Skocz do zawartości

mravel

Pasjonat
  • Postów

    417
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mravel

  1. W dniu 15.11.2018 o 21:33, maciejhildek1982 napisał:

    W zależności od tego pod co podpięte jest zasilanie sterownika poziomowania. A Kolega jeszcze nie określił czy to ori czy dokładka. Widziałem już taki dokładany samopoziom który był zasilany po stacyjce.

    To rozumiem, ze xenony są sterowane w ten sposób, że brak napięcia powoduje ich natychmiastowe opadnięcie? U mnie po wlaczeniu ksenonow swiatla wstawaly i robily ta procedure gora dol wiec zasilanie raczej jak ori. Dodatkowe pytanie, czy uszkodzony czujnik może powodować takie skoki? 

  2. I uj jak by to powiedzieć. Światła wstały ale zaczęły świrować jak na wstępie. Wg komputera to błąd przedniego czujnika. Wykasowanie błędu powoduje jego natychmiastowy powrót. Nie trzeba ruszać auta. WTF?

  3. Dobra Panowie, wczoraj wracając z Katowic w dość dobrym deszczu i w nocy xenony się położyły. Widoczność 3 metry przed autem. Wqrw totalny. Nie miałem czasu wcześniej by usiąść do auta i przede wszystkim podpiąć VAGa

    Na cyferblacie brak jakiejkolwiek informacji nt awarii samopoziomu (nie świeci się pomarańczowa ikonka). Na trasie sprawdziłem bezpiecznik, ale okazał się ok. Podpiąłem dziś VAGa by sprawdzić o co chodzi - problem z komunikacją z czujnikiem z przodu. 
    Po zdjęciu koła obstawiałem kostkę. Niestety by ją wyjąć musiałem odkręcić cały czujnik na tym kątowniku (Jezu jak dobrze, że to przód nie tył). Kostka sucha w środku ale poszedł na wszelki wypadek izopropacośtam (do czyszczenia styków elektrycznych). 
    I najciekawsze. Instalacje samopoziomu montował kolega z naszego forum. Już miałem do czynienia z jednym z kolegów, "specjalistą elektrykiem" byłym członkiem tego forum, po którym BOSE rzęzi mi do tej pory (ekran), jak zapalą się światła.
    Zatem podejrzenie padło na instalację w nadkolu. Pamiętałem, że kostka była z kawałkiem kabla. Sztukowanie i lutowanie na wysokości nadkola - czyli narażone na działanie wody. Całość elegancko owinięta taśmą parcianą. Po rozpruciu i dostaniu się do miejsca, gdzie stare przewody łączą się z nowymi (uff polutowane, a nie poskręcane, bo z takim czymś też się spotkałem) okazało się, że poszczególne pary zlutowanych przewodów (są trzy pary), odizolowane od siebie były również taśmą parcianą... Taśma parciana nasiąkła wodą i efekt. Sprawa rozwiązana. Kolega, który zakładał zadzwonił i przeprosił za swój błąd. Co bardzo szanuje. Także tematu nie ma.
     

  4. W dniu 1.12.2018 o 13:50, Adam87 napisał:

    Kiedy jakiś pomiar będzie????

    miał być jutro, ale jestem w Katowicach. Miałem jechać do Jarola, ale nie dam rady. Zostaje albo Rogal albo Spanky

    edit: Spanky zdziczał i ciężko się z nim rozmawia więc jak tylko wpłynie mi kasa, odwiedzę pewnie RM.

    edit 2: zbliza sie wielkimi krokami stabilizator od RS4 na tyl. Obecnie 1BV. Zobaczymy jaka bedzie roznica.

  5. Turbo z BRD siedzi i kilka pro tipów z tym zwiazanych

    1. Można wyjąc turbo bez zdejmowania kolektora :) w tym celu należy poluzować gruszkę by dostać sie do 1 sruby

    2. BLB ma rurę od turbo na „szybkozłączke” BRD tak nie ma. Reasumując szukaj nowej rury, bo ta od BLB nie będzie pasować - będzie za krotka. Zreszta potrzebna tez będzie redukcja.

    3. BRD ma miejsce na czujnik temp. Należy to zasklepić śruba - chyba 8 ale nie jestem pewien czy nie większe. Śruba nie moze byc za dluga

    4. Silnik z podłączona i zalana olejem turbina odpalamy bez podłączonej geometrii - pochodzi chwile, olej sie powciska ;)

    U mnie ani BRD nie wstaje pózniej niz ori, ani nie gwiżdże, nie świszcze. Wszystko jest jak powinno byc. 

