Skocz do zawartości

Sakul

Pasjonat
  • Postów

    87
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sakul

  1. Nie napisałem, że jest do d*py przekręciłeś moje słowa na swój użytek . Miałem okazje jak pisałem, jeździć obydwoma ja wolę TIPA, ale nie powiedziałem że psują się na potęgę. Powiedziałem, że RYZYKO AWARI JEST DUŻO WIĘKSZE, a to jest różnica w kontekście wypowiedzi . Masz rację, ta skrzynia mi nie podchodzi z racji tej "meleksowatości". Każdy lubi to co mu odpowiada, ale w dalszym ciągu twierdzę, że nie zdecydowałbym się na Multi z racji tej WIĘKSZEJ USTERKOWOŚCI. Co do ceny naprawy miałem na myśli właśnie awarie łańcuszka i sprzęgiełek w jednym. Oczywiście jak ktoś nie wymienia oleju, filtra i nie potrafi jeździć automatem, to potem są tego efekty w postaci remontu opiewającego na 6000 zeta. Chciałbym zapytać o wiedze panów na temat eksploatacji automatów, jak należy jeździć z taką skrzynią. Czy ktoś potrafi mi odpowiedzieć? Bo znam kilku ludzi, którzy mają ASB, a po podaniu kilku terminów i techniki jazdy robili rozdziawione gęby. :polew: :polew:. Niestey ale zdarzają się tacy, a potem płacz bo skrzynia do remontu, a rachunek 3-4 a nawet 6 tysięcy.
  2. Nie napisałem, że mam oryginalny lakier na lewym błotniku, tylko że za pomocą miernika okazało się iż lakier na całym samochodzie oprócz prawego błotnika grubość lakieru mieści się w fabrycznych normach od 80 do 160 - 200 mikronów. Nie każdy samochód jeżdżący po polskich drogach musi być składany z dwóch. Jeśli ja trafiłem na samochód, w którym tylko jeden element karoserii ma grubość powłoki do 600 mikronów to nie mam powodów twierdzić, że samochód to składak lub był zawinięty na drzewie. Drobna stłuczka to żaden defekt. Znam się trochę na malowaniu, i powiem że żaden lakiernik nie położy idealnie równo powłoki o grubośći do 200 mikronów, chyba że ma idealnie proste elementy nie wymagające szpachlowania. Idąc tym torem blachy musiałyby być idealnie gładkie, prosto spod stampingu. Polecam miernik przy kupowaniu samochodów, mimio że to dośc drogie urządzenia, nie mówie tu o śmiesznych urządzeniach za 150-300 złotych. Ale, temet traktuje o przegubie więc twój post raczej troche nie na miejscu.
  3. JAK KTOS DBA TO MA - złota zasada, tym bardziej jeśli chodzi o automat. Mówisz, że masakra pewnie niewiele życia zostało już tej skrzyni jesli piszesz że szarpie. To są objawy zużycia, oczywiście remont Tipa to też kupa kasy, ale na pewno taniej niż Multi - myśle że 3500 tyś starczy. Miałem okazje jeździc obydwoma automatami, i uważam że Tip jednak lepszy. Nie mogłem się przyzwyczaić, że w Multi obroty rosły tylko do określonej wartości a samochód się rozpędzał. Ja jestem tradycjonalistą i muszę czuć jak skrzynia przełącza biegi :>, oraz obserwować wędrówkę strzałki obrotomierza na zegarze. :>
  4. Zmienisz zdanie jak zapłacisz za naprawe ładnych parę tysięcy (nie wiem czy w pięciu się zmieścisz) :polew: . Komfort może i jest ale wolałbym Tiprtonica, jest o wiele bardziej pewniejszy niż ten multi. Nie mówie, że akurat tobie musi se zepsuć ale ryzyko awarii jest większe, o dużo większe niż w przypadku Tipa. Oczywiście jak umiesz jeździć automatem i o niego dbasz to trochę ci posłuży, ale ja bałbym się naprawde tego Multi.
  5. Dobrze kombinujesz też się nad tym zastanawiałem, no cóż coś trzeba z tym fantem zrobić. Dzięki wszystkim za dotychczasowe rady.
  6. Nie wydaje mi się, to ojca i mój kolega, poza tym świetny fachowiec, ojciec też innego nie uznaje. Zarówno osobówki i nasze ciężarówki tylko u niego są naprawiane od przeszło 6 lat i dotychczas wszystko było w najlepszym porządku. Nie wiem czy może z półosią coś nie tak, lub całą piastą koła (gniazdem przegubu)? Jeszcze trochę się pomęczę, a potem po ślubie i tak coś nowszego trzeba będzie kupić. . Oczywiście tylko i wyłącznie Władczynię pierścieni :notworthy: :notworthy: OT do OLA_GDA Ta twoja B7 to 3.0 w TDI? Właśnie za czymś takim się oglądam, jak możesz to napisz coś o niej na PW.
  7. Hm, samochód miał malowany tylko przedni ale prawy błotnik (wiem bo mierzyłem miernikiem), reszta samochodu oryginalny lakier więc chyba nie miał żadnego porządnego dzwona. Staram się nie ruszać ostro (chyba wtedy to po dwa bym wymieniał ale prawego jeszcze nie ruszałem) i wydaje mi się, jeżdże w miarę spokojnie. Ściągać go nie ściąga. Jedyne co to chyba lipne przeguby, bo ja już nie mam zielonego pojęcia.
