Skocz do zawartości

samekgsx550

Pasjonat
  • Postów

    405
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez samekgsx550

  1. Witam jak w temacie jest instalacja do grzania lusterek ale jak sprawdiłem czy jes prąd w tych przewodach okazało się że nie ma gdzie szukać przyczyny tylna szyba grzeje

    Sprawdź miernikiem wkłady lusterek, czy przechodzi przez nie prąd.

    Na 100 % masz masz uszkodzone. Zmień wkłady i będzie pięknie parowało.

  2. Daj znać na pw co ci się udało zdziałać.


    Jeżeli była by to prawda, to mogę uwierzyć w to że przyczyną jest zmiana oleju. Z 5W30 na 5W40. Olej gęstszy i być może na niskich obrotach idzie mniejsze ciśnienie na smarowanie turbiny i wtedy łopatki ocierają o obudowę.

    Kilka osób w tym i ja zaobserwowało szuranie właśnie po przejściu z 5W30 na 5W40. U mnie od razu praktycznie po wyjeździe z warsztatu gdzie zmieniałem olej usłyszałem szuranie. Wcześniej jeździłem na 5W30 Shella i nic nie szurało a słuch mam wyczulony na obce dźwięki.

    Niedługo będę zmieniał turbo na inne to zalewam 5W30

    Napisz jeszcze z jakiej marki oleju przeszedłeś...

  3. Witam,

    odkąd kupiłem małysza jego max. temperatura to niecałe 70 st. Na biegu jałowym po długim czekaniu złapie 90.

    Ale wystarczy ruszyć i spada. Na zimnym przed odpaleniem w grupie 17-Instruments: 003 pokazuje o 4 st. mniej niż 01-Engine: 007. Zaś po nagrzaniu temp. rośnie prawie równo z różnicą do 1 st. Wymieniać termostat czy sprawdzić jeszcze można w jakiś sposób.

  4. Witam u mnie tez zagościł ten problem,/niecale 100km po wymianie oleju na Motula/ najpierw delikatnie chrobotało na 1,2,3 biegu w okolicach 1800 obrotów na jałowym spokój bez chrobotania. Teraz chrobocze od 1400 do 2200 i na luzie tak samo/na cieplym i zimnym/ jak koledze co zamieścił filmik, gruszka od turba szczelna, sztanga nie zapieczona, skok ponad 1cm, gdy zdejmę wężyk z gruszki chrobotanie znika a N75 /moj ma dwa wtyki na podcisnienie/ teoretycznie zasysa powietrze/, podejrzewałem nieszczelność wiec rozebrałem gumę od turbo, minimalny luz na wirniku przepatrzyłem wężyki podciśnienia i wszystko niby szczelne złożyłem do kupy i test czy coś to dało. Na zimnym cisza, nagrzał się przy przyspieszaniu szarpniecie i złapałem notlaufa, na parkingu odczekałem 5 min, nic to nie dało dalej /bez szarpniecia/120km i nie ciągnie. Doczołgalismy się do domu, wystygł silnik i znowu chrobotanie :( ale pracuje normalnie i nie łapie awaryjnego trybu. Z chęcią bym się pozbył tego odgłosu i zastanawiam sie nad wymiana N75 i turbo do czyszczenia czy ... ma ktos jakis pomysl?

    Zdecyduj sie czy łapie awaryjny czy nie. Ktoś wymyślił jakieś filterki i wszyscy to łykacie jak pelikany, to ma tyle wspolnego co zeszło roczny śnieg z wczorajszą sraką. Układ doładowania ma być szczelny w 100% i nie sprawdzany na oko tylko cisnieniowo, podcisnienie ma być szczelne w 100% i nie prawdzane na oko tylko vacuometr i vag w ręke i sprawdzamy wszystkie zaworki, następnie sprawdzasz ręcznie jak wygląda wirnik turbiny, czy nie dotyka do scianek i czy olej nie leje sie litrami. Jak wszystko jest sprawdzone to jeździsz i nie wnikasz bo koszt regeneracji turbiny jest taki sam gdy robisz to z głupoty czy powodu zatarcia. Od siebie dodam ze ori turbina wytrzymuje średnio własnie 300/400 tys, wielokrotnie czyściłem turbiny po przebiegach 250tys i oprócz nagaru tam nie ma nic do roboty, dwa razy na życzenie klienta woziłem takie turbawki do regeneracji z powodu jakiś pierdół wymyślonych przez włascicieli, chłopaki śmiali sie w oczy i otwarcie mówili że gdyby tego nie regenerowali to wytrzymało by dłuzej niż po regeneracji.

    Jeszcze jedna sprawa co do zaworków, można je czyścić ale nie jakies filterki których nie ma tylko elektro magnes który sie utlenił i zatarł lub króciec który sie zapchał ale zeby to wyłapać zaworek musi stanąć na amen, patrząc na to z drugiej strony czyszczenie części która ma 15 lat i kosztuje 30zł a dodatkowo zeby ją rozebrać musimy ją trwale uszkodzić mija sie z celem.

    To to ja wiem. Nikt nie łyka jak pelikany, no może co niektórzy.Nie interesuje mnie debata na temat regeneracji turbin tylko szukam przyczyny chrobotania podczas schodzenia z obrotów. Kiedy wszystko jest w najlepszym porządku. Zaczęło się parę km po zmianie oleju i alternatora. Dlatego się zastanawiam czy to może napinacz paska, sprzęgiełko alternatora ? moim zdaniem NIE. Może olej 5W40 tak wpływa na turbinę ? Jak sprowadziłem auto był na Long 5W30. No chyba że kierownice się zapiekły po paru km :)

  5. Panowie ktoś rozwiązał ten problem chrobotania ?

    U mnie zaczęło się po wymianie oleju i alternatora. A może to napinacz albo sprzęgiełko alternatora wpada w jakiś rezonans ?

    Nie chce mi się wierzyć żeby po przejechaniu 2 km nagle mi się zapchały filterki od zaworów podciśnienia i zabrudziła geometria.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...