-
Postów
3482 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez mcm
-
skończylo sie wujowi rumakowanie...
-
[h=5]Polak je sobie spokojnie śniadanie. Przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin. - To wy w Polsce jecie cały chleb? - pyta Amerykanin. - No tak. - Bo my w USA jemy tylko środek. Skorki odkrajamy, zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na croissanty i sprzedajemy do Polski - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoja gumę. Polak nic. - A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin. - No, tak. - Bo my w USA jemy tylko swieże owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dżem i sprzedajemy do Polski - mówi i dalej żuje gumę. - A seks w USA uprawiacie? - pyta Polak. - No oczywiście. - A z prezerwatywami co robicie? - Wyrzucamy. - Bo my w Polsce to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA.[/h]
-
Mówisz poważnie? Na zdjęciach to takie trochę redło. Odwołuję akcję - już nie szukam youngtimera. Robek skutecznie mnie z tego wyleczył. Nie mam polotu do rezania przy aucie, więc takie auto u mnie szybko się zniszczy. Jednak wolę samochody, które nie budzą żadnych emocji. Takimi nie szkoda mi jeździć po naszych - polskich dziurach. Jeep Cherokee ---------- Post dopisany at 10:02 ---------- Poprzedni post napisany at 09:54 ---------- [h=5]Polak je sobie spokojnie śniadanie. Przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin. - To wy w Polsce jecie cały chleb? - pyta Amerykanin. - No tak. - Bo my w USA jemy tylko środek. Skorki odkrajamy, zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na croissanty i sprzedajemy do Polski - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoja gumę. Polak nic. - A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin. - No, tak. - Bo my w USA jemy tylko swieże owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dżem i sprzedajemy do Polski - mówi i dalej żuje gumę. - A seks w USA uprawiacie? - pyta Polak. - No oczywiście. - A z prezerwatywami co robicie? - Wyrzucamy. - Bo my w Polsce to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA.[/h]
-
[h=5]Do autobusu wsiada skin z baseballem i zaczyna demolować kasowniki. Nagle podchodzi do zakonnicy i mówi: - Zgwałcę Cię. Zakonnica zdezorientowana wysiada na najbliższym przystanku. Nagle wchodzi kanar i podchodzi do skina mówiąc: - Bilecik proszę. - Nie mam bo ja nie miałem zamiaru jechać tym autobusem ja tylko wsiadłem tu, żeby zgwałcić tą zakonnicę. - Tą co przed chwilą wysiadła? - Tak. - Ona jest taka pobożna, że każdego wieczora o północy chodzi po cmentarzu, tam możesz ją zgwałcić. - To ja tak zrobię! Skin widząc zakonnice idącą po cmentarzu założył na siebie prześcieradło i schował się za nagrobkiem. Nagle wybiegł i zakonnica pyta się go: - Kim jesteś? - Bogiem. - Boże co mogę dla ciebie zrobić? - Oddaj mi się! - Dobrze. Ale od tyłu,bo muszę zostać dziewicą. - Dobrze. Po wszystkim skin zdejmuje z siebie prześcieradło mówi: - Ha Ha!! To ja skin!! Zakonnica zdejmuje habit i mówi: - Ha Ha!! To ja kanar!![/h]
-
W Wiesbaden w Niemcach jest salon co ma Audi, VW i Porsche pod jednym dachem
-
