Skocz do zawartości

elmartinez

Pasjonat
  • Postów

    135
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez elmartinez

  1. Witam Wszystkich
  2. Na moje oko też gdzieś jest duża nieszczelność. Zobacz na blok 032 ( wartości -4,1 / -25) Dla szczelnego układu powinny być jak najbliżej 0. Dla pewności podłącz Vag-a na włączonym zapłonie i sczytaj jeszcze raz ten blok. Jeśli wartości się powtórzą to szukaj dziury w układzie.
  3. Głowica została splanowana, sprawdzona szczelność, wymienione wszystkie prowadnice, uszczelniacze zaworowe, zeszlifowane zawory i gniazda zaworowe i co tam jeszcze można sobie pomyśleć - jednym słowem full wypas. Zawiozłem ją do mechanika - myślę, że do środy uda mu się z tym uporać. Dodam, że wszystkie wydechowe były nieszczelne. PS. Tomek dzięki za rozmowę ......................................... ---------- Post dopisany 15-06-2012 at 09:13 ---------- Poprzedni post napisany 04-06-2012 at 21:51 ---------- A więc tak. Samochód złożony przejechane jak na razie 300km i jest wszystko ok. Tak jak pisałem wcześniej powodem całego procederu były nieszczelne zawory wydechowe. Prawdopodobnie problem miałem już od dłuższego czasu a w momencie kiedy dostał nowe popychacze szlak je trafił. Teraz samochód po odpaleniu po nocnym postoju już tak nie buczy, nie drga i w ogóle miód malina dla uszu ;-). A co najważniejsze zbiera się lepiej ;-)
  4. Więc jest jeszcze jedna sprawa. Od dłuższego czasu miałem z problem po odpaleniu strasznie dudnił - układ wydechowy wymieniłem na nowy ( plecionka była walnięta i końcowy tłumik). Niestety ta wymiana nie wyeliminowała tego dudnienia. Nie wiem o co lotto... Przed chwila dzwonił gościu od głowicy i powiedział, że wymienili jeszcze jeden zawór bo był nadpęknięty.... i co teraz ? Jak zdjął nowe popychacze to czy one się do czegoś jeszcze nadają? PS: pierdalło to wszystko dopiero po przejechaniu 50 km - czy to możliwe?
  5. Jeszcze problem nie został rozwiązany w 100%. Zdjęliśmy głowicę okazało się, że uszczelka była cała. Głowice oddałem do zakładu zajmującego się sprawdzaniem i koleś dzwonił do mnie w piątek z informacją, że na 2 i 3 cylindrze zawory na wylotowym były nieszczelne. I to prawdopodobnie powodowało taki a nie inny stan rzeczy. Dzisiaj odbieram głowicę i myślę, że do środy będzie już założona. Wtedy napiszę co i jak.
  6. Jest jeszcze jedna rzecz która mogła pierdyknąć i spowodować taki stan rzeczy. Myślimy, że na 99% jest to uszczelka pod głowicą pomiędzy cylindrami 2 i 3 (to tłumaczyło by ten "wybuch" w silniku). Niestety dzisiaj nie udało się tego potwierdzić-akcja przełożona na poniedziałek.
  7. Rozrząd jest założony dobrze i łańcuszek też. Zresztą samochodem normalnie jeździłem, palił na dotyk, chodził cichutko beż żadnych problemów. Ów wybuch nastąpił dopiero po przejechaniu ok 50 km. Myślę, że jutro już będę wiedział czy moje przypuszczenia się potwierdzą.
  8. Kolektor ssący cały, wszystkie węże sprawdzone - nie zauważyłem żadnych pęknięć.
  9. Jest iskra, świece podmienialiśmy z innego 1.8T cewki dla świętego spokoju też. Kompresja jest ewidentnie niższa. Dodam jeszcze, że wczoraj po odpaleniu zimnego silnika słychać było tak jak by wydech był dziurawy.... Proszę nie piszcie tylko, abym sprawdził układ wydechowy . Cały układ od katalizatora po końcówki wydechów mają ok 5 miesięcy - więc są prawie nowe.
  10. Właśnie wróciłem od mechanika i jakieś pomysły już na to mamy. Na razie nie będę się tu rozpisywał, ale czekam na Wasze typy. .... Rozrząd sprawdzony wszystko jest ok, dodam jeszcze, że popychacze też są w porządku. Dla pewności sprawdziłem jeszcze raz komputer Vagiem i błędów brak. Jeszcze raz na pracującym silniku odpinaliśmy cewki i tylko na 2 i 3 cylindrze nie było żadnej reakcji. Przy odpięciu 1 albo 4 cewki samochód od razu gasł........
