no i stało sie. mailem dzis stłuczkę. koleś jadący przede mną w ostatnim momencie zdecydował sie przepuścić przechodniów na pasach i hampel a ja chwila zamyślenia i za późno zacząłem hamować i bumm. u mnie nic sie nie stało prócz lekkiego przetarcia na lakierze a w mondeo rozsypał sie zderzak, co jest bardzo dziwne bo to byla jazda w korku w mieście uderzenie było naprawdę minimalne. no ale dobra nie ważne. co teraz. nie wiem czy dogadywać sie z kolesiem (on chce koniecznie ori zderzak) czy puścić to przez ubezpieczalnie? jak wtedy sprawa ze zniżką? ile tracę? ubezpieczony jestem w Allianz. i jeszcze jedna sprawa. mam jako współwłaściciela mojego ojca z tym ze on swój samochód ubezpiecza w PZU. czy on tez straci zniżki?
proszę o PILNĄ pomoc bo jutro do południa mam sie skontaktować z kolesiem i powiedzieć co robimy.