M3I

masz FWD więc zapewne belka sie skrzywiła i bedzie do wymiany. widocznie aktualna geometria powoduje to ze aby autem jechać prosto musisz je naciągać kierownicą. dlatego wydaje sei ze jest nie na wprost.

ori druty Ate kupisz w InterCars-ie

nr: 11.8116-0143.1 koszt ok 14zl/kpl, wiem bo dzisiaj musialem kupic

a dlaczego je wymieniałes ? co sie działo? i czy bez zdejmowania zaciskku je założę?

ile kosztuje taki nastawnik ?

Mam taki amortyzator u siebie.mam s-line ,

ale napewno wkładano go przy silnikach V6 i chyba V6 2,5 TDI

mocne druty to podstawa (ori Ate)

nastepna sprawa to gumy na prowadnicach (ori Ate)

żaden Autofren i temu podobne g.....o

prowadniczki ATE wsadziłem i tam wszystko jest ok.

Jutro podpytam w sklepach o te druty . Ciekawe czy bedzie to można kupić czy tylko ASO.

jak one są zaczepione w zacisku? bo chyba nie tylko wcisk.[br]Dopisany: 09 Marzec 2010, 22:15_________________________________________________aha , i jeszcze mam pytanie. na każdym klocku w miejscu styku tłoczka jest wycięty kawałek blachy.

jak to powinno byc założone? na allegro widziałem wycięcia i strzałki ale nie było zasady , raz tak raz tak.

na moich klockach niema strzałki. Mechanik mówi ze w innych zaciskach moze byc taka wypustka na tłoczku i wtedy ona wchodzi w to wcięcie.

U mnie tak samo wyglada tarcza. Wymienialem juz tarcze, klocki, jarzma i prowadnice. Na koncu kupilem zaciski (zaciski kupilem ze sprezynkami.. Na jednej tarczy to przynioslo efekt na drugiej niestety nie.

odgrzeję temat. z takim włąsnie niedocieraniem tarcz walczę juz kilka ładnych miesięcy . było dobrze do zimy. byłem u mechanika rozebraliśmy wszytsko i nic. prowadniczki wymieniałem w zeszłym roku.

wskazałem mu owe druty , ale mówił ze one wystarczająco naciągają zacisk.

zresztą coś mie się niechce wierzyc aby ta sprężynka ustawiała cały zacisk. przecież jak depne hamulec to powinno i tak dobrze ustawić sie do tarczy.

wiosna idzie, a tu wstyd , tarcze i klocki mają moze 10 tys a wyglądają jak ze 100 k.

w innych autach tarcza ładnie lśni , co do ch.. jest w tych audi za feler..

a mam pytanie , takie nastawniki występują również w 2,8 ACK ?

bo od jakiegoś czasu po odpaleniu zagrzechocze i po chwili cichnie. dobiega ten 2 sek. odgłos z lewej głowicy.

jak kupiłem auto zapalał cichutko. olej Motul 10W40.

moze niektórzy powiedzą ze to szklanki. Ale wydaje mi się ze to nie to.

zastanawiam sie nad takim nastawnikiem.

Może być to samo bo tam też są z tyłu łańcuchy i napinacze :gwizdanie:

da się to zdiagnozować po zdjęciu dekla zaworów? tzn czy mechanior bedzie wiedział , czy bedzie rozbierał pól auta na ślepo

a mam pytanie , takie nastawniki występują również w 2,8 ACK ?

bo od jakiegoś czasu po odpaleniu zagrzechocze i po chwili cichnie. dobiega ten 2 sek. odgłos z lewej głowicy.

jak kupiłem auto zapalał cichutko. olej Motul 10W40.

moze niektórzy powiedzą ze to szklanki. Ale wydaje mi się ze to nie to.

zastanawiam sie nad takim nastawnikiem.

amory do 1 BE na tył szukałem , to Kayaby kosztowały okolo 450 zł /sztuka .

innych firm to juz droższe były.

ja bym nie zakładał zwykłych amorków do spręzyn 1BE . samo obniżenie to jedno, ale takie spręzyny są dużo twardsze .

Zawieszenie myśle ze bedzie bardziej wybijać w góre po nierównosciach.

no tak . ale powinno byc tu więcej . mam zawieszenie 1 BE . słyszałem ze takie zawieszenia na maszynach mogą pokazywać rózne cuda. w każdym razie prowadzi się dobrze .

rok temu z tyłu miałem amory z wynikiem po 75 % , a auto prowadziło sie niepewnie. tył mnie wyprzedzał .

po założenie nowych amorów jest super i nadal jest dobrze.

no i po przeglądzie jestem . i nie wiem co mysleć.

przód 66 % , tył 51 i 53 %

z tyłu amory MTS zrobiły moze max 10 tys. , ale nie sprawdzałem ich na maszynie po wymianie.

ale auto prowadzi sie dobrze. ciśnienie w oponach 2,5 atm , koła 205/55 R16

ten wynik chyba jakiś zakłamany wyszedł. Przecież ten tył to jest sztywny ze masakra. to chyba z tej swojej sztywności tak to wyszło.

osłony na tylnych amorach posypane. w kazdym chyba A4 które widziałem te osłony były w kawałkach.

a co za tym idzie amory szybko padają - praca w błocie , zanieczyszczeniu.

