Jestem tego świadomy, tego zjawiska zużycia o którym piszesz. Przeguby, zębatki, itd, wszystko się wyciera i sklepuję. Jednak nic nie robić to źle robić, więc coś próbuję w tym kierunku zaradzić, nawet jak się to zjawisko zmniejszy to już będzie sukces. Wymiana wszystkich newralgicznych elementów na 100% dobrych to spory koszt, zwłaszcza w takim ponad 20letnim quattro. Koszt, przewyższający sporo wartość auta :-) .