Skocz do zawartości

sahipp

Pasjonat
  • Postów

    695
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez sahipp

  1. 2 minuty temu, Muskel1 napisał(a):

    Podpięcie auta pod komuter to pierwszy podstawowy krok diagnozy więc nie sugeruj, że bez tego się obejdzie.

    ale to autor zwrócił uwagę że po podpięciu nic zero błędów... ja tylko potwierdzam że czasem zbyt ufamy komputerom i nie zawsze wszystko vag wyłapie... oczywiście zgadzam się że vag to podstawa ale nie należy aż nadto ufać bo można czasem się pomylić...

  2. 5 godzin temu, anonime007 napisał(a):

    Temat do zamknięcia. Po długiej walce znalazłem sprawcę zamieszania, był to zamek drzwi kierowcy. Wystarczyło odpiąć wtyczkę od komputera w drzwiach i wszystko wracało do normy. Tak więc wymiana zamka rozwiązała problem. Co ważne, odczyty z modułu komfortu, krańcówek zamka były poprawne i nie da się tak zdiagnozować.

    Może się jeszcze komuś przyda.

    ja kiedyś miałem podobna historie i problemem był zamek w klapie (avant). Cały czas coś dawało sygnał do zamknięcia auta... Fachowcy chcieli mi już moduły za kupę kasy wymieniać ( w tamtych latach za kupę kasy) itd a na problem natknąłem się sam przez przypadek. Tutaj gratulacje dla ciebie że doszedłeś co było powodem. My często jak mantra vag vag vag albo kryształowa kula gdzie nie zawsze jest to miarodajne, zapominając często o czystej mechanice....

  3. 46 minut temu, paulzz napisał(a):

    Płynu ubyło mi delikatnie, więc nie ma co narazie tego używac jako argument

    fakt żaden argument ale niepokojące to jest....   pod spodem zbiorniczka wyrównawczego jest króciec, tamtędy gdy jest zbyt duże ciśnienie jest wyrzucany nadmiar płynu chłodniczego z układu... weź sobie nasuń nie wiem z 5 cm jakiegoś węża na ten króciec a w drugi wsuń od spodu jakąś palikową butelkę i podwieź ją nie wiem na opaskach czy coś tylko solidnie by nie spadła w żaden sposób.... przed tym wszystkim uzupełnij płyn i zapamiętaj stan... Pojeździj tak z tym nie wiem ile jeździsz ale ze dwa dni i zobacz czy w tej butelce gromadzi się płyn wyrzucany ze zbiorniczka. Nie jest to może w 100% miarodajne ale będziesz już wiedział czy płyn jest wyrzucany czyli że jest przebicie ciśnienia w układ.... jeżeli się okaże że jednak butelka będzie sucha to będzie to dobry znak.

  4. 15 minut temu, paulzz napisał(a):

    Nie mam zielonego pojęcia czy puchną. Jak mam niby zweryfikować czy jest to porządnie zrobione. Te testy to do niczego się nie nadają.

    traktuj moje słowa z rezerwą bo nie znam anatomii 1.6 no ale... przewody, a właściwie taki jeden gruby co idzie do zbiorniczka wyrównawczego po rozgrzaniu silnika jak wygląda leży sobie swobodnie czy stoi dęba podniesiony/wykręcony? jak obejmiesz go dłonią i ściśniesz to jest w miarę ,,hmm miękki,, czy napompowany, da się go ugnieść swobodnie ?

  5. masakra. Przede wszystkim przerwać błędne koło przypadkowych mechaników i ustalić jakiś plan działania. Gdybym był na Twoim miejscu to pierwsze co to weryfikacja czy z tą uszczelka pod głowicą jest sprawa dobrze zrobiona... Dopiero po tym przystąpiłbym do dalszej eliminacji problemów jeden po drugim, bo naraz to chyba się nie da, zbyt duży bajzel się zrobił....   Nie wiem jak to jest w 1.6, ale węże wodne nie puchną ?

  6. no i bardzo dobrze.... bez awaryjności w takim razie życzę, silnik nie taki zły jak go malują tylko trzeba go poznać oraz unikać osób które nie mają kompetencji do grzebania w nim...

     

    PS jak robisz trasy, a dodatkowo chcesz się z tym autem zaprzyjaźnić na dłużej to dorób sobie drugi sterownik na podmianę. Nie są to duże koszta a jest to właściwie jedyna usterka które bez powiadomienia może wystąpić i skutecznie unieruchomi Twoje auto...

