Mały upgrade: wymiana rozrządu i przy okazji dwumasa nie dała 100% zadowolenia bo:
1. drgania nie zniknęly, ale
2. znacznie zwiększyła się "kultura" pracy klekota
3. autem znacznie lepiej się rusza
4. sprawdzone poduszka skrzyni i plecionka - są ok
Zastanawia mnie tylko jedno: czy po wymianie rozrządu i kompletu rolek: napinacz, prowadząca, pompa wody możliwe są w dalszym stopniu skoki kąta synchronizacji od 0 do +0,6? Ewentualnie co moze powodować takie skoki?