Skocz do zawartości

Talpa

Pasjonat
  • Postów

    205
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Talpa

  1. Np o to, co się stało, co zostało poskładane, kto składał, jakie błędy są? Czego się spodziewasz, że na forum są ludzie z magiczną kulą, w którą się patrzą i stawiają diagnozę?
  2. W swoim poście? O co ci chodzi Mariuszu? Nie było na pasku TVP, że twoje auto się popsuło, z opisem tego co się stało, lub może mi to umknęło.
  3. Ok, nie odzywam się już i życzę, żeby to był przepływomierz.
  4. Tak, ale jak walniesz się na rozrządzie, to nie wyrówna tego za nic na świecie, ja bym zaczął od najprostszych rzeczy, czyli skoro po przepływomierzu nie było zmian, sprawdził bym rozrząd i po kolei kompresja itd, sprawdził co się da mechanicznie, bez komputera. To moja opinia, pewnie dla większość bardziej pracochłonna. Co do przepływomierzy, sam wymieniłem dwa, bo sugerowałem się VAGiem, a wyszło że wirnik turbiny, miał pół centymetrowy luz na wałku. Skoro przed naprawą, było ok, a teraz jest ch..nią, tzn że w trakcie naprawy coś poszło nie tak.
  5. No tak, tylko że, przepływka jest chyba zaraz za filtrem powietrza, więc, przy sprawnej powinien lać więcej paliwa, bo ECU "widzi" więcej powietrza, niespalone paliwo powinno trafić do kolektora wydechowego i zazwyczaj tam detonować, a nie pisał nic o tym. Mam na myśli, jeśli dziurawy jest dolot
  6. Ja się nie znam ale wiem to, skoro masz spalanie stukowe, to masz za wczesny zapłon, ergo NIE MASZ MOCY, szukasz dziury tam gdzie jej nie ma, co ma przepływka do spalania stukowego? Sam pisałeś, że po nalaniu V-power było lepiej, co jest oczywiste, zapłon się opóźnił.
  7. Sprzęgło, wysprzęglik, docisk, łożysko bez zwalenia skrzyni, pewnie się nie obejdzie.
  8. Ok, ale robiąc cokolwiek przy głowicy (mam na myśli szlify), frezowanie, należy zmieniać wszystko, bo zmieniają się wysokości, ja wiem że większość zakładów tego nie robi, ale to nie jest słuszna droga. Mając już wywalone pół silnika, nic nie szkodzi wysłać wszystkiego do sprawdzenia, teraz cholera wie co tak naprawdę się dzieje, życzę Ci, żeby to był problem elektryczny, jakiś czujnik, czy inna pierdoła, a nie nieprawidłowy remont silnika. Czyli jak w 99% zakładów, nie zostało zrobione, bo albo nie wiedzą jak, albo nie mają sprzętu, albo jedno i drugie, przykra sprawa, że przy naprawach głównych pomija się takie rzeczy. Przyznaję się bez bicia, u nas na warsztacie, nie ma oprzyrządowania, do dokonania takich pomiarów, ale zaprzyjaźniona szlifiernia, robi to za nas i TYLKO gdy klient nie chce i zostanie wpisane to w kartę, nie robimy tego. Osobiście robiłem takie pomiary pływając jako mechanik okrętowy, więc powiedzmy że wiem co i jak, ale spytaj się kogoś o owalizację tulei, czy co to jest "kwadratura" silnika, kiedyś uczono tego w technikach, dzisiaj na studiach, tylko dobry wykładowca, opowie o tym. Zainteresuj się spalaniem stukowym na początek, bo powypala ci dziury w tłokach... zalej dobre paliwo, np V-power i sprawdź czy problem ustąpi, podmień/sprawdź czujnik spalania stukowego, jak nie, to szukaj dalej, zapłon, rozrząd.
  9. A wiesz czy to nie jest 4 szlif jak w Wojtasa Szerszeniu? Mnie zastanawia, po co robić taki remont po łebkach i płakać że coś nie działa. Bo albo nie napisał wszystkiego, albo oszczędzali jak się tylko dało, stąd szlif niektórych gniazd.
  10. Pytanie, czy przez planowanie, nie wzrósł stopień sprężania i takie są tego efekty... ECU opóźnia ile może zapłon, a i tak nic to nie daje, czekać aż denka szlag trafi, albo się przegrzeje.
  11. Jak można szlifować niektóre gniazda? To całkowicie wbrew sztuce... Jak planujesz głowicę, należy na nowo wymiarować wszystko i równać pod ilość zebranego materiału Tłoki mierzone? Owalizacja tulei też? Wał oddany do sprawdzenia, była choć polerka zrobiona? Mogę się nie znać, ale bez urazy, dla mnie to wygląda na "Januszowy" remont, jeździsz w mojej opinii z bombą, która może w zasadzie wszystko, nie sądziłem że ktoś szlifuje pojedyncze gniazda, zawory pewnie stare?
  12. Podłącz się pod komputer i będzie wiadomo, nie mam zamiaru bawić się w wróżenie z fusów.
