Krisu

Zrób jeszcze dużo zdjęć z każdego możliwego konta, żeby było dobrze widać uszkodzenie.Zapewniam Cię że bardzo się przydadzą przy odsprzedaży auta, zresztą protokół z policji też jest dodatkowym atutem. Natomiast jeśli nie chcesz mieć kłopotu z papierami, załatwianiem itp. to znajdź warsztat który ma umowę z ubezpieczalnią. Ponoć się już tego nie stosuje, ale wiem z doświadczenia że jeszcze to działa. Wtedy stronami są serwis i ubezpieczenie a oni już sobie krzywdy nie dadzą zrobić. Powodzenia :th:

Ja nie wiem. Czemu Wy tak nie lubicie tych ubezpieczycieli??!! Przecież oni są tacy fajni

Dla mnie to brzmi dziwnie. Dzisiaj są już urządzenia które wysysają oleje i myślę że rozrzedzanie starego oleju świeżym jest bez sensu...

Jeden znajomek też miał takie drgania w określonym zakresie obrotów. Potem się okazało że w czasie wypadku, którego oczywiście autko "nie miało" delikatnie skrzywił się wał korbowy i przenosiły się drgania na cały samochód. Jednak myślę że to był ewenement

No, chociaż Ty mnie pocieszyłeś odrobinę...

Qrcze, tak czytam i czytam i cały czas się łamię. Myślę cały czas o felach, najlepiej 18", ale skutecznie powstrzymuje mnie stan naszych dróg i komfort jazdy. Tym bardziej że jak się z rodzinką zapakuję to nie ma zlituj. Jakie są Wasze odczucia odnośnie takich kół? Lans ponad wszystko czy jednak różnica w komforcie nie jest taka duża?

Przy zakupie auta to trzeba mieć oczy nawet w d...

Przyznam szczerze że jeszcze nie spotkałem nawigacji do której nie trzeba by było mieć ograniczonego zaufania. Miałem już do czynienia z kilkoma rodzajami i z różnym oprogramowaniem i często mają potknięcia. Na co dzień jeżdżę z oryginalną Audikowską MMI i też mnie kilka razy w balona zrobiła.

Przeważnie są do tego specjalne wyjmaki, takie blaszki lub pręciki. Z tego co rozumiem to nigdy tego nie robiłeś więc przejedź się do jakiegoś warsztatu co montują radia i na pewno Ci pomogą bo straty spowodowane nieumiejętnym wyciąganiem mogą być duże.

Nie mogłem facia chwycić, ale w końcu go wypytałem. Zawiasy są firmy MAHLE, a co do amorków to nie był pewny i mam w tygodniu do niego podjechać to podniesiemy auto i przeczytamy. Co myślicie o tym producencie? Gość cały czas się upiera że to fabryczne z serwisu Audi a jak mu powiedziałem że chyba zaczyna stukać to odpowiedział że będziemy reklamować.

Chciał bym Was podpytać o Wasze opinie w temacie naprawy zawieszenia w moim aucie, bo cały czas gnębi mnie ta sprawa. Opowiem całą historię - obiecuję że nie będę nudził: Mojego avanta kupiłem w czerwcu 2006 i miał wtedy najechane 62 tys. km. Auto kupione od pierwszego właściciela, salonowe ze 100 % przebiegiem ( czytaj: od znajomego ). We wrześniu tego roku przekroczyłem przebieg 110 k km i zaczęły dochodzić do moich uszu dość mocne stuki z przodu. Bardzo nie lubię tego typu rzeczy, więc niezwłocznie udałem się do warsztatu - nie autoryzowanego, aczkolwiek specjalizującego się w jedynie słusznej marce i markach spokrewnionych. Pan powiedział, że mam zawieszenie wielowahaczowe i być może stukają dwa bądź 3 z nich, ale bezsensowne jest wymienianie poszczególnych wahaczy ponieważ każdorazowo wiąże się to z wyjęciem kolumny McPhersona i koszty robocizny są duże a przy tym przebiegu na pewno one też niedługo będą do wymiany więc zaproponował wymianę wszystkich na raz. Pomyślałem że dla mojej niuni wszystko, więc zgodziłem się. Części miały być dobrej firmy, tzw. "akceptowane przez producenta". Odebrałem uszczęśliwiony moją bryczkę, ale niestety stuki były nadal słyszalne. Było ich dużo mniej, ale na pewnych nierównościach były dalej. Pan powiedział, że być może któraś część była fabrycznie uszkodzona i wymieni mi wszystko jeszcze raz na nowe tego samego producenta. Po jakimś czasie odebrałem znowu wóz, ale niestety wciąż było to samo. Dosyć zbulwersowany powiedziałem co o tym myślę i zostawiłem autko raz jeszcze. Po dwóch dniach auto było gotowe. Pan powiedział że to lewy amortyzator pomimo dobrego tłumienia tak stukał i pokazał mi zdemontowane amorki i jeden z nich po wciśnięciu wogóle nie wrócił do poprzedniego stanu. A poza tym wymienił mi jeszcze raz wahacze tym razem na takie jak zakładają w fabryce ( nazywał to chyba oemowe ) ponieważ jedna gałka z tego drugiego kompletu była uszkodzona. Wyjechałem z warsztatu pełen obaw, ale okazało się że nic nie stuka!! Teraz trochę o kosztach naprawy. Wymiana wszystkich wahaczy w komplecie miała się zamknąć w kwocie 2 k pln. Ostatecznie wyszły mnie 2,2 k pln ze względu na droższe części oemowe + 400 zeta za amorki, więc mniej więcej z obietnicy się wywiązał. Jest tylko jeden malutki problemik w tym wszystkim. Od czasu tej naprawy przejechałem około 4 tys. i wydaje mi się, że zaczynam coś słyszeć, no chyba że to moje urojenia. Ostatnio już wogóle jeżdżę bez włączonego radia i nasłuc**ję jak jakiś porąbany. Napiszcie mi proszę co o tym myślicie i co Wam sie w tym wszystkim nie zgadza...