  11. Panowie mam następujący problem. Zacznę może od początku aby rozjaśnić trochę sytuację: Zaczęło się od hałasującego łańcuszka na wałkach rozrządu. W związku z tym, że kilka razy miałem też błąd nastawnika postanowiłem podejść do tematu kompleksowo. Telefon do ASO, części zamówione: Łańcuszek, nastawnik uszczelka pod nastawnikiem. Na drugi dzień jak odebrałem części z ASO zdjęliśmy pokrywa silnika, rozpięliśmy rozrząd i zdjęliśmy wałki . Przy tym wszystkim postanowiłem wymienić również popychacze ponieważ już trochę klepały. Przy rozpięciu rozrządu wymieniłem też napinacz od paska rozrządu - pojawiły się na nim wycieki oleju oraz kółko na nastawniku. Części : popychacze, napinacz paska rozrządu zakupiłem firmy INA. Kółko było jakiejś japońskiej firmy ( nie pamiętam juz co to była za firma). Przy tym wszystkim oczywiście wymienione wszystkie paski na continentala , uszczelka pod pokrywą BGA, olej i filtr oleju Mobil , nowy płyn chłodniczy G12++ To wszystko kosztowało mnie parę ładnych tysięcy, ale to pierwsza tak duża naprawa od 3 lat jak nim jeżdżę. Stwierdziłem, zrobię i będzie spokój na dłuższy czas. Samochód został złożony i odpalony. Rozgrzał się i chodził ok 1h na wolnych obrotach. Różnica była kolosalna silnik pracował cichutko, nie było już czuć drgań na budzie (wcześniej miałem takie dziwne drgania). Wsiadłem i pojechałem na małą przejażdżkę. Przejechałem 30 km zostawiłem samochód pod domem. Rano wsiadłem i jadąc do pracy ( przejechałem 15km od uruchomienia samochodu) coś strzeliło w silniku. Tak jak by ktoś zdetonował "małą bąbę" silnik zaczął nierówno pracować, zaczęła migać pomarańczowa (żółta) kontrolka silnika. Zjechałem na pobocze i zgasiłem silnik. Po 10 minutach odpaliłem i wszystko ok. Palił normalnie a że do pracy miałem ok 1km więc postanowiłem kontynuować podróż. W pracy podłączyłem się pod komputer i sczytałem błędy: 16684, 16687, 16891. Błędy skasowałem i po pracy próbowałem odpalić samochód a tu d*pa. Zaczął chodzić jak na 3 cylindry. Mówię sobie pewnie któraś z cewek. No niestety podmieniałem na nowe ( mam w samochodzie 2 nowe cewki) a on cały czas chodził jak traktor i trząsł się jak galaretka. Nic samochód ostawiony do mechanika. Sprawdziliśmy u niego cewki, świece, wtryskiwacze - są ok. Błędów BRAK ;/ kompresja sprawdzona: 1 cyl. 12: 2cyl. 10,5: 3cyl. 10,5: 4cyl. 12 Co dziwne jak włożone były tylko cewki i świece na 1 i 4 cylindrze samochód odpalił i chodził. A gdy podłączyliśmy tylko na 2 i 3 cylindrze to samochód nie chciał w ogóle odpalić. Czy ktoś ma jakieś pomysły? Mi już, ręce opadają
  12. Jakie hamowanie? ja nic nie wiem. Kiedy,za ile no i czy mają 4x4?
  13. Eh nic mi nie mów. Miał zrobić na wczorajsze popołudnie ale nie udało mu się załatwić kilku innych części . Ale byłem dzisiaj i już kończą składać. Na jutro rano będzie do odbioru. Z ciekawostki to porównałem sobie długości łańcuszków i okazało się, że stary był wyciągnięty o ok 3-4mm w stosunku do nowego. Dlatego tak rzęziło.
  14. slo powiedz mi sprzedałeś już ten emulator zmieniarki AUX-IN do concerta 2 co kupiłeś od DeeJay_Kill ?
  15. Jedyna gra do której ja wracam to Counter Strike 1.6. Może jest ktoś kto od czasu do czasu lubi też w nią pograć?
  16. Witam, Kurde widzę, że naparzacie w Diablo 3 , też chętnie bym pograł ale coś czuję, że mój laptop raczej tego nie pociągnie
  17. Vario pamiętasz jeszcze o mnie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...