Zawsze mam z tego bekę
Można sobie zrobić zestawienie tekstów nadużywanych w ogloszeniach:
- od dziadka, który w niemczech jeździł tylko w niedzielę do kościoła i po bułki
- przebieg 182-194 tys km (niezależnie czy 10 czy 15 lat)
- nic nie stuka, nic nie puka
- tylko lać i jeździć
- igła
- klima działa tylko trzeba nabić
Ogólnie chyba istnieje jakaś psychologiczna blokada, która nie pozwala spojrzeć na auto z przebiegiem >200 tys km inaczej niż jak na złom. W tej kwestii chyba ludzie lubią być oszukiwani