  13. Chyba nie głupie pytanie, kiedy zmieniane były filtry i kolejne ponawiam, to samo jest na gazie i benzynie?
  14. Hm, patrzyłeś jak zachowuje się przepustnica? Czy wszystko jest na swoim miejscu? Na postoju zachowuje się tak samo? Bez różnicy, czy to gaz, czy benzyna?
  15. Tak, to wiem, ale jakoś nad napędem, znaczy przełożeniem, nigdy nie myślałem, ot jest pompa, to jest i tak czujnik na wale, odpowiada za moment wtrysku. Wstyd.
  16. Ale tak naprawdę, w przypadku CR, to bez znaczenia, byle utrzymać wydajność pompy? Bo ciśnienie się nie zmienia.
  17. Oo warto wiedzieć, ja pracuję zazwyczaj kołach zębatych i jakoś nigdy się nie zastanawiałem nad tym, aż wstyd się przyznać
  18. Dobrze mieć podgląd w czasie rzeczywistym, na ciśnienie na szynie, ustawić limit i zawsze jakoś człowiek się zabezpieczy
  19. Dokładnie, rolkę w chwilę szlag trafi.
  20. Nie wiem z jaką prędkością obraca się wałek pompy, ale pomysl że tłok ustawi się w poprzek i zatnie w tej pozycji. Myślę że niedługo. W sumie łatwo to sprawdzić, mierząc ciśnienia na pompie, założyć nowy tłoczek, zablokować go w takiej pozycji i odpalić na stole. Ktoś chętny?
  21. Problem odsiarczania paliwa, dotyczy wszystkich silników diesla, ale nikt o tym głośno nie mówi i znowu ekologia. Wkurzające jest to że producent nie przyzna się do wady materiału i nie przeprowadzi akcji serwisowej, w końcu nikt nie zginął...Swoją drogą, to dzięki rozszerzeniu wymogów SECA, ECA, dla statków, ceny paliwa posły do góry, bo go fizycznie zaczęło brakować, po Europie, Stanach, Azji (niektóre miejsca) nie wolno pływać na HFO które ma powyżej 0.1%, (takie nie istnieje) siarki, są paliwa hybrydowe, ale to lipa, rozwarstwiają się i zostają różnie wersje diesla, a taki statek łyka jak pelikan, mowa tu o nawet 300 tonach na dobę. (ecoJanusz, zostawił by sporo dla wnuków ) Co do tłoczka, to pewna marka ciągników, przyznała się do podobnego problemu, ale na szklankach popychaczy, tyle że dali limit MTG
  22. Mi się wydaje, że to nie do końca są wady materiałowe, obstawiał bym paliwo. Pompy i wtryski, projektuje się pod określoną lepkość paliwa, która jak wiadomo się zmienia pod wpływem temperatury, czy choćby dodatków (Bio dodatki, gdzie na stacjach podają od do, co wg mnie, jest bardzo istotne). Kolejną sprawą jest to, że każdy regeneruje pompy, wytryski, ale nikt nie wspomina o tak prozaicznej sprawie, jak chłodnica paliwa. Miedzy lamelami, też odkłada się sporo syfu, gorące paliwo z powrotu, też robi swoje i traci lepkość. Ciekawe jaki efekt by dała wydajniejsza chłodnica? Należy też pamiętać, że olej napędowy, może zacząć wrzeć już w około 200 stopniach, benzyna już od 35, ale frakcje gazowe, pojawiają się dużo wcześniej, już od około 150 stopni, jako że znajdują się pod ciśnieniem, nie dochodzi do tego, ale pojawiają się w nim pęcherze gazów i wystarczy właśnie pompa i dochodzi do kawitacji, która spowoduje jej erozję. Ciśnienie dochodzi do 2300 bar, urządzenia te są ekstremalnie precyzyjne, pracują jako pary precyzyjne i byle paproch, pęcherz gazu, spowoduje uszkodzenie powierzchni i po zawodach, erozja postępuje w tempie wykładniczym. Więc paliwo wg mnie, ma tutaj podstawowe znaczenie, dla prawidłowej pracy, całego układu. Takie moje luźne przemyślenia i doświadczenia, z przemysłu morskiego i rolnego Edit: Swojego czasu, prowadziliśmy eksperymenty z biopaliwami, dla kutrów rybackich i niestety, bez kompletnego przeprojektowania całego układu paliwowego(materiałowego), nie działało nic pod kątem wytrzymałości, podobnie wyglądała sprawa, z emulsją wodnoolejową, niby pięknie, cud malina, emisja NOx, SOx w dół, spalanie mniejsze itd, ale po 15tyś MTG, okazało się, że korona tłoka praktycznie zniknęła, no i pompy, oraz wtryski, gdzie pary traciły całkowicie szczelność i wyglądały jak Warszawa po powstaniu, w tulejach dziury jak w serze "Salami", gdzie normalnie tłok sprawdzasz po 13tyś i jedzie dalej, a tuleja powinna około 30 tyś wytrzymać. Tak się kończy poprawianie "Pana Boga", w imię ekologii i ekonomii A prywatnie, wolę PD, od CR, mniej podatne na regulację, nieekologiczne, niższa kultura pracy, ale o wiele bardziej trwałe.
  23. Talpa

