snajper jesli chodzi o dzieci to jestem przeciwny narzucaniu im skazy od urodzenia, dojrzeja zmadrzeja przemysla wiele spraw wiele rzeczy zoabcza jaki sa naprawde i wtedy podejma decyzje czy chca byc katolikami jehowcami czy innymi buddsytami. A tak ciagnie sie za nimi to przez cale zycie. Jak chcrzciny to komunia, jak komunia to bierzmowanie, jak bierzmowanie to i slub, jak slub to chrzicny dziecka i kolko sie zamyka.Jesli beda chcialy beda to czulu w sercu to same poproasza o chrzest. Ja np. nie chodze do kosciola od wielu lat (chyba ze sluby znajomych to posiedze, na tace nie daje bo uwazam ze gej w sukience powienien normalnie wziac sie za robote jak inni ludzie, to wcale nie oznacza ze jestem ateista, nie uwazam instatucji ksiedza i juz. )Milo ? - nie bierzesz slubu dla rodzicow ! To ty z kims bedziesz zyl mieszkal potykal sie codzien z zyciem a nie rodzice. Jesli wziecie slubu polaczyles z interesami i wierzysz w to co robisz to ok. napewno nie bede Cie zmuszal do moich opinii i racji PEACE!
Aha
za numer ze skrzypcami i chorem to czarny mafiozo powinien dostac po ryju gdzies po cichutku