[h=5]Pewien biznesmen postanowił zafundować sobie odmładzająca operacje plastyczna. Po opuszczeniu kliniki zachwycony podbiegł do kiosku i zapytał sprzedawcę, na ile wygląda lat. - Może 35... - Ha! Doskonale! Mam 47 lat! Potem poszedł do McDonaldsa i zapytał o to samo kasjerkę. - Ma pan 32 lata? - Nie! 47! - zakrzyknął uradowany. Do domu wracał przez park. Na jednej z ławek siedziała staruszka. - Babciu, jak myslisz, ile mam lat? - zapytał. - Ja niedowidzę, synku. Ale mam taka metodę, ze jak włożę ci rękę w rozporek, to poznam wiek. - Dobrze - zgodził się mężczyzna. Starowinka wsadziła mu rękę w rozporek, gmerała, gmerała, gmerała, aż po dziesięciu minutach wyciągnęła i powiedziała: - 47. - Skąd wiesz?! - zakrzyknął zdumiony mężczyzna. - A... hihihi.... stałam za tobą w McDonaldsie.[/h] [h=5]Mieszkają w gównie 2 robaczki: tatuś i syn. Nagle syn mówi: - Tato, już 16 lat siedzimy w tym gównie! Przenieśmy się gdzieś. Co byś powiedział na jabłuszko? - Tak, moglibyśmy zamieszkać w jabłuszku. - A na gruszkę? - W gruszce też. - A w winogronku? - W winogronku też. - A w bananie? - W bananie też. - A dajmy na to, że byśmy mogli mieszkać w... pomidorze? - Też moglibyśmy żyć w pomidorze. - A w wiśni? - Też. - To dlaczego siedzimy tyle lat w tym gównie? Co to za problem odfrunąć do innego miejsca? - Synu... Jest takie pojęcie: ojczyzna...[/h] [h=5]Mecz Polska - Niemcy. W pewnym sektorze jeden z kibiców zaczyna się onanizować. Po chwili patrzy na niego cały sektor, aż w końcu cały stadion. Wszystko ucichło, piłkarze przestali grać, telewizja transmituje onanizującego się mężczyznę. Po chwili kibic doznaje orgazmu. Otwiera oczy, wyciąga papierosy, ale zauważa, że wszyscy się na niego patrzą. - No nie mówcie, że tu ku**a jarać nie wolno?![/h] [h=5]Idzie sobie turysta przez halę, patrzy, a tu juhas owieczkę stuka. - Co też wy juhasie, zgłupieliście? W Zakopanem tyle pięknych kobitek, a wy tu owieczkę dupczycie? - A posedłbym se ja do Zakopca, ino mi ni ma komu łowiecek dopilnować! - wyjaśnił juhas. Turysta był swój chłop i podjął się popilnować owieczek...Juhasowi trochę się zeszło, więc turysta z nudów postanowił spróbować, co też ten juhas widział w tej owieczce. No i właśnie stuka sobie jedną, a tu wraca juhas i pyta ździebko zdziwiony: - Co wy panocku, zgłupieliście? Tyle piknych łowiecek biega, a wy barana dupcycie?[/h] [h=5]Młode małżeństwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody żonkiś pyta: - Panie doktorze a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży można czy nie? Lekarz: - W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu bo bezpiecznie dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka. - A można wiedzieć panie doktorze jak to jest na wilka? - Leżysz pan koło nory i wyjesz![/h] [h=5]Dziadek z Babcią postanowili ostatni raz poświntuszyć: Dali sobie na przygotowanie pół godzinki. Dziadek patrzy na tego swojego, ten za nic nie chce stanąć. Więc przyłożył dwa patyczki, obwiązał bandażem-stoi... Babcia zaś w pokoju obok tak patrzy na tę swoją. Taka siwa, zabrała więc pastę do butów i wysmarowała. Spotykają się w sypialni i dziadek się pyta: -A co ta twoja taka czarna? Żałobę ma? -A no ma, za tym ch**em co go na noszach niosą![/h] [h=5]Para zakochanych siedzi w parku, całują się, rozmawiają nagle dziewczyna: - Kochanie, boli mnie rączka. Chłopak całuje ją w rękę: - A teraz? - Teraz już nie, ale zaczął mnie boleć policzek! Chłopak całuje ją w policzek: - A teraz? - Hi, hi! Teraz już nie, ale zaczęły mnie usta boleć. Chłopak całuje ją w usta: - A teraz? - Już nie. Na to staruszek siedzący niedaleko na ławce: - Przepraszam, a czy hemoroidy też pan leczy?[/h]
-