    rozrząd 180 240 tys km

    Ale bo co? Produkowany w Chinach? 90% części jest tam robionych, wnerwia mnie jak ludzie piszą, że chińskie to szajs, tam jak wszędzie, jak zapłacisz tak masz, przez ostatnie 30 lat, wpompowali tyle pieniędzy w know how, maszyny, naukę, że oni wiedzą co robią, różnica jest w sile roboczej, masowości produkcji, to zbija głównie ceny. Normy jakości są takie same. Durny przykład, telefony Samsunga, są droższe niż w Korei, pomimo tego, że są w Chinach produkowane. To że trafiłeś taki pasek, to równie dobrze może być zły montaż, bo dla mnie ewidentnie obciera krawędzią i nie leży równo na kołach, zepsuty napinacz, czy krzywa rolka prowadząca, do tego jest nierówno wytarty... Ewentualnie miałeś pecha i trafiłeś jedną z wielu milionów części, które jakoś przeszły przez kontrole, będąc uszkodzonymi. Swoją drogą, nie wiem dlaczego tego nie reklamujesz...
  24. autoPlus - największy sklep VAG w sieci - eKatalog ze sklepem VAG AUTO-PLUS.PL Wszystkie części do VW Audi Skoda Seat. Największy sklep VAG. Katalog po VIN. Najlepsze ceny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...