    • Pomoc techniczna 1
  6. 1 godzinę temu, Adam87 napisał:

    No i extra :oklasky:

    Mikołaj tak czy inaczej porób fotki i jakiś opis, bo u mnie jak będę miał zwiększać moc poprzez zmianę turbo to napewno będę stawiał dużo za i przeciw na np. CAHA, więc i inee będą wchodzić w grę.

     

    Powodzenia :hi:

    tzn CAHA na pewno jest lepsza od BRD tylko pytanie brzmi ile ta roznica jest warta. Ja niestety nie znalazlem w dobrej cenie CAHA po przerobce. Za swoja dalem 1500 cebulionow. Za CAHA dalbym pewnie 1600 + robocizna czyli ze 200 + kolektor koło 100. Czyli wychodzi 1900 PLN i pytanie brzmi, czy róznica max 10KM i teoretycznie szybsze wstawanie o ok 200obr ma sens ladowac 400 dodatkowych polskich cebulionow. To ja wole 400 PLNow przeznaczyc na poszukiwania stabilizatora od RSa bo obecny z 1BV jest lekko za slaby. 

  7. 3 godziny temu, H4mm3R napisał:

    Szczerze to już mogłeś dołożyć te 100zł do CAHA

    https://allegro.pl/turbo-turbosprezarka-cah-caha-audi-03l145701e-nowa-i7677642209.html

    Dokupić kolektor wydechowy i kilka drobiazgów. Dospawać flansze do kata lub co tam masz i spokojnie 200km powinno pęknąć.  

    szczerze H4mm3R, moglem dużo i różne konfiguracje, aż w końcu usiadłem popatrzyłem co planowałem zrobić przy aucie od 2013 r. i zwątpiłem, że kiedykolwiek będzie mi się chciało. Wole pojechać z rodziną w egzotykę z plecakiem. Może się starzeje, ale jak będzie mnie stać to po prostu kupie RS4 w B5.

    Problem z CAHA byl taki, ze potrzebuje turbiny p&p i w grę nie wchodziło kombinowanie, szukanie, zostawianie auta i śmiganie po serwisach

  8. 13 minut temu, Adam87 napisał:

    No to koszty w zasadzie spore wychodzą jak na zysk nie tak dużej proporcjonalnie mocy. Ja mam już BRD, więc wydaje mi się to jeszcze mniej opłacalne.. bo już mam 170 KM, więc gdyby zmienić tylko turbo na CAHA i wtyski to już powinno się zyskać jakąś dobrą moc, przy tak naprawdę nie wielkim budżecie i bez dużych kombinacji..

    Można ew. w coś takiego się pobawić, ale to też niewiem czy ma sens, bo nie ma odpowiedzi...

     

    Rozmawialem z chlopakiem z Czestochowy nt temat czyli kute kolo w BRD. Roznica miedzy BRD a taka hybryda jest nie warta 400 zl Nie wiem jak u Ciebie wyglada sprawa zmiany wtryskow bo masz pompki Siemensa

  9. Pany i panewki, turbo zaczęło mówić do mnie, że czas na jego regeneracje. Tylko po co regenerować rumuńskie turbo z BLB jak można wsadzić coś więcej. I powiem tak. Połapanie się w temacie jest tak trudne jak szydełkowanie gdy ma się parkinsona. No bo niby wszyscy wszędzie piszą GTB, GTD itp. 2056, 2060, 2260 do tego końcówki V K L R. No jest tego trochę i wszystko sprowadza się do jednej za***iście ważnej rzeczy o której nikt nie pisze i głośno nie mówi. Założenie tzw. BIG TURBO = rezygnacja z ekologii. Bo podpięcie dużego turbo i pozostawienie chłodniczki spalin i EGR to niezła rzeźba. Do tego najlepiej dodatkowy DP (dodatkowa $$) bo wszystkie te turbiny robione są na jedną modłę i wygodniej jest powiedzieć - dochodzi Ci koszt DP niż wspawamy stosowną flanszę. 

    Gdyby ktoś zastanawiał się jak to wszystko wygada w przypadku silnika 2.0 BLB to pod spodem mały skrót informacji uzyskanych przeze mnie na przestrzeni kilku ostatnich dni.