[h=5]Idzie sobie turysta przez halę, patrzy, a tu juhas owieczkę stuka. - Co też wy juhasie, zgłupieliście? W Zakopanem tyle pięknych kobitek, a wy tu owieczkę dupczycie? - A posedłbym se ja do Zakopca, ino mi ni ma komu łowiecek dopilnować! - wyjaśnił juhas. Turysta był swój chłop i podjął się popilnować owieczek...Juhasowi trochę się zeszło, więc turysta z nudów postanowił spróbować, co też ten juhas widział w tej owieczce. No i właśnie stuka sobie jedną, a tu wraca juhas i pyta ździebko zdziwiony: - Co wy panocku, zgłupieliście? Tyle piknych łowiecek biega, a wy barana dupcycie?[/h] ---------- Post dopisany at 21:20 ---------- Poprzedni post napisany at 21:19 ---------- [h=5]Młode małżeństwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody żonkiś pyta: - Panie doktorze a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży można czy nie? Lekarz: - W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu bo bezpiecznie dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka. - A można wiedzieć panie doktorze jak to jest na wilka? - Leżysz pan koło nory i wyjesz![/h] ---------- Post dopisany at 21:22 ---------- Poprzedni post napisany at 21:20 ---------- [h=5]Dziadek z Babcią postanowili ostatni raz poświntuszyć: Dali sobie na przygotowanie pół godzinki. Dziadek patrzy na tego swojego, ten za nic nie chce stanąć. Więc przyłożył dwa patyczki, obwiązał bandażem-stoi... Babcia zaś w pokoju obok tak patrzy na tę swoją. Taka siwa, zabrała więc pastę do butów i wysmarowała. Spotykają się w sypialni i dziadek się pyta: -A co ta twoja taka czarna? Żałobę ma? -A no ma, za tym ch**em co go na noszach niosą![/h] ---------- Post dopisany at 21:22 ---------- Poprzedni post napisany at 21:22 ---------- [h=5]Para zakochanych siedzi w parku, całują się, rozmawiają nagle dziewczyna: - Kochanie, boli mnie rączka. Chłopak całuje ją w rękę: - A teraz? - Teraz już nie, ale zaczął mnie boleć policzek! Chłopak całuje ją w policzek: - A teraz? - Hi, hi! Teraz już nie, ale zaczęły mnie usta boleć. Chłopak całuje ją w usta: - A teraz? - Już nie. Na to staruszek siedzący niedaleko na ławce: - Przepraszam, a czy hemoroidy też pan leczy?[/h]
-
W sobotę użyczam Bartkowi Trafica do przeprowadzki. ty Tomaszek jak tam te trafiki sie sprawują ?
-
[h=5]Do dyrektora kopalni przyszła żona górnika z prośbą, żeby dołożył mu więcej obowiązków, bo ona nie może już z nim wytrzymać, taki ma pociąg do seksu. - Dobrze, od jutra będzie pracował po 16 godz. to mu chęć do amorów przejdzie. Nazajutrz późnym wieczorem wraca ledwo żywy górnik po szychcie do domu. Żona zadowolona, że wreszcie będzie miała spokój, pyta męża: - Jak minął dzień, zmęczony bardzo jesteś? - Ledwo żyję, dołożyli mi drugie tyle roboty. - Podać ci obiad? - Nie mam nawet siły jeść, tylko sobie za*cham i idę spać...[/h]
-
[h=5]Policja złapała dwóch handlarzy narkotyków i zaprowadziła ich przed Sąd. Sędzia: Wiecie, co, chłopaki? Wyglądacie mi generalnie na porządnych, więc dam wam jedną szansę. Wypuszczę was, ale pod warunkiem, że przekonacie kilka osób, aby przestały brać narkotyki. No więc już idźcie i jutro stawcie się u mnie i powiedzcie mi o swoich dokonaniach. Nazajutrz obaj przychodzą. - No i jak? - pyta sędzia pierwszego z nich. - Udało mi się 7 ludzi odciągnąć od narkotyków. - O, to nieźle, a w jaki sposób to zrobiłeś? - No... narysowałem im dwa kolka - "O" i "o". Jedno większe, drugie mniejsze. No i wytłumaczyłem im, że to większe to jest mózg człowieka, który nie bierze, a to mniejsze to mózg człowieka, który ćpa. - No to bardzo sprytnie. To zgodnie z umową jesteś wolny. A ty? Ilu ludzi przekonałeś? - zwraca się do drugiego. - 75 osób. - Ile?! A w jaki sposób?! - No bardzo podobnie jak kolega. Też narysowałem im dwa kółka - "o" i "O" i powiedziałem, że to mniejsze to jest ich d*pa zanim trafią za narkotyki do pudła...