Ja_Sha_Taan

Jak sprawdzić cewke? Nie mam od kogo podmienić elementu. Wymieniłem już sporo części i chciałbym uniknąć kolejnych niepotrzebnych wydatków.

Dzięki za info ale nie tylko przy przyspieszaniu jak i również na biegu jałowym, jak opisałem powyżej. Oczywiście sprawdzę przepływke ale nie jestem w stanie w trakcie jazdy, mam średniowiecznego lapka którego mi nie szkoda trzymać w garażu a on nawet sekundy bez zasilania nie da rady Na jałowym sprawdze jakie wartości pokazuje. Który to kanał w vagu? Na co zwrócić uwagę?[br]Dopisany: 16 Listopad 2011, 10:29_________________________________________________update: Sporadyczne szarpnięcie podczas ruszania to przebicia na kablach, zauważyłem przy regulacji gazu ze przeskoczyła iskra, pozostał tylko bieg jałowy i jego sporadyczny jednosekundowy spadek obrotów. Może teraz ktoś ma pomysł?![br]Dopisany: 25 Listopad 2011, 07:09_________________________________________________Od czasu założenia tematu zmieniona przepustnica z nastawnikiem, przepływomierz oraz kable. Problem nie ustał dodatkowo zauważyłem że jak puszcze gaz podczas jazdy to również sporadycznie obroty spadną

ponawiam prośbę, aku dało mi jedynie to że jednorazowo sprawnie odpaliłem auto. Możliwe że za krótko "stygło". Wracam w sobotę z niemiec i zabrałbym się za auto. Zimny nie odpala na pb, ratuje mnie jedynie odpalenie na gazie. Po odpaleniu nie minie nawet sekunda i mogę swobodnie zgasić i odpalić już na pb. Z góry dzięki za odpowiedzi. [br]Dopisany: 26 Styczeń 2012, 21:15_________________________________________________addassko w wątku nic nie pisze, jedynie odłaczanie aku (okazało się że nie daje nic), dawka startowa (jestem w dojczach więc chwilowo bez vaga ale wątpie by to coś dało), no i pompa choć pompowanie nic nie daje, nie ma pozytywnego efektu Gazownia 2 generacji, choć gazu mi brakło w drodze do francji więc juz 2 tygodnie śmigam na brynie, jedynie na oparach odpalam

hey, sory ze odświeżam temat ale mialem identyczne objawy i pomogło mi odłączenie aku na jakiś czas, co Tobie pomogło? Co robić by problem nie powracał? Pozdrawiam

tomus1789 i jak naprawiłeś usterke? Najpierw prosisz o pomoc a później nie piszesz jak poradziłeś sobie z problemem, a to może pomóc innym np. mi w tym przypadku Ja mam taki sam problem, poprzedni reduktor mi puszczał gaz więc wiedziałem co jest nie tak ale po jego zmianie problem nie ustał.

są preparaty, ja zawsze używam środków do czyszczenia gaźników w sprayu i wszystko pięknie złazi. Osobiście polecam ściągać przepustnice bo tylko wtedy dobrze ją wyczyścisz. Nie raz musiałem użyć palucha i szmatki by zetrzeć brud. Potem tylko adaptacja i będzie git. Syfu oczywiście też mam pełno w dolocie to normalne

Witam. Zanim pojedziecie po mnie że było tego pełno na forum to zaznaczam że to nie jest typowy problem o falujących obrotach o których pisano wcześniej. Sprawa wygląda tak, odpale auto na bieglu jałowym i chodzi spoko, ssanie zejdzie obroty zejdną do prawidłowej wartości 850-900 jednak co jakiś czas około 30 sekund czasem rzadziej obroty spadają po czym wracają do prawidłowej wartości bądź auto gaśnie. Normalnie w takiej sytuacji podejrzewałbym nastawnik przepustnicy ale auto również czasem szarpnie podczas jazdy lub raczej podczas przyspieszania. Lubię dłubać przy mojej staruszce jednak w tym temacie rozkładam ręce. Co istotne, sprawa ma miejsce na benzynie jak i lpg więc układ paliwowy bym wykluczył. Na VAG-u brak błędów. Wracając do nastawnika bankowo pada bo mam problemy z adaptacją przepustnicy ale raz na kilka się ona udaje. Przepustnica czyszczona średnio co jakieś 4 miesiące oraz przy zmianie filtrów. Problem ze sporadycznie spadającymi obrotami mam od początku czyli od jakiś 3.5 roku ale dopiero auto zaczęło gasnąć i teraz jest to uciążliwe. Od około 2 miesięcy mam problem ze wspomnianą adaptacją a od może jakiś 2 tygodni problem z gaśnięciem. Domyślam się ze nastawnik to coś w rodzaju silniczka krokowego czyli nie ma związek wyłącznie z obrotami na biegu jałowym czy się myle? Prosze o jakąś podpowiedź, są używki na allegro przepustnic ale szkoda mi kasy w błoto ładować jesli okaże się to może jakaś błachostka. Pozdrawiam i z góry dzięki za podpowiedzi.