    1. Tzn BIG TURBO to koszt około 1800-2000 zł. Bez trudu do kupienia, bo jest tego dużo. Niestety włożenie tego do mnie już takie proste nie jest i trzeba ogarnąć DP lub odpowiednio modyfikować flansze wydechu. I mowa tu o silniku z wywaloną chłodniczką spalin. Bo jeśli ją zostawimy to jest duży problem, żeby to zmieścić (vide Fiodor z FMotors). Krzysztof z TURBO SPAW znów jest w stanie to ogarnąć zostawiajac ori wydech i chłodniczke. Auto musiałoby zostać na 2 dni. Koszt u Fiodora to ok 3400. Krzysiek 3000 zł ale... 
    2. VKLR ma łożyska ceramiczne i chłodzenie wodą. Ceramika daje to, że turbina wcześniej się budzi. Przy Big Turbo jest właśnie problem z jej pobudką, ale jak się obudzi to dobrze dmucha. Woda oznacza, że trzeba się gdzieś podpiąć bowiem turbo w BLB (jak i każdym 2.0 PD) nie jest chłodzone wodą. Chłodzenie turbiny ma sens, bo turbina puchnie i po 2-3 dobrych dmuchnięciach potrafi dmuchać na prawdę gorące powietrze, stąd potrzeba dobrego IC...
    3. U siebie mam dołożony drugi IC z BRD (z wersji 170 KM na pompkach Siemensa). Koszt żaden, instalacja banalna. Wszystko oprócz rury z IC do rury w pasie jest p&p. Dwa małe boczne IC z BRD to nie FMIC czyli centralny duży IC. Wydajność jest niższa, przepływ trudniejszy. Zatem nie nadaje się to na duże moce. Do tego dochodzi standardowy wydech i pompki. Pompki można zrobić u Kiljanka lub Cobrettiego i nie są to duże koszty. Wydech to już zabawa na jakieś min 2000 zł.
    4. Koszty zabawy z Big Turbo rosną lawinowo. Można zostawić ekologię i bawić się w BT bo można np wsadzić katalizator sportowy itd. 
    5. Samo włożenie BT w moim przypadku to oprócz 2x wyższych kosztów i szans na późniejszy rozwój żadna wartość dodana. Aby osiągnąć moce 230KM - 250KM potrzeba przerobić wtryski (ok 400 - 800 zł komplet) [edit: i tu pewności nie ma, bo zdrowe pompki w BLB podobno potrafią pocisnąć 250+KM], wymienić IC na FMIC (800 - 1200 zł z rurami), zrobić wydech (2 500 zł jak nie lepiej). Koszt 230KM - 250KM (no może 280KM jak idziesz po bandzie) to przynajmniej 6500 zł. A strojenie? Jarol lub Spanky 800 zł Czyli mamy już 7300 zł w częściach i ze strojeniem. Oczywiście coś na pewno dojdzie jeszcze w czasie. Auto warte nie więcej niż 30000 zł a włożysz prawie 1/3 tego i nigdy Ci się nie zwróci. Mówiłem już, że nie mam quattro? 
    6. Panie za 6500zł to ja z kolegami w burdelu w Tajlandii spędzę dwa tygodnie i będę miał w tym samolot. No właśnie, co zatem zrobić jeśli trzeba ruszyć turbo a wykładanie 3000 zł na samo turbo bez przyszłości (no chyba, że będziesz konsekwentnie szedł i wymieniał pół samochodu) mija się z celem? To może małe turbo?
    7. Dobra, małe turbo to tylko BRD lub CAHA. Jedno i drugie pozwala na zabawe do 200KM - 210KM (obecnie mam ok 180KM). Różnica jest. Małe turbo jest żwawsze. BRD może sprawiać problemy jak gruszka jest niechlujnie wykonana i może się przez to budzić zbyt późno. Zabawa w kute koło w BRD (czyli koło od CAHA) jest minimalnie nieopłacalna. Jest to wtedy trwalsze i trochę lepiej dmucha ale koszt różnicy między BRD a tym z kutym kołem jest nieopłacalny. Wychodzi na to, że BRD z kutym kołem jest w cenie BT. Jedyny plus, że BRD w odróżnieniu do BT wsadzam p&p i na prawdę w nic się nie bawie. 
    8. Problem jest z dostępnością turbin BRD bo ich zwyczajnie nie ma. Ciężko to trafić. A żeby jeszcze ktoś miał CAHA i Ci zmoddował to już w ogóle ze świecą szukać. 
    9. Znalazłem po wielu bojach nowe BRD za 1500 polskich cebulionów na śląsku. Dam znać jak to wsadzę i co wypluje na korekcie programu.