  7. no to biedy pół... gorzej jakby w ogóle nic się nie działo.. teraz nie wiem spróbuj tak z czuciem coś poszarpać.... coś musi się blokować... ewentualnie spróbuj ściągnąć gril i wtedy coś ręką pomacać odblokować to...  coś tam musiało się wydarzyć bo na tym etapie elegancko powinna dać się otworzyć... a nagle to sie stało?

  8. kurde ciężka sprawa... w b5 dało radę czy w b6 ten sam patent by przeszedł nie wiem....

     

    Ale najpierw powiedz : pociągasz wajchę w aucie i co się dzieje z maską? prawidłowo powinna delikatnie się  uchylić i powinien wysunąć się ten dzyndzelek w grillu do otwarcia. Co się u Ciebie dzieje ?

  9. najpierw ciągniesz za dźwignię w środku auta, jest w dole tzn jakbyś siedział za kierownicą to powyżej kostki lewej nogi masz z boku...

    jak pociągniesz wajchę to wtedy w kratce grilla w znaczku odchyli się fragment tej kratki za który potem chwytasz i podnosisz maskę i to wszystko....

     

    jeżeli nie chce się otworzyć to widocznie jakaś usterka musiała nastąpić...

  10. 5 minut temu, SowaBezOka napisał(a):

    Panowie. Pompa zdemontowana.

    Ktoś juz grzebał przy tych przewodach,  ale niestety nieudolnie. I oba przewody łączyły się małym drucikiem, dodatkowo brak izolacji sprawiał, ze stykał się przewód z obudową pompy wtryskowej (więc miernik mi dobrze wcześniej pokazywal) ? 

     

    Na próbę polutuję nowe kable i zamontuje tą pompę spowrotem.

    tak jak przypuszczałem.... jak to zrobisz to jest bardzo duża szansa że będzie wszystko już ok... w takim stanie jak były te przewody to nie miało to prawa chodzić... przerabiałem u siebie to... a jakby te przewody całkiem się Tobie rozpadły to byś miał ,,cała stop,,. pomijam fakt że jazda nawet ze sporadycznym zwarciem moim zdaniem może się przyczynić do spalenia sterownika (tranzystora)....

  11. 2 minuty temu, Misieqq7 napisał(a):

    myślę że większość aut tak ma, . taki problem to nie problem;D

    to kamień z serca bo zaczynałem się zastanawiać czy to normalne, a nie potrafiłem sobie przypomnieć jak to było w poprzednich autach :decayed:

  12. 2 minuty temu, Misieqq7 napisał(a):

    najlepiej jak cały zestaw jest na aucie żeby sprawdzić podczas jazdy, bo u mnie skrzynia była do wymiany zaraz po swapie

    dokładnie, jak wszystko na miejscu to sprawdzisz jak to chodzi... a przy swapie minus taki że wiadomo graty używane i nie wiadomo w jakim stanie, a są one już dosyć wiekowe i nie wiadomo do końca z jakiego źródła i w jakim stanie...

     

    moje Q też już idealne nie jest... tzn wibracji żadnych nie ma, wszystko pięknie chodzi... auto no już trochę czasu mam i wszystko cacy poza jedną rzeczą która w sumie nie przeszkadza ale nie wiem czy tak powinno być:  jak zaparkujesz auto np na lekkim pochyle i zamiast ręcznego zostawiasz na biegu (1) to po (na zgaszonym już silniku) puszczeniu pedałów auto tak nie wiem tyci tyci potrafi się przesunąć więc gdzieś chyba luz jest bo yo chyba nie jest normalne... ?

  13. Godzinę temu, Langista napisał(a):

    Z własnego doświadczenia wiem, że auta po starszych osobach to zamulone i zanagarowane syfy, które są zaniedbane bo po co, jak jeszcze jeździ. Jaki nalot masz?

    Powiem Tobie że masz rację, ale jest i druga strona medalu. Od młodego który aż za bardzo odmulał auto ? więc chyba jednak lepiej odmulić zamulonego niż totalna reanimacja zejechańca ? Ja pamiętam jak szukałem b6 w Q. Szukałem 1.9/1.8 i dosłownie wszystkie miały roztrzaskany któryś bok z tyłu.... i to tak konkretnie... Także fajne silniki plus quattro to właściciele aż za bardzo chyba je odmulali ?

     

    @Misieqq7 bardzo fajna kolekcja ? masz w planach sobie tego małyszka zrobić na jakiegoś klasyka ?

