jakie podają.

Wiem że to nazwa handlowa, co nie zmienia faktu, że Quattro powinno być mechaniczne. Co do Subaru, to nie wiem jak w najnowszych, ale w Imprezie mam centralny mechanizm różnicowy, z przekładnia planetarną, plus szpera, automaty mają sprzęgło wielotarczkowe, ale mogę się mylić. Zachwyt jest bo w mojej opinii, żadne Quattro nie da rady S-AWD, chyba że pierwsze modele.

Każdy układ darzący do większego skomplikowania, jest bardziej podatny na awarie, każdy układ mechaniczny, jest mniej zawodny od elektronicznego, Ciekawe co się stanie, jak padnie jakiś czujnik, skończy się sprzęgło, mojej opinii, "Ultra", nie ma prawa nazywać się "Quattro", to zwykłe sprzęgło, z dodaną elektroniką (która ma jakieś opóźnienie, w reakcji), dołączającą tylną oś. Reasumując, to takie Quattro, jak TD nie biorący oleju. Moja opinia jest całkowicie subiektywna, niepoparta dowodami, czy testami awaryjności, oraz tym, że jestem, użytkownikiem Subaru i za nic w świecie, nie przesiadł bym się na Haldexa, czy inne sprzęgło.