do przyjęcia jest to, że zapijam kolejnego drina - w sumie to piję "zdrowie" mojego dziadka - dziś byłem na pogrzebie, dziadzia 88lat przeżył II Wojna Światowa itp...my tego nie dożyjemy....gorzała nas wykończy
Z miła chęcią też bym się napił..... ale robie detox do 10 lutego później znowu detox i dopiero w BT znowu się napije. No ale niestety smutna prawda jest taka, że tylu lat napewno nie dożyje przy mojim trybie życia