nic nie mow, jestem wsciekly.
mialem problemy z przeplywka, pierwsza diagnoza - przeplywka > wymienilem > zrobilem z 500km, znowu zaczela przerywac > mechanicy > diagnoza > ecu > szukanie ecu > kupilem zly przez pomylke > dzis podjechalem do diagtronika... okazalo sie, ze ecu, ktore kupilem, mimo, ze od tego samego silnka (ARE), to ma inna generacje IMMO i nie podejdzie > szybkie obadania auta... i znaleziony problem! > wtyczka od przeplywki, ktora byla przerabiana podczas swapa sie rozpadla (luty na kablach puscily) [to nie wina Nosba - zeby ktos nie pomyslal] > naprawiona wtyka, auto smiga...
Reasumujac - 450PLN przeplywka nowa, 600PLN nowe ecu psu w dupe... auto smiga na starym ecu, przeplywce, ktora myslalem, ze wykonczylo spiecie.
Juz chyba nigdy nie zaufam zadnego mechanikowi