Nie ma szansy, zeby ktoś otworzył Twój, otwierając swój - to jest pilot kodu zmiennego, więc: albo Ci ktoś podszedł z dobrym skanerem i "podsłuchał" kod pilota, choć to bardzo mało prawdopodobne, albo walnęli zagłuszacz, czyli wciskasz pilot z przyzwyczajenia i nie zorientujesz się, że już auto masz niezamknięte. W każdym razie - nie ułatwiajmy ch**om roboty i jeśli masz taką akcję, to nawet bym zabrał akumulator...[br]Dopisany: 27 Grudzień 2010, 00:55_________________________________________________Nauczycielka kazała dzieciom opowidzieć na lekcji historyjkę z morałem. Wszystkie dzieci opowiadają jakieś nudne, c**jowe historyjki, aż przyszła kolej na Mareczka. Mareczek wstaje i opowiada:
- No ja mam takiego wujka Staszka, który w czasie wojny był Cichociemnym. Miał spadochron, Stena, Finę i buletkę whisky. Raz przez pomyłkę zrzucili go w sam środek szkopskiego obozu. Wujek Staszek jak zobaczył, że leci w sam środek obozu, powiedział " O k**wa!", wypił całą butlę whisky, poczekał aż zejdzie na 150 metrów i zaczął pruć ze Stena. Wystrzelił 3 magazynki i skosił 50 Szkopów. Wylądował, wyjął Finę, rzucił się na reszte, zajebał 30, ale na tym trzydziestym zmałało mu się ostrze, więc pozostałych 10 wykończył z buta!
Nauczycielka patrzy na Mareczka i mówi:
- No wspaniale Mareczku, ale gdzie tu morał???
- Nie wkurwiaj Wujka Staszka jak sobie popije!