gówno prawda panowie mi ADP w mieście jakies 10 pali, srednie zużycie kolo 8 wychodzi, oczywiście styl jazdy emeryckiej. Silnik za słaby więc katować go nie ma co. Zeby nie rozbić offtopa może i to głupie ale sprawdź ciśnienie w oponach Czasem najprostszych spraw się nie dostrzega. Kolejna sprawa warto sprawdzić czy gdzieś bak nie cieknie ewentualnie przewody zbiornik-silnik, mi ciekło z gumowego przewodu w silniku ale wtedy podczas jazdy było czuć paliwo w środku. Nie zapomnij o przeczyszczeniu przepływki, to tylko dwie śrubki. Pozdrawiam

Obstawiam by sprawdzić przewody WN, następnie kopułkę i palec. Podobne objawy miałem również gdy niechcący czyszcząc przepustnice nie zauważyłem jak odpieła mi się jakaś wtyczka idąca do listwy wtryskowej (ciężko mi powiedzieć co to jest a nie chce walnać gafy), ale wtedy pokazywało mi błąd na kompie. Pozdrawiam

rastafaraj87 najlepiej jest to sprawdzić jak masz kanał. Skoro puka Ci przy kręceniu kierownicą to połowa sukcesu, bo poprosisz kolege by ruszal kierownicą a sam spod auta usterke wymacasz.

Panowie troche mi wstyd bo czuje się jak frajer Wczoraj właściwie to z nudów robiłem porządki pod maską, liście itp. i przy okazji przymocowałem akumulator "na sztywno" bo poprzednie mocowanie się zerwało no i po problemie To głuche uderzenie podczas skręcania to uderzenie plastikowej obudowy akumulatora o bude samochodu. Dzięki mosquitosound bo w zasadzie to Ty pomogłeś mi patrzec na mój problem z samochodem troche z innej perspektywy.

Panowie ale nikt nie starał się tego naprawić? A jest mozliwe by luz występował w miejscu zaznaczonym na poniższym zdjęciu?

A więc powracam do tematu. Problem dalej występuje, wymienione: -wachacze wszystkie poza łącznikiem stabilizatora - wydaje się być w świetnej kondycji - przeguby - amortyzatory i odboje - łozyska amortyzatorów Co dalej, jakieś pomysły? Już nie mam co zmieniać

Sprawdził ktoś łożysko u siebie? JA zmieniałem amortyzatory w sobote i oglądając łożysko nie wyczułem nic niepokojącego. Po wymianie amorów oczywiście brak poprawy ale i tak konieczna była wymiana więc nie był to zbędny wydatek. Znalazłem na aukcji łożysko i nie zaszkodzi kupić drogie nie jest http://allegro.pl/item731475880_nowe_org_lozysko_amortyzatora_p_audi_a4_passat.html

Amory zmienione problem znikł, od razu czuć różnice w prowadzeniu samochodu

mam to samo, jak tylko dostane zamówiony ściągacz do sprężyn to będę rozbierał zawieszenie by sprawdzić łożysko amortyzatora. Przy okazji sprawdze amor

Nie jesteś sam, może rzeczywiście amor nie dociska.

