wiecie co ? zgłupiałem dzisiaj.
Jakim trzeba być debilem aby o tej samej porze, w tym samym miejscu, w ten sam sposób próbować okraść znowu ludzi na treningu ? No chyba trzeba... Dzisiaj wpadł koleś który wykupił karnet na jeden dzień, zostawił na recepcji dowód twierdząc że to on i szwędał się po szatni jakieś pół godziny. Obsługa i trenerzy zareagowali, ostatecznie przyjechała policja, zabrali dziada, przyznał się że to nie jego dowód. Prawdopodobnie na 90% to ta sama osoba która okradła szafki tydzień temu.