  8. Witam koledzy mam nadzieję, że coś poradzicie. Mnie juz szlag trafia, odkąd posiadam swoją A4 B5 a mam ją prawie 4,5 roku regularnie co kilka miesięcy wymieniam lewy zewnętrzny przegub (ten skrętny). Żeby było śmieszniej, prawy ani razu nie widział mechanika, tylko ten lewy cały czas. Typowe objawy, grzechotanie przy lekko skręconych kołach, przetestowałem już kilka przegubów i nie wiem co robić. W październiku wymieniłem na Spidana i też go szlag trafił, w sobotę usłyszałem złowieszczy stukot. :wallbash: :wallbash: Może wy macie jakąś teorię. [mod]Proszę używać prefixów kolejne wątki polecą do kosza[/mod]
  9. Nie wierze w ani jedno twoje słowo
  10. Posłuchaj, sama konstrukcja zawieszenia jest genialna, jest precyzyjne, wygodne. Jeśli u nas byłyby takie drogi jak w Niemczech, Holandii, Francji to śmiem twierdzić, że polatałbyś na jednym komplecie kości co najmniej 100-130 tKm. Ale niestety mamy drogi takie jakie mamy, podziękuj Ruskom za 45 lat okupacji , Amerykanom podziękuj za to że nas nie wyzwolili , a panom z Wiejskiej za ten cały dzisiejszy bajzel. Na moje konstrukcja udana tylko, że nie przewidziano jej użytkowania w tak złych warunkach jakimi są polskie drogi. Nie oceniaj na przyszłość jak nie masz o czymś pojęcia. Są o wiele gorsze samochody. Jak byś miał Peugeota lub Citroena ( , łe te nazwy to mi nawet przez gardło nie chcą perzejść) to narzekałbyś jak by ci przyszło regenerować tylną belkę lub kupować nową. Gwarantuję ci że wolałbyś co roku zawieszenie w A4 wymieniać.
  11. Ja zrobiłem na febi dziesięć więcej, też w dwa lata ale i tak mysle że to zdecydowanie za mało. Jeśli jakies tańsze wytrzymują tyle samo to po co przepłacać.
  12. Ja bym stawiał na uszkodzoną przekładnie kierowniczą, maglownice czy jak tam ją zwali
  13. Ja na febi zrobiłem 35kkm w dwa lata, i luzy jak $@#^. Zwątpiłem w ta firmę, zanaczam że jeżdże spokojnie.
  14. Wydaje mi sie że nie, ale gdyby mozna nawet było, to ja na twoim miejscu bym nie ryzykował.
  15. JW, przeciera mi sie fotel kierowcy na bocznym trzymaniu (wiem, wiem pokrowce są ale jestem ich przeciwnikiem ), ma ktoś może namiar do jakiegoś tapicera w okolicach Tczewa. Bede bardzo wdzięczny za pomoc. P.S Nie znalazłem takiego tematu, chyba że już niedowidze.
  16. Nie porównuj miły Zawieszenia 100-tki do zawiechy A4-rki. Wiadomo nie od dziś, że tamte samochody to były czołgi na kołach, z dziesiejszymi to niestety jak z jajkiem trzeba postępować. A poza tym 100-tka miała stalowy wachacz, a 4-rka ma niestety alu, to jest bolączka. Ale wygodna bolączka
  17. Można, skręcając śruby na gotowo, gdy samochód stoi na podnośniku. Powinno sie je skręcać w pozycji roboczej, czyli jak samochód stoi na kołach. Inaczej, zakładając wachacze skręcasz tylko lekko, potem opuszczasz samochód ewentualnie można sie ze 20-40 metrów przejechać powoli, a potem spowrotem na kanał o na maksa śruby dokręcasz. Finito, ale w polsce to trzeba mechaniorów pilnować.
  18. Tak widziałem te zdjęcia, ale!!! jest jedno ale!!! Z tego co poczytałem na tym forum, to kolega u którego wygiął sie ten wachacz, jeździ że sie tak wyraże bardzo ostro. Więc traktowanie zawieszenia też ma wpływ na wytrzymałosć materiału, sam widziałem kiedyś złamany wachacz u kumpla w warsztacie. Dla ciekawości waszej podam fakt, że wachacz ten był firmy febi, a kumpel zakładał go 3 miesiące wcześniej. Właściciel samochodu z połamanym wachaczem też jeździł ostro, i pewnego dnia wachacz nie wytrzymał na studzience. Więc?
  19. Przykro mi, że aż tyle. Naprawde Quattro takie drogie w remoncie?
  20. Weź pod uwagę, że to kilkuletni samochód i plastiki oraz inne elementy wyposażenia mogą hałasować, całej winy za hałas nie można obarczać zawieszenia.
  21. Może co niektórzy bedą sie smiać, ale ja i zimówki i letnie mam opony firmy KUMHO Tires. Letnie to Kumho Ecsta HM Assim KH31 205/55 R16, zimówki Kumho KW17 I'Zen 195/65 R15, obydwa modele asymetryczne. I naprawde mogę je polecić z czystym sumieniem, poprzednie sezony miałem Continentale Contisportcontact na lato, a na zime Marshall'e. Nie były złe, ale Conti drogie były, a te Kumho wymiatają, te letnie w deszczu są super. Fakt, że koreańskie ale Hankook też koreańczyki a są dobre, i ciut tańsze od innych marek. A że niedaleko mnie znajduje sie firma która je sprowadza, więc jakby ktoś był zainteresowany to proszę o kontakt. Zdecydowanie polecam, naprawde warto.
  22. Witam, mam pytanie czy luz na łożyskach w przednim kole ma wpływ na trwałość przegubu napędowego zewnętrznego?
  23. To, ja już nie wiem. Warto te Master Sporty brać czy nie. Zgłupiałem do reszty po przeczytaniu całego wątku . Jedni piszą że ok inni że nie. Pomóżcie mi w wyborze pls. Help
  24. jestem Łukasz mam A4 z 1996 r 1.9 TDi UZUPEŁNIJ PROFIL !!!!!!!!!!!!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...