Zasada jest prosta.Mniejsze modele Audi tolerują mniej wyposażenia a większe nie bardzo.Granica leży miedzy A3 a A4 to zaczy ze jeszcze A3 moze byc biedne i bedzie OK ale A4 juz nie.Mam znajomego ktory kupił totalnie gola RS3 ta niebieska ze zdjeć.Jedynie do czego dopłacił to lakier i Bluetooth.Jezdzilem tym autem i przyznam szczerze ze kompletnie nic w nim nie brakuje.Z drugiej strony jak nawet wsiadziesz do biedniejszej S4 to wiać od razu braki.Niestety to wnętrze jest tak zrobione ze jak jest biednie to to niestety widac.
Jezeli chodzi o RS4 to duzo jest w standardzie ale jest tez bardzo duzo opcji typowych tylko da RSow jak zawieszenie DRC , ceramika , ogranicznik prędkości pakiety stylistyczne ktore od razu windują cenę w kosmos.Z drogiej strony nie wyobrażam sobie jak mozna zamówić to auto bez pełnej nawigacji ? Jest tez sporo opcji połączonych gdzie jedna wymusza druga jak na przykład VC navigacje czy podgrzewana szyba ładowanie indukcyjne.I tak mozna wymieniać bez końca.
Z drugiej strony nik nie kupuje takiego auta z biednym wyposażenie bo raz ze to bez sensu a dwa ze zazwyczaj samochody w tym przedziale cenowym sa finansowane w taki czy inny sposob a wiec koszt wyposażenia w praktyce nie jest jednorazowym wydatkiem tylko jakimś niewielkim ułamkiem miesięcznego kosztu utrzymania auta gdzie 20 czy 30K w cenie samochodu nie robi dużej różnicy.