no wlasnie... jezdzisz - ale sa tacy co twierdza, ze na gwincie jezdzi sie za***iście
jeszcze we wrzesniu myslalem o jakims dobrym zawiasie, ale jakbym mial teraz dylemat, czy jechac tedy, czy tamtedy... to nie dla mnie.
na razie nic specjalnego.
soft musze w koncu zrobic, ale pare wydatkow zjadlo mi budzet.
mysle, ze po swietach w koncu sie uda.
w dalszej kolejnosci FMIC, bo auto przy minusowych temp. jedzie jak złe, przy 20 stopniach juz tak sobie...
mam chytry plan na 450PS pod koniec 2011 r, ale czas pokaze :gwizdanie: