Oczywiscie ze cala operacja to okolo dokladnie 45 min plus okolo godziny na wyschniecie kleju i mozna jezdzic bez obawy,robie to kilka razy dziennie wiec wiem cos na ten temat,jesli chodzi o inne firmy nie mam pojecia,ale jesli dluzej kazali ci jezdzic z tasmami to mieli kiepski klej i to wszystko,a nie jest zadkoscia ze firma oszczedza na kleju po to by wiecej zarobic,szyba klejona w aucie w firmie w ktorej pracuje po okolo 1 godzi nadaje sie do normalnego uzytku.
Kolega pisal ze szyba peka w nowym aucie,zgadzam sie z tym,ale to nie wina kleju ani czasu schniecie,w wiekrzosci przypadkow jest to wina montazu,tz.w dolnej czesci szyby jest prowadnica do wciskania plastiku podszybia,bywa ze w trakcie wciskania jej ktos zbyt mocno ja wcisnie w jednym miejscu,nastepuje naprezenie i reszte mozna sobie wyobrazic.