    Podsumowanie (dla tych, którym nie chciało się czytać głupot powyżej)
    1. Jeśli nie masz grubej kasy to nie ma sensu wkładać dużego turbo - po prostu, aby to działało to trzeba wywalić pół auta i zainwestować w dodatkowe graty - wtryski, IC,  wydech hamulce lepsze niż 320 przód / 288 tył.
    2. Każdy dodatkowy KM to nieproporcjonalnie wysoki koszt w porównaniu do możliwego zysku.
    3. Jeśli chcesz mieć mocny samochód to po prostu taki kup - vide 3.0 diesel lub 1.8 t / 3.0 benzyna [edit: lub zrób swapa na mocnego diesla lub benzyne. Koszt dobrego 3.0 w tdi'u wraz z wymianą płynów i rozrządu to przy dobrych wiatrach 10 000 zł.]
    4. Standardowo robiąc BT licz się z rezygnacją z ekologii. Zatem do Niemiec strach pojechać a i na naszym podwórku niedługo będzie problem na stacjach diagnostycznych. I się zacznie wstawiane DPFów lub płacenie niemałych łapówek. Najlepsze jest to, że wg proponowanych zmian w ustawie można będzie skontrolować auto w nawet kilka miesięcy po badaniu i jeśli wyjdzie, że nie ma DPFa lub innego eko ustrojstwa to diagnosta może mieć ciepło.

    • Pomoc techniczna 1
  10. Gdy auto stoi, wszystko jest ok. Jednakże podczas jazdy samopoziom wariuje - swiatla dosc szybko schodza i wstaja. Nie dzieje się tak cały czas, ale jest to dosc częste i nie ukrywam niebezpieczne podczas jazdy po zmroku. Swiatla zjezdzaja dosc nisko i wracaja do swojego poziomu, i tak kilka, kilkanascie razy. Na szczescie nie ida w gore i nie oslepiaja innych kierowcow.

    Brak błędów. Auto na gwincie. Samopoziom od poczatku (jakies pol roku) nie sprawial zadnych problemow. Gwint nie ruszany. Podejrzewam czujnik, ale jak to sprawdzić? Sa bowiem dwa.

  11. Ostatnio zastanawiałem się, na ile wytrzymałe są 2.0 16V. W internecie jest pełno opinii dotyczących 2.0 na pompo wtryskach (PD) ale czy aby na pewno opinie te są miarodajne. Wychodzi na to, że wersje 8V są bardziej narażone na usterki niż 16V (np problem z wycierającymi się krzywkami na wałku). Jedyny problem z 16V to ołówek (jak każde prawie 2.0) oraz pękające głowice. 

    Tutaj dobry filmik dotyczący takiej jednej 16V na PD z nalotem 500kkm , Gdzieś się ten filmik na tym forum przewinął ale ja dotarłem do niego przez przypadek i za sprawą innego forum.

     

     

  12. W dniu 18.10.2018 o 22:30, granatowy napisał:

    Z Volvo ?

    Box z Volvo. Bagażnik na rowery z Volvo. Dlaczego jeździsz OOOO ? ?

    Bo kupilem przez nierozwage :) Serio nie chcialem tego auta z tym silnikiem ale trafil sie pewniak. A boxy i bagaznik ze znaczkiem Volvo mam bowiem jest to brandowany Thule. Ze znaczkiem Volvo jedno i drugie na rynku wtórnym jest tansze od tego ze znaczkiem Thule o 30% Po co przeplacac :) btw raczej kolejnym autem w rodzinie nie bedzie audi bo nowe sa ujowe, za drogie w stosunku do jakosci lub mi sie nie podobaja. Jedyne co wchodziloby w gre to nowa A6 lub Q7 ale cenowo zabijaja. Moze jak urodzi sie corka to przejde na XC90 i wtedy jak znalazl.

  13. Godzinę temu, kamil-vag napisał:

    Zgrabny ten box ;)

    To jest zbrandowany Thule Spirit 820 Black https://www.google.com/search?q=thule+spirit+820+black&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=2ahUKEwimiYus5IjeAhVFtIsKHVcjDe0QsAR6BAgAEAE&biw=1280&bih=602 Nie kazdy o tym wie, dlatego ze znaczkiem Volvo jest o 30% tanszy na rynku wtórnym. Jest za***iście pojemny, opływowy i przez to cichy. Spalanie + 0,5l. Max speed z jakim tym leciałem to 200 km/h ale optymalne max to raczej ok 160 km/h

×
×
  • Dodaj nową pozycję...