Witam, mam taki problem, od jakiegoś czasu gdy odpalam samochód na włączonym ssaniu szarpie samochodem i jedzie jakby miał o połowe mniej mocy. Nie jest to jeszcze uciążliwe bo w taką pogodę ssanie wyłącza sie po około minucie jazdy jednak lepiej teraz to naprawić zanim nadejdzie zima. Na ssaniu obroty na biegu jałowym są równe, nie słychać żadnych niepokojących dzwięków itp, jednak jak tylko obroty z ok 1200 zejdą na normalną wysokość to problem znika. Ma ktoś jakiś pomysł? Na vag'u błędów nie pokazuje. Z góry dzięki za odpowiedzi

Sprawdziłeś może to łożysko? Pytam bo wczoraj zabierałem się za sprawdzenie mojego jednak bałem się wszystko rozebrać bez ściągacza do sprężyn ;(

wachacz wyeliminowany, problem dalej występuje. Pora sprawdzić łożysko

ja chyba znalazłem przyczyne, wczoraj poodkręcałem wszystkie sworznie wachaczy by ręcznie szukacz przyczyny i znalazłem delikatny luz na górnym tylnim wachaczu (nie wiem jak go nazwać ten mały banan). Postaram się zmienić jutro lub we wtorek i napisze czy przeszło Jak pojechałem na szarpak do diagnosty to gość mi mówił że zawieszenie całe jedyne puknięcia mogą pochodzić z amortyzatora. Zmienie wachacz jak nic nie da to już będe mieć pewność co do amora.

Witam serdeczenie. Od jakiegoś czasu mam pewien problem, jadąc np. 40 i skręcająć dość "agresywnie" słysze puknięcie w prawym kole, coś jakby luz, jakby koło się przemieszczało o jakieś 0,5 cm i do czegoś dobijało (dzwięk ztłumiony nie metaliczny). Skręcam w lewo - puknięcie, następnie w prawo to również puknięcie. Skręcając dwukrotnie w prawo dzwięk pojawia się tylko przy pierwszym skręcie, najwyraźniej jakiś luz ale gdzie?! Wyczuwalny luz występuje tylko przy wchodzeniu w zakręt z "dużą siłą" więc rękoma szarpiąc wiele nie zdziałam Zmienione wachacze oraz przegub zewnętrzny, samochód był na szarpaku i włąściwie nic to nie dało. Z góry dziękuję za pomoc

Witam serdecznie. Wczoraj testując przepłyowmierz miernikiem okazało się że nie mam zasilania na wtyczce do przepływki. Odchylając gumową osłonkę wtyczki ujrzałem 3 przewody: 1 - czerwony z zileonym paskiem - zapewne + 2 - żółty 3 - zielony PRoszę o info który z powyższych przwodów to masa. Chcę spróbować podłączyć na krótko dziada do aku by przetestować jak się będzie zachowywał, póki co to duze spalanie, zapach bęzyny w spalinach oraz czasem wystrzał z wydechu niedopalonej mieszanki. Jest jakieś element który jest odpowiedzialny za zasilanie przepływki? Może przekaźnik, czy bezpiecznik. Audi A4 rok 1995 silnik 1.6 oznaczenie slnika ADP Pozdrawiam i dzięki za pomoc

Sprawa wygląda tak, po włączeniu samochodu od tygodnia słychać dziwny dzwięk dochodzący ze sprężarki klimatyzacji nasilający się podczas zwiększenia obrotów silnika, czy klima włączona czy wyłączona nie ma to znaczenia na natężenie dzwięku. Czytając inne tematy na forach i eliminowaniu objawów które u mnie nie występują pozostał mi jeden typ - do wymiany łożysko sprężarki klimatyzacji. Jedną ważna sprawa dlaczego mi zależy by zrobić to teraz, wymianiałem miesiąc temu nagrzewnicę, więc konieczne było rozszczelnienie klimatyzacji, kolejne jej nabicie nie ma sesu gdyż czeka mnie to łożysko do naprawy. Pogoda się robi i trzeba mieć wszystko na cacy z klimą. Mam pytanie odnośnie powyższego łożyska, wymieniał ktoś już? Może jakieś wskazówki ewentualnie porady i problemy jakie mogę napotkać po drodze? Jakie wymiary ma łożysko? Ewentualnie numer elementu. Prosze o pomoc będzie mi to konieczne do stworzenia manuala Z góry dzięki za wskazówki

Sory że się podklejam pod temat ale po co robić sy kolejnym podobnym tematem na forum. Panowie jak wygląda ten tłoczek? To ten pod tą uszczelką "harmonijką" gdzie odkęca się dwie śruby 13 i zkontrowane 14? Moje hamulce nie odbijają i również mam ciągłe tarcie a zamówiłem już klocki. Chodzi mi o hamulce tylne. Z góry dzięki za info.