kooleess

Samochód stał u niego ok.5 tyg.Widziałem zdjęta głowice która poszła do regeneracji,tuleje błyszczały się ,więc powiedział że zhonuje,pierścienie też widziałem na tłokach,specjalnie nie były jakoś za pieczone,ale był delikatny nagar między pierścieniami.Domyślam się że trzeba było raczej robić generalny,a fv nie mam,wiadomo jak to u nas.

Panowie pomocy.Wiem że to nie ten segment ale ale usterka może tyczyć każdego.Po zakupie rok temu audi a4 b7 1.6 ALZ okazało się że silnik ma następującą kompresję-9,5*8,5*8,5*10.Po próbie olejowej mechanik stwierdził że pierścienie do wymiany.Głowica trafiła do regeneracji,pierścionki wymienione,panewki wymienione,koszt 2.500.Po remoncie wszystkie objawy pozostały,kompresja obecnie to 10*8,1*8,2*11.Remont był zrobiony bez wyjmowania silnika,a honowanie wykonał pewnie pajączkiem za 200 zł.Nie wiem czy warto coś jeszcze robić z tym silnikiem czy szukać innego.Obecnie zauważyłem że tak jakby oleju nie żre,ale paliwa nie przepała tak jak trzeba.Rozważę każdą sugestię.

Miałem to samo,ale się nie znam.

Przepustnicy trzeba adaptować,bo jak mechanik nie potrafi usunąć usterki typu falowanie obrotów to w jakiś sposób musi zgarnąć chociaż 50 złociszy.A wystarczy przekręcić kluczyk na ok.1min,potem wyłączyć .Następnie odpalany silnik i bez dotykania gazu trzymamy tak ok 1 min,gasimy,przepustnica jest już zaadaptowana.

A czy falowanie obrotów wcześniej miałeś przed wymianą cewki?

Podniesienie obrotów będzie skutkować tylko większym spalaniem na jałowym,a to zależy ile stoisz w korkach.podczas jazdy nie ma to wpływu.Jak masz możliwość to lepiej je podnieść.Ja wolałbym żeby mi palił 0,5 l więcej i miał normalną kulturę pracy.Może podpytasz czarodzieja jak ci to zrobi,bo mi za każdym razem wraca na ustawienia fabryczne.

Z tymi obrotami to było tak,że mając starą jednostkę 1.6,konstrukcja silnika to koniec lat 60 tych,podokładano takie dodatki jak Klima,wspomaganie,czujniki itp.Przy takim obciążeniu silnik dużo palił i żeby zmieścić się w normach Euro (3,4,5,)obniżono obroty do wartości zdolnych utrzymać dobrą kulturę pracy ale tylko nówki sztuki.Wystarczy zużycie jakiejkolwiek części w paru procentach np.świece,cewka,przepływka,sonda,katalizator,powoduje zaburzenia w pracy na jałowym biegu.

A jaką założyłeś,u mnie jest już druga,ale też chyba szwankuje,widziałem zielonkawy nalot na cewce pod fajką 3 i 1,na trzecim wypada czasem zapłon.Zwróć uwagę na uszczelkę przepustnicy z kolektorem,u mnie się pociło i kapało bezpośrednio na cewkę.Na razie wymieniłem przewód wys.nap. 3 cyl.bo roczny rozleciał się(Bosch).Nowa uszczelka jest 0,5 mm grubsza.42 zł.tylko ori.

A4 b7 ALZ,obroty podniosłem,ale po kilku kilometrach wracają do ustawień fabrycznych.Na wyższych obrotach jest dużo lepiej,prawie zanika wypadanie zapłonu.Dzwoniłem do Aso w sprawie podniesienia obrotów,mieli oddzwonić,na razie cisza.WBiałymstoku jak dzwonie po "najlepszych warsztatach" to nikt nie ma pojęcia jak i po co podnosić obroty.Stawiam whyskacza jak ktoś mi to zrobi.Rozmawiałem z magikiem od spraw beznadziejnych na temat spadających obrotów który pracował w Niemczech 14 lat w salonie Audi to mówił że każde Audi które zostało przegrane przez odchodzenie silnika,cieńszy blok pierścienie itd będzie miał przykórcz na jałowym,gdyż od kształceniu ulega cały blok silnika,a potwierdzał to tym,że jak próbowali honować tuleje na profesjonalnym stole,to prowadnice honownic dostawały wibracji.Okazało się żemimo braku elipsy tuleje skręcało w ósemkę,stąd też wibracje silnika i brak kultury pracy na jałowym.Każdy model przed przegrzaniem chodził super,widziałem często posty gdzie pisano że po trasie np.1000 km auto źle pali,trzęsie budą.Właśnie nastąpiło przegrzanie silnika,za pieczenie delikatnych pierścieni,i początkiem końca dobrze działającej jednostki.

Super.Ja kupiłem używkę oryginał i wyszło jeszcze gorzej.

Kompresja ok 13 wszystkie gary, lpg odłączyłem dla pewności dolot szczelny,wystarczy że podwyższe obroty na 2 tysie wypadanie zanika,dodam że świece wszystkie są równo opalone jasnoszare suche.

Witam,zauważyłem że wypadanie zapłonu mam tylko na biegu jałowym,zawsze na 3cim garze.Wtryskiwacz ,świece i pwn podmieniłem miejscami,a w moim 1.6 jest cewka-moduł nowy(sory za wpinke,ale tu jest więcejfachowych porad).Ktoś może wie o co chodzi.Z góry dziękuję za każdą poradę.

mam chyba to samo.Jak się dowiedziałeś że to przepływka,ja robiłem logi i wyszło słabo,

zauważcie że ten problem z odpaleniem jest zawsze przy dużym wcześniejszym obciążeniu,szczególnie jak skręcamy kierownicą do oporu np. pod sklepem itp.wg.mnie jest to chwilowy spadek napięcia który coś rozstraja w ecu,sprawdzałem na multimetrze.Może to głupie ale mi w odpaleniu pomaga odkręcenie korka wlewu oleju i to za każdym razem.U mnie w każdym przypadku na jałowym jak skręce do oporu to zgaśnie i juz nie odpali póki nie odkręce korka.Na temat tych silników można napisać książkę,odma,podciśnienia,wibracje,wyginająca się pokrywa zaworów plastikowa ,auto za prawie 100 tysi to jakaś kpina.Mam zamiar podmienić alternator na 140stkę,ale pewnie nic to nie da.

mi się udało podnieść obroty,lepiej pracuje ale nie wiem na jak długo,zrobię trochę kilometrów to dam odpowiedż.Co jeszcze siada w gruszce klap wirowych oprócz cięgna?