no wiec dzisiaj zabralem sie za silnik,który nigdy nie był pewnie myty... ewentualnie opłukany wodą przeze mnie 2 razy.
No więc taki mamy syf:
Całą komorę spsikałem preparaten Tenzi SuperGreen - środek jest mega silny, niezdrowy itd... przy pryskaniu jak mgielka leci na twarz, to zaczyna po chwili palić... jakiś czas temu myłem nim felgi, bez rękawiczek - to doszło do tego, że przez tydzień musiałem ręce leczyć, bo mi tak wysuszło i popekały, że krew leciała
po kilku minutach poszedł w ruch najtanszy karcher jaki tylko był, wiec moc nie była zbyt duża, aby spenetrować dobrze cały brud, ale i tak środek mega daje rade, wiec dużo zeszło!
w dużej mierze słońce mi przeszkadzało swiecąc prosto na silnik, poniewaz nie widzialem brudu w roznych zakamarkach gdzies na dole, czy przy podłużnicach itd ,ale myśle, że jak bede mył silnik raz na 1-2 miesiące brud zejdzie w 99%.
plastiki, gumy itd zostały zabezpieczone produktem 303 Areospace
Oto efekt - na żywo o wiele lepiej wygląda, jutro zrobie zdjęcia przy dziennym świetle, bo te przy sztucznym jakoś słabo efekt oddają.