Ależ ten kolorek jest prze-fajny :exclaim: Jak się tak napatrzę to chętnie bym moją czarną przemalował... :frown:

Ja mam niecałe 90 k i ten sam problem :confused: Raczej mało prawdopodobne sprzęgło, ale czort wie. Jest jakiś sposób zdiagnozowania bez zrzucania silnika

No nie przesadzajmy :exclaim: Czasami max trzymał pion... chociaż rzadko :smile:

To jo :exclaim:

Ofiar w ludziach nie było, ilość szkód równa zero :exclaim: Najwyższe uznanie dla wszystkich klubowiczów za niespotykane zgranie i dla Huga i Mirona za doskonałą organizację :exclaim: :exclaim: :exclaim: Przepraszam wszystkich z którymi nie udało mi się poznać. Na pewno nadrobimy to na następnym zlocie... :biggrin:

Dzięki Chłopaki za wszystko ! Szczególne podziękowania dla poźka i ono :exclaim: Było naprawdę zajefajnie Do następnego raza

Noooo :exclaim: :exclaim: :exclaim: Ja też nareszcie kończę :biggrin: Jadę szybko się pozbierać i dołączę do Was...

To fakt...

Ja mam :exclaim: Zamykaj jutro kramik o 16:00 i jedziemy razem na dwie bryki :smile:

I tu jeszcze troszkę http://www.motogazeta.mojeauto.pl:80/cms/index.php/46497

Qrcze :exclaim: Ale Wam zazdroszczę... Strasznie dzisiaj powoli leci ten czas, a jutro to już sobie nie wyobrażam Nie wiecie jakie są konsekwencje za bumele w pracy :biggrin:

Myślisz że w B6 coś zmienili Czy tylko próbują nabić kasę.

Zajarzył, zajarzył... Piotr1602 na straży stoi od początku :exclaim:

Witam :exclaim: Czy przerabiał już ktoś montaż haka i instalacji elektrycznej pod przyczepę? Sprawa jest dość skomplikowana - przynajmniej tak mi się wydaje. Oryginalny hak w serwisie kosztuje około 2500 złotych :eek: , dlatego rozejrzałem się za innymi źródłami. Można dostać hak stały ( czyli taki, którego nie można w żaden sposób odczepić :confused: ) oraz demontowalny. Z oczywistych względów stały odpadł. Haki demontowalne to też dwa rodzaje. Przykręcane na mega śruby bądź automatyczne, czyli wkładane i wyjmowane w kilkadziesiąt sekund i blokowane zawleczką. Tutaj też wybór był oczywisty i zdecydowałem sie na zakup tego automatycznego. Myslałem że to już koniec moich wyborów, ale się myliłem. :frown: Można dostać dwa rodzaje instalacji elektrycznej do tego haka. Jedna to uniwersalna, czyli najzwyklejsze kilka drutów zakończonych standardowym gniazdkiem za 15 zeta. Notabene identyczna jak do malucha. Z tego co się dowiedziałem to jej podłączenie będzie skutkowało błędami sygnalizowanymi przez komputer. Druga instalacja to ta dedykowana dla tego modelu, ale ta już kosztuje 350 zł + montaż. Dodam tylko że oryginalna w serwisie kosztuje 800 pln :exclaim: Moje pytanie dotyczy różnicy pomiędzy tymi dwiema droższymi. Czy one są takie same? Czy ta nie oryginalna tylko oszukuje komputer czy ma pełną funkcjonalność? Na desce rozdzielczej jest kontrolka kierunkowskazów przyczepy. Czy ona będzie działała przy obu instalacjach czy tylko przy tej oryginlanej? Jak wygląda sprawa z czujnikami parkowania? Czy one są odłączane przy cofaniu z podpiętą przeczepą A może ktoś ma schemat tej audikowskiej, to jakiś domorosły elektronik coś by wyrzeźbił? Bardzo proszę o jakieś informacje. Pozdrawiam