Skocz do zawartości

zwiras

Pasjonat
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zwiras

  1. panowie, nie paliłem 1,5 roku i w te na wczasach poniosła mnie fantazja i zapaliłem, dziś jadąc do pracy wypaliłem ostatniego papierosa i przegryzłem plastrem. Już 2 godziny jestem bez papierosa . Nie mogę sobie pozwolić na powrót do nałogu . Pełna mobilizacja, zęby w parapet, pakiet cukierków i gum do żucia, wio do przodu. A i mała podpowiedź jak panowie macie chęć na papierosa zajmujcie czymś ręce, bo sam odruch palenia prześladuje i utrudnia funkcjonowanie. ;(
  2. my z Grzes a4 odnaleźliśmy się na parkingu . Ostro padało ale udało nam się wymienić uściskiem dłoni i zamienić kilka zdań. Teraz jak jakiś czerwony dupowóz będzie śmigać Ci długimi na mieście to nie zatrzymuj się i nie bij . .
  3. Panowie o 19:00 może 5 minutek po będę czekać z niecierpliwością, jeżeli ktoś podjedzie wcześniej niech poczeka na pewno się zjawię.
  4. zabiłbym. . .
  5. spoko jestem dyspozycyjny po godzinie 18 na forum często zaglądam w pracy więc piszcie panwie ilu chętnych i o której
  6. śmiejcie się kiedyś miałem podobna sytuację. Śpieszyłem pociągiem relacji warszawa wsch - wrocław gł i faktycznie też miałem zdeklasowany wagon gdzie na każdym słupku było 2 a na drzwiach 2 pokryta 1 i bądź mądry jaka to klasa. Zapakowałem się do przedziału, wpada kanar i uświadamia mnie że jadę wagonem 1 klasy, pytam po czym mam to poznać, ten ripostuje "nie widzi pan dywanu?" spoglądam na podłogę, fakt leży kawałek brązowej, ściochranej wykładziny , posłusznie przesiadłem się wagon dalej do indentycznego przedziału ale już bez "dywanu" :polew:
  7. hm... dziwna sprawa ja byłem pod wiaduktem o 16:15/17 i czekałem do 16:40/45 i niestety nikogo nie zastałem stał granatowy awancik ERA 73**, zaparkowałem obok niego z nadzieją że to któryś z nas, czekałem, czekałem i do awancika zapakowała się ekipa z egiptu i papa. Postałem jeszcze chwilkę i odjazd. Na mieście minąłem jeszcze jedna a4 jadąca w stronę wiaduktu, zawinąłem ale niestety nie zatrzymała się na umówionym miejscu. Za duży parking i się nie widzimy .
  8. ja będę na 100% o 16:00 podjadę i będę wyczekiwać.
  9. a mnie ostatnio dmuchnęło polo 1,3 z 91 roku bo zamiast 3 wrzuciłem 5 i tylko mi zamigał :polew:
  10. Para wybrała się na zimowe ferie do małego, romantycznego domku gdzieś w górach. On od razu poszedł do drewutni po drwa do kominka. Po powrocie krzyczy: - Kochanie, jak strasznie zmarzły mi ręce! - Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ona czule. Jak powiedziała, tak zrobił i to go rozgrzało. Zjedli obiad i on poszedł narąbać jeszcze trochę drewna. Po powrocie woła: - Kochanie, ależ mi zimno w ręce! - Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ponownie dziewczyna. Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać. Po kolacji chłopak udał się po zapas drewna na całą noc. Ledwo wrócił, od razu woła: - Jejku, jejku, kochanie, jak mi zimno w ręce! - Ręce, ręce! - nie wytrzymuje dziewczyna. - A uszy to ci nie marzną? :polew:
  11. najlepszym rozwiązaniem będzie założenie sprawy spadkowej, wycenienie wartości działki i określenie ilości spadkobierców. Jak sprawa się zakończy załatwiasz wszystkie papierki w urzędach, księgi wieczyste itp, i u notariusza wszyscy spadkobiercy zrzekają/odsprzedają Ci swoją część spadku. Jeżeli ciocia i wujek nie oddadzą Ci jej za darmo, to niestety 2/3 spadku czyli 1/3 = ciocia i 1/3 = wujek musisz wpłacić na ich konta. A z bankiem to ja się 2 miesiące nie mogłem dogadać odnośnie kredytu na hipotekę, jest kryzys i 5 razy patrzą na sprawę zanim podadzą decyzję.
  12. ok panowie problem rozwiązany na cale szczęście tylko przegub poszedł .
  13. teraz jestem w pracy ale dzisiejszy dzień już mam zarezerwowany dla tego strupa . Wiedziałbym więcej gdyby usterka nie wypadła mi wczoraj o godzinie 23:00 i mogłem tylko telefonem popatrzeć czy silnik nie spadł
  14. przegub to mogłoby tłumaczyć dlaczego przy skręcie się rozkraczył, akurat jak robiłem wjazd na drogę, kierownica w prawo i gaz, jak już miałem prawie proste koła puk i stop. Tylko z tego co mi się wydaje samochód z końcówka przegubu powinien przy maksymalnym skręcie piszczeć, trzaskać, syczeć a to mi się nie zdarzało. Z drugiej strony jak go pchałem do siebie na podwórko na drobnych dziurach dziwnie pukał przód
  15. biegi wchodzą lekko bez jak i na sprzęgle. Pewnie na biegu nie czuć oporu bo samochód po "puknięciu" toczył się jak na luzie. W sumie to mam takie odczucie jakbym cały czas miał sprzęgło wciśnięte chociaż pedał chodzi normalnie.
  16. zwiras