    • Lubię to 1
  14. W dniu 11.02.2023 o 17:43, nik23 napisał(a):

    To zostaje czujnik zegarowy i pomiar bicia piast

    ja proponuje aby auto dać na podnośnik, zdjąć koła, tarcze i do akcji faktycznie czujnik zegarowy i sprawdzić jak to bicie faktycznie wygląda... bo kończą się nam możliwości Panowie  nawet te ,,super nie prawdopodobne,,  najgorsze jest to że może być tak że być może jakaś nowa część jest wadliwa.... więc nie ma co gdybać, czujnik w ruch i pomiar bicia....

    • Lubię to 1
  15. 20 minut temu, Lukaa5 napisał(a):

    a na jakiej zasadzie układ kierowniczy może powodować drgania auta na podnośniku bez kół ? (pompa wspomagania ?)

    nie mam pojęcia, ale z tego co czytam ten wątek to zaczęły się kończyć racjonalne potencjalne przyczyny drgań... albo może zamontowane wadliwe przeguby jak tutaj wspomniał kolega @Marfiol albo trzeba zacząć szukać przyczyny w kierunku nieprawdopodobnym...

  16. 5 minut temu, dekiel 13 napisał(a):

    Następny etap jeśli nadal nie znajdziesz przyczyny to napęd quattro .

    ...ale kolega który zmaga się z tą wielką zagadką akurat ma fwd... ja tak chlapnąłem z tym układem kierowniczym bo czytając to co opisał to faktycznie miał pół auta wymienione/podmienione, a przyczyna wibracji nie została nawet dotknięta.... jakiś ciężki i nie typowy przypadek się trafił, aż sam jestem ciekaw co jest przyczyną...

  17. 1 godzinę temu, dekiel 13 napisał(a):

    Kuwa gdzieś musi być luz skoro telepie budą. :mysli:

    a ciekawsze jest to że kolega twierdzi że największe wibracje ,,wychodzą,, od strony kierowcy....

     

    wiecie co nie jestem aż takim specem od mechaniki i proszę się nie śmiać ale... no bo kolega faktycznie pół auta wymienił i zero efektu... a może być jakiś związek z układem kierowniczym ? - tak mnie zastanowiło że to od strony kierowcy najbardziej drży... pytanie tylko bardziej do obeznanych czy będzie jakieś powiązanie z maglownicą, drążkami i czy może tam nie zacząć szukać problemu ?

  18. 1 godzinę temu, A4Artur napisał(a):

    Dzisiaj podjechałem do kolegi ,który ma trochę pojęcia i sprawdziliśmy te "opiłki". odkręciliśmy wąż i po przejechaniu palcem po obwodzie na palcu zostały drobinki ale bardziej przypominające nagar, w palcach można było je rozgnieść i zostawiały takie ślady jak drobinki węgla. Klapka przepustnicy też jest nieco "oblepiona" co było wyczuwalne po wsadzeniu tam palcy. Wygląda też na to ,że turbina puszcza trochę oleju. 

     Czekam do marca i mam nadzieje ,że nie będzie tak źle jak to stwierdzili w pierwszym warsztacie 

    nagar, a opiłki to dwie sprawy... weź nie wiem np zapalniczkę i zamocz ją w tym oleju i pod lampę i zobacz czy się błyszczy.... jeżeli chodzi o nagar to coś tam będzie zawsze, to nie jest nowe auto... turbina również ma prawo delikatnie chlapnąć olejem (nic nie biorące oleju turbiny to tylko w idealnym perpetuam mobile istnieją) - w tym przypadku kwestia jest taka ile tego oleju jest... jakieś tam małe śladowe ilości jak najbardziej ok, ale jak jest tyle go że aż kapie to w tym momencie już tak nie bardzo...

     

    Postaraj się najpierw zweryfikować czy tam są te opiłki czy ich nie ma... to jest sprawa numer jeden... jeżeli się okaże że są to jak pisałem ustalenie źródła i przyczyny... a potem w zależności... a jak tych opiłków jednak nie ma, to sprawdzić turbo, jak duże ma luzy... no od czegoś trzeba zacząć... Tak wracając do oleju w dolocie to tdi r4 maja taką tendencję aby trochę być zasmarkanymi w okolicach dolotu, egr`u więc wszystko zależy od tego jak bardzo i obiektywna ocena....

×
×
  • Dodaj nową pozycję...