Panowie nie przesadzajcie, jest prosta zasada, teraz mamy zimę a wiec olej jest troszke gęstszy i po zapaleniu samochodu dajcie mu chwilke pochodzić tak z 30-60 sec. (tylko nie przesadzajcie i nie robcie tego ze stoperem ) niech olej się rozejdzie, niech go smok ruszy z miejsca. Po tym czasie możemy spokojnie ruszać bez gwałtownych przyspieszeń spokojnie sobie jedziemy, jak pan po 60-ce , jak zauważymy że wskazówka od temp. Zaczyna wstawać czyli nasz silniczek zaczyna się przebudzać to możemy jechać już normalnie, bez obaw, olej na pewno już wszednie dotarł i ma wystarczającą rzadkość i lepkość. Zato jak wracamy z trasy na której nie oszczędzaliśmy niani czyli gdzie suszarka pracowała na pełnych obrotach to nie można nam gasić samochodu od razu, ponieważ Turno osiąga bardzo wysokie obroty, turbo jest smarowane olejem z silnika, Olej podaje smok który jest napędzany dzieki pracy silnika, jak zgasimy silnik to nasz wirnik w turbo kręci się na sucho a to go z pewnością boli, a wiec jak dojeżdżacie już do celu to tak z kilometr wcześniej uspokójcie swój styl jazdy. Noga z gazu i powolutku do celu, tam jeszcze dajcie nu te 30sec. na niskich obrotach i możemy gasić.
pozdrawiam