Ja jakoś nie mam zaufania do takich używek z nieznanego źródła.

w zeszłym roku badałem u siebie amory , przód Boge 76 % , przebieg 175 tys.

tył natomiast musiałem wymienić.

jutro mam przegląd więc tez sprawdzę amory , jak po roku jazdy wyglądają.

Jest taki odczuwalny kop od okolo 4700-4800 u mnie. Wtedy nastepuje bodaj zmina dugości kolektora dolotowego i nie wiem czy fazy rozrzadu sie zmieniają.

ale jest to odczuwalne dosć mocno. jeśli u kogoś z silnikiem 2,8 30 v nie jest , to prosze sprawdzic przewody podciśnienia.

to powiedz mi dlazego te NGK które miałem miały przerwę 1,6 ? i ja je kupowałem , napewno dobry model pod ten silnik.

wiem ze to dobre swiece. chyba mają najlepsze opinie. kable tez tylko Bosch. miałem kable NGK tylko szkoda kasy.

oryginalnie te świece miały przerwę 0,9 , więc wrócić do takiej?

przy silniku zasilanym lpg wiele osób zaleca nieco zmniejszyć przerwę na swiecy , w zasadzie do 0,8 mm .

Witam ,

ostatnio wymieniłem kable i świece.

swiece denso, kable Bosch. stare świece NGK miały ok 15 tys. , były z bardzo dużą przerwą , okolo 1,5-1,6 i elektordy tak zrobione ze w żaden sposób nie dało sie zmniejszyć tej przerwy.

na nowych świecach zrobiłem przerwe 0,8. efekt taki , ze puki silnik jest na benzynie i na ssaniu to chodzi ok. jednak jeśli ssanie już odpuści za chwile zaczynają sie skoki obrotów (400-800 obr), jakby lewe powietrze .

gdy już przejdzie na lpg jest ok i silnik ładnie chodzi , równo bez zastrzeżeń.

co sie dzieje? czy z taką przerwą tak będzie na PB ? podejrzewam już nawet wode w benzynie. ale to chyba by i na ssaniu źle chodził ?

dodam , ze na benzynie po rozgrzaniu silnika , to tylko na jałowych obrotach zaczyna fiksować. podczas normalnej jazdy wszystko jest ok.

aaa racja dzięki

klocki moje wyglądają identyko . tylko firmy ferodo mam . zauważyłem że niektóre klocki innych producentów nie

mają wogóel tego wcięcia.

jutro będę rozbierał zobaczyć wkońcu jak ja to założyłem.

po ponownym przyjrzeniu się temu zdjęciu . to jednak na prawym klocku u góry to nie strzałka.

tylko odblask metalowej łapki.

Więc dalej nie wiem jak to powinno być.

to zdjęcie z netu . Ja zakładałem ferodo i nie miałem tam takich oznaczeń.

ale faktycznie to chyba strzałki na tym zdjęciu . czyli wcięcie z tyłu/z dołu .

witam , serdecznie.

Po wymianie w lato tarcz i klocków hamulce były super. kloki ładnie sie dotarły. jednak ostatni tydzień zauważam że klocki nie ścierają rdzy

tak ok. 1,5 cm od dołu tarczy . widoczne to jest od zewnęrznej strony.

w lato wymieniłem odrazu prowadniczki. wszystko wyczyszczone było i ładnie nasmarowane i złożone. i działało super.

więc co sie znowu dzieje ?

poniżej mam tylko pytanie o montaż klocka.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/173cd700ab401c8f.html

kto sie orientuje w którą strone powinny być te wcięcia w klocku które zaznaczyłem. czy wcięcie ma być po założeniu w zacisk z tyłu czy z przodu.

i co moze się dziać jeśli jest założone na odwrót?

ps. czy podgięcie tego "drutu " trzymającego zacisk o jarzmo może coś zmienić?

Ja zakałdałem MTS amory , podobno bardzo podobne do TA technics i to nie wyglądało tak jak na twoim zdjęciu .

chyba to nie do tego modelu amory .

mało miejsca? chłopie to jest super dojście. poczekaj aż będziesz inne rzeczy w nim robił.

no faktycznie nie taka długość.

bo ważna jest długość od tego pierścienia do gwintu. aby bolec przeszedł przez gumowe podkładki i wyszedł z drugiej strony na tyle zeby można nakręcić nakrętke.

nakładając wszystko bez spręzyny napewno nie dasz rady nakręcić nakrętki ?

witam koledzy .

ostatnio równeiez siadło mi ogrzewanie. jedynie letnie powietrze leci . sprawdziłem dziś kody klimatronika na kanale 1 , i jest .0 wic Brak błędów.

Odpowietrzałem układ , moze minimalnie lepiej , ale to moze tylko moje wrażenie. więc chyba pozostało mi przepłukać i ewentualnie odkamienić . Dotąd nigdy nie miałem problemu z ogrzewaniem.