[/h] ---------- Post dopisany at 20:49 ---------- Poprzedni post napisany at 20:47 ---------- [h=5]Prezes do nowej sekretarki: - Tu jest biurko, tu będzie Pani pracować. - Dobrze. - Tu jest telefon, Pani będzie go odbierać - Dobrze - Tu mamy fax, czasami będzie trzeba wysłać coś do klientów - Dobrze - Tutaj, w rogu, stoi ekspres do kawy, w którym będzie mi Pani robić kawę - Dobrze Zdenerwowany prezes pyta: - Czy zna Pani inne słowa, niż DOBRZE? - Swingers, Anal, Oral... - Dobrze... odpowiada prezes.[/h] ---------- Post dopisany at 20:50 ---------- Poprzedni post napisany at 20:49 ---------- [h=5]Idzie sobie Czerwony Kapturek przez las, nagle wyskakuje wilk: - Co jest Kapturek, nie boisz się mnie? - A czego mam się bać? Kasy nie mam, koszyczka też, a pie***yć się lubię...[/h]
-
sprzedaję Bumera jakby ktos chcial: http://a4-klub.pl/marki-150/bmw-330d-11-2001-touring-polift-automat-262144/
-
przecież to babski wózek ---------- Post dopisany at 19:57 ---------- Poprzedni post napisany at 19:56 ---------- [h=5]- Panie Doktorze, mam kłopoty z zaśnięciem. - Proszę brać te czopki, bardzo szybko działają. Przy następnej wizycie pacjent prosi: - A mógłbym dostać coś słabszego? Bo jak się budzę to mam jeszcze palec w d*pie...[/h]
-
[h=5]- Panie Doktorze, mam kłopoty z zaśnięciem. - Proszę brać te czopki, bardzo szybko działają. Przy następnej wizycie pacjent prosi: - A mógłbym dostać coś słabszego? Bo jak się budzę to mam jeszcze palec w d*pie...[/h]
-
12V troche słabe ale jak do domowych prac to moze wystarczy
-
bierz blackdeckera ---------- Post dopisany at 23:31 ---------- Poprzedni post napisany at 22:55 ---------- wuju weź sobie to w niemcach sa o tym dobre opinie Wiertarki/wkrtarki - RYOBI Wiertarko-wkrtarka Autoshift 18 V One Plus CDA1802M - Narzdzia i Elektronarzdzia - Internetowy sklep narzdziowy
-
wuju wex sobie to w niemcach sa o tym dobre opinie Wiertarki/wkrtarki - RYOBI Wiertarko-wkrtarka Autoshift 18 V One Plus CDA1802M - Narzdzia i Elektronarzdzia - Internetowy sklep narzdziowy
-
Ola nagrała singiel PUDELEK - Dziewczyna z "Ona tańczy dla mnie" NAGRAŁA PIOSENKĘ!
-
[h=5]- Czym się różni ogolona cipka od nieogolonej? - Ogolona jest jak lizak. Nieogolona jest jak lizak spod szafy...[/h] :polew:
-
w niemcowni jest tego troche ale ładne i zadbane sa drogawe
-
[h=5]Myśliwy wybrał się na biegun, aby upolować niedźwiedzia polarnego. Po kilku-godzinnym oczekiwaniu wreszcie pojawia się niedźwiedź. Myśliwy celuje kilka minut po czym strzela i nie trafia. Za chwile na ramieniu czuje łapę, odwraca się i widzi misia do którego strzelał. Miś mówi: - Wiesz, my tu mamy takie zasady, że jak ktoś na nas poluje i nie trafia to my go gwałcimy. Co powiedział to zrobił. Myśliwy się wkurzył, wrócił do domu, codziennie kilka godzin trenuje strzelanie. No ale minął rok, myśliwy znowu pojechał na biegun, ukrył się i czeka. Po kilku minutach pojawia się ten sam niedźwiedź. Myśliwy celuje, celuje, strzelił - nie trafił. Po chwili czuje łapę na ramieniu, odwraca się a tam stoi niedźwiedź, który mówi: - Wiesz stary... zasady znasz, co ja ci będę tłumaczył. Myśliwy się totalnie wk#%#ił. Wrócił do domu i cały czas trenował. Minął rok i znowu pojechał na biegun. Zaczaił się i po kilku minutach pojawił się niedźwiedź. Myśliwy celuje pół godziny strzela i nie trafia. Po chwili czuje łapę na ramieniu, odwraca się a tam stoi niedźwiedź, który mówi: - Stary, Ty tu chyba nie przyjeżdżasz na polowanie...[/h]
