Rasistą nie jestem jakby ktoś się pytał...
Na kolejne igrzyska w starozytnym Rzymie, postanowiono przygotowac jakis nowy, za***isty numer. Najlepsza wsrod propozycji okazala sie walka murzyna
z lwem, przy zalozeniu, ze lew, po krotkiej walce, rozszarpuje murzyna ku uciesze zgromadzonej publicznosci....
Wybrano wiec odpowiedniedniego lwa i odpowiedniego murzyna, ale tuz przed walka organizatorzy zaczeli zastanawiac sie, patrzac na murzyna, czy aby taki wielki umiesniony murzyn, nie zabije lwa....
Po krotkiej naradzie postanowiono zakopac go do pasa w ziemi, w celu obnizenia szans na wygrana.
Lecz kiedy popatrzono, na do polowy wkopanego w ziemie murzyna, wydal im sie jeszcze wiekszy, wiec wkopano go w ziemie po szyje.....
I tak rozpoczela sie walka. Tlum szalal z radosci.
Z klatki wypuszczono wielkiego wyglodzonego lwa, ktory kiedy tylko zobaczyl glowe murzyna ruszyl do ataku.
Przerazony murzyn w ostatniej chwili przechylil glowe, lew potknal sie, walna o bande areny i legl nieprzytomny.
A wtedy rozwscieczony lud zaczal krzyczec:
WALCZ UCZCIWIE CZARNUCHU!!!!!! :polew: