Panowie...
Temat chodź stary pozwolcie ze sie podłącze...
Jechalem dzis obwodnicą ok 110km/h , nagle silnik zgasł, efekt praktycznie taki jak by paliwa zabrakło, zadnych stuknieć puknięć etc, paliwa jest jednak poł baku, zatankowalem do pelna wiec skoro zrobilem na tym paliwie 500km to 2 polowa tez chyba powinna byc ok. Kręcilem na rozruszniku i nic nie stukało, chodź sam odglos silnika jak by delikatnie się rożnił od odpalania bez paliwa, sprawdzilem pasek rozrzadu-cały na szczescie, albo i nie.... myslę pompa:( zacholowałem do domu samochod, poluzowałem przewody na wtryskiwaczach, zakreciłem rozrusznikiem, z kazdego leci, tak jak by nie pompa, dla pewności wykrecilem wtryskiwacz czy otwiera wogole bo moze cisnienie slabe albo czy nie leje, ale jest ladna mgielka... hmmm zdemontowałem osłone rozrzadu, zdjolem pokrywe glowicy, ustawilem na znaczniki - w otworze skrzyni był widoczny, na pompie paliwa otwory tez celowały(+/- 3 mm bo nie miałem dość grubego wałka), i wałek rozrzadu i tu tez niestety za płaskownik posluzyła sówmiarka, wiem ze za cienka... W tych "średnio precyzyjnych standardach" wygląda wszystko na ok a autko nie pali... mozliwe zeby rozrzad przeskochył o rowne 180 st.?? zapomnialem w jakiej pozycji powinien być walek na 1 cylindrze, jak ktoś pamieta to niech podpowie.
Czy ma ktoś jeszcze jakieś pomysły co sprawdzić zanim zdejme caly przedni pas?? bo mam to w planach na jutro i zaczne precyzyjnie ustawiać rozrząd
Z góry dziekuje za wszystkie sugestie podpowiedzi
P.S. I tak kocham to autko;)
Dodam ze silniczek to oczywiscie AHU 90KM dlatego w tym poscie:P
A z VAG-Com to przepływka tylko wyskoczyla, (od czasu do czasu mi wyskakuje na niej błąd)