-
[h=5]Przychodzi zajączek do apteki. - 200 prezerwatyw proszę! Pani magister wydaje towar i mówi: - E... przepraszam, ale mamy tylko 199 sztuk... Zajączek się zmarszczył. Spojrzał na Panią magister z wyrzutem i mówi: - No dobra ... biorę ... ale oświadczam, że mi pani z lekka spieprzyła wieczór![/h]
-
[h=5]Przyszła nauczycielka do domu Jasia i skarży się jego ojcu: - Pański syn w odpowiedzi na moją uwagę pod jego adresem przy całej klasie powiedział, że mnie przeleci. - Zaraz się z nim rozprawię - powiedział ojciec i podszedł do otwartego okna. - Jaaasiu! Pokłóciłeś się dziś z panią nauczycielką? - Nooo zdarzyło się. - I obiecałeś, że ją przelecisz? - Nooo tak. - To co się szwędasz po ulicy? Chodź do domu! Ona już przyszła.[/h] [h=5]Mały Jasio przyszedł do mamy i mówi: - Mamo, słuchaj, widziałem dzisiaj tatusia z ciocia Basią w garażu. Wiesz, najpierw tatuś ją pocałował, potem ściągnął jej bluzkę, potem ona pomogła mu zdjąć spodnie, a potem... - Wystarczy, Jasiu, ta historia jest na tyle ciekawa, że chciałabym, abyś opowiedział ją również tatusiowi przy kolacji. Ciekawa jestem jego miny, kiedy to usłyszy! Przy kolacji mama prosi Jasia o opowiedzenie historii. - No więc, widziałem dzisiaj tatusia z ciocią Basią w garażu, najpierw tatuś ją pocałował, potem ściągnął jej bluzkę, potem ona pomogła mu zdjąć spodnie, a potem razem zrobili to samo, co ty mamusiu zrobiłaś z wujkiem Karolem, kiedy tatuś był na ćwiczeniach w wojsku...[/h] [h=5]Mąż wraca do domu z pracy później niż zwykle. Po cichu otwiera drzwi i wchodzi do sypialni. Spod kołdry wystają cztery nogi zamiast dwóch. Zdenerwowany bierze "pałę" zza drzwi i wali nią w kołdrę. Po tak wyczerpującym zadaniu idzie do kuchni, żeby się czegoś napić. Wchodzi patrzy a tam siedzi jego żona i czyta pismo i mówi: - Cześć kochanie, przyjechali dziś Twoi rodzice i położyłam ich w naszej sypialni. Mam nadzieję, że już się przywitałeś...[/h] ---------- Post dopisany at 20:49 ---------- Poprzedni post napisany at 20:48 ---------- [h=5]Przychodzi zajączek do apteki. - 200 prezerwatyw proszę! Pani magister wydaje towar i mówi: - E... przepraszam, ale mamy tylko 199 sztuk... Zajączek się zmarszczył. Spojrzał na Panią magister z wyrzutem i mówi: - No dobra ... biorę ... ale oświadczam, że mi pani z lekka spieprzyła wieczór![/h]
-
[h=5]Facet siedzi w pokoju, pije piwko, wcina orzeszki, ogląda TV, a tu mu nagle baba zaczyna się drzeć do ucha, ze to, ze tamto. Odwraca się do niej i z uśmiechem manifestacyjnie wpycha sobie orzeszki do ucha. Kobieta się wkurza i wychodzi, a on chce te orzeszki wyjąć, ale się nie da. Wola żonę, drze się, wrzeszczy. W tym czasie przychodzą do domu jego córka i jej chłopak i pytają, co się dzieje. Wiec mama odpowiada: - Jedziemy do szpitala, bo ojcu utknął orzeszek w uchu. Na to chłopak dziewczyny odpowiada, ze wie, jak sobie z tym poradzić. Wkłada dwa palce ojcu do nosa i każe mu dmuchać. I faktycznie, orzeszki wypadają! Mama jest wniebowzięta, ze chłopak córki jest taki inteligentny i pyta go, kim chce zostać w przyszłości. Na to ojciec: - Sądząc po zapachu jego palców, naszym zięciem...[/h]