    Partyjka szachów

    pewnie że przejdzie . osobiście nie umiem w grać w szachy i nie mam o tym zielonego pojęcia, ale wiem że dwóch moich kumpli w średniej grywali i na gg, sms, czasami w szkole wymieniali się danymi następnego ruchu. Spoko sprawa też bym chciał taka długowieczną partyjkę.
  17. wczoraj wsiadłem w moje audi, odpaliłem przejechałem może z 20 metrów dojechałem do drogi głównej i wrzuciłem prawy kierunek, widząc ze nic nie jedzie zredukowałem na 2 i wio do przodu przejechałem może 2metry i poczułem puknięcie na wysokości drążka zmiany biegów po czym samochód stracił kompletnie moc. Siła rozpędu skierowałem się na pobocze i zatrzymałem, nie gasiłem silnika, wciskam sprzęgło wrzucam pierwszy bieg puszczam po woli sprzęgło dodaje gazu i kompletnie nic sie nie dzieje, silnik nabiera obrotów ale stoi w miejscu i tak z każdego biegu zachowuje się tak jakby cały czas był na luzie. Pomóżcie panowie zdiagnozować co to może być, na co mogę się szykować . Dodam że jechałem na benzynie.
  18. poczytaj w zakup kontrolowany jest dział o skradzionych furach i dodatkach
  19. 27 września jak najbardziej mi pasuje godziny również ok. mam nadzieję że dojdzie do skutku spocik, bo nawet nie wiem komu na mieście długimi posmyrać ______________________________ panowie nie śpimy. Kto deklaruje się na przybycie 27 września? ustalmy jakieś miejsce.
  20. dzięki koledzy za fotkę i odpowiedź. Mój wlew jest pod zderzakiem przymocowany na wysięgniku i chyba zdecyduje się na przełożenie do wlewu
  21. właśnie że tak się spytam, jak decyduje się na montaż wlewu gazu w wlewie paliwa to gdzie przekłada wlew od paliwa ? Oba mieszczą się za klapką? Czy przekłada wlew benzyny do bagażnika? Podpowiedzcie koledzy.
  22. wczoraj dałem samochód do gazownika w Zabrzu polecanego przez forumowiczów i zakłada BRC cena 2800 zł jutro odbieram dupowóz zobaczymy co i jak :gwizdanie:
  23. mam ten sam problem w mojej b5 miga miga i po pewnym czasie przestaje. oby tylko na vagu się zakończyło
  24. chyba trzeba planować spot z wyprzedzeniem miesiąca bo chłopaki tutaj rzadko zaglądają
×
×
  • Dodaj nową pozycję...