Pracuję w ASO, ale nie działamy jak ci od samochodów, co zajmują się wymianą (zazwyczaj), u nas źle postawiona diagnoza, to nie tysiące, ale mogą być dziesiątki tysięcy złotych. Tak samo nie myśli się nad wprowadzeniem technologi VR, jak to BMW chce zrobić, że w okularach, będzie się pokazywać, którą śrubkę masz wykręcić (sic!), my dajemy gwarancję, masz protokoły przyjęcia, wydania itd, coś czego 90% warsztatów nie robi. To jak z naszymi urzędnikami, oni nie ponoszą absolutnie żadnej odpowiedzialności, za błędnie wydane decyzje.
Żeby nie było, nam też trafiają się babole, ale trzeba łeb spuścić, przeprosić i robić w ramach gwarancji. "Nie myli się ten, co nic nie robi."
Tak z innej beczki, może pompa była już na wykończeniu, w końcu widać jakie ciśnienia trzyma na szynie, a z tego co kojarzę, to Mondziaki miały z nimi problemy, może nie do końca zrobili co powinni. Sam teraz walczę z ciągnikiem, któremu wtryski się rozjechały, dwa razy na regeneracji, dwa razy na stole idealne dawki, po instalacji, pierwszy raz, nie pali na 2 cylindry, za drugim razem, co inne obciążenie, to inne wartości przelewów, koniec końców, przyszły regenerowane przez fabrykę, jutro montuję i trzymać kciuki, żeby to było to.