Witam serdecznie w dniu wczorajszym samochodzik chodził ok. 2,5 godz. na postoju Grzał pięknie, że parzyło w buzię, lecz dziś rano po odpaleniu i przejechaniu 20 min. w korku brak ciepłego powietrza to znaczy delikatnie coś tam grzeje, więc sprawdziłem przewody wchodzące i wychodzące do nagrzewnicy i obydwa były dość ciepłe jednakowo oczywiście. Gdy koreczek się skończył postanowiłem go troszkę pogonić i tak do ok. 4 tys. Obr/min. na 3 i 4 biegu, zdziwienie moje było ogromne gdy poczułem wrzątek w środku, lecz po przejechaniu 5 km. Gwałtownie zaczęło lecieć zimne powietrze i to dosłownie a nastepnie po 1 km. powróciło gorące i już tak zostało z racji tego że do domu miałem już niedaleko, to postałem pod domkiem ok. 30. min. Mimo zimy przy otwartym oknie inaczej nie dało się wytrzymać .
Moje pytanko jest następujące co to mogło być
Jest to możliwe by się odpowietrzy ł 2 dni temu dolałem płynu ok. 0,5 litr.
Ps. Sorry za długą treść lecz chciałem przedstawić problem dość przejrzyście
pozdrawiam