Spoko ja opiszę wam mieszczuchom moją drogę
A więc wstaje o 7:50 idę umyć zęby, ubieram gacie (i inne ciuchy, żeby nie było niedomówień że w samych gaciach do roboty chodzę) o 7:57 wsiadam na rower, przejeżdżam 540 metrów i siadam do biureczka w pracy :tongue4: :tongue4: :tongue4: