Skocz do zawartości

muchabzz

Pasjonat
  • Postów

    72
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez muchabzz

  1. witam mam (jak wiekszosc:) wszystko oswietlone na czerowno piz*zacym kolorkiem, ale jak wlaczam swiatla w nocy to na tym czerownym jak wrzod swieci mi zielone swiatelko. wkurza mnie to rozprasza i kompletnie mi to nie pasuje, w nocy podczas dlugiej jazdy potrafi przykuc wzrok i zmienic jego akomodacje. czy mozna w jakis prosty sposob zmienic kolor na czerwony ? pozdr
  2. witam na swieta sie wybieram do polski po 4 latach. Oczywiscie jade audica (angielskie blachy b5 2,5 tdi,standardowe zabezpieczenia). W zwiazku z tym pytanie mam jak wyglada w tej chwili bezpeiczenstwo? czy bez problemu moge postawic samochod na parkingu? czy nadal kradzieze sa plaga? Jak moge samochod zabezpieczyc w jakisc latwy i niedrogi sposob? (pamietam ze w latach 90 probowano ukrasc nowego mercedesa 500 mojego bylego szefa i zlodzieje po sforsowaniu drzwi i rozwaleniu stacyjki polegli na zabezpieczeniu za 15 zlotych. nie wiedzieli ze trzeba dotknac dwoch roznych miejsc w samochodzie.) pozr
  3. ...srednio w roku zrobi 30tys,bo duzo jezdzi-przed MOTem dmuchnie w tyl o 20 tys i dalej wszystko gra...a jak jeszcze ma uklad to poprzednie MOTy tez da rade zrobic -efektem koncowym jest kazdy diesel z przebiegiem ponizej 100 tys mil w UK-nie wierz anglikom-80% aut jest "dmuchane" w tyl.. stary wytlumacz mi jak mozna dmuchnac system MOT jesli samochod ma np 10 lat i przeszedl 10 motow.? Kazdy MOT jest przesylany do centralnej bazy danych. wystarczy wykupic usluge HPI i masz wszystko. Jesli co rok na MOT masz wpisany przebieg to mozesz mnie dmuchnac na ostatnim MOT ale nie wiecej niz bylo na przedostatnim. Co prawda mozesz kombinowac kilka motow z roku na rok z mysla ze go sprzedasz. ale na dwa miliony samochodow nowych tu kupowanych i kilka milionow sprzedawanych uzywanych ile takich znajdziesz?
  4. na razie uzywam g1 z ndrive. do jezdzenia po miescie i glownymi drogami starcza. ale nie jest to jakis szal. w temaacie g1 i chyba w ogole androida pokazalo sie co najmniej kilka nawigacji. Natomiast napewno na iphona jest tom tom w tej chwili wydany pozdr
  5. wesz co.....a przeciez wyraznie pisze ze jak chcesz kupic tu samochod to masz tysiace ofert z ktorych wybierasz taka jaka ci odpowiada. Kto przy zdrowych zmyslach i dzie kupowac do ciapatego albo polaka tutaj ?? to samo mialem z litwinami ktorzy chcieli mi wisnac vectre slicznie wypucowana ale widac byo ze cos z nia nie tak . na drzewo ich poslalem. zeby byo smiesznie ja sie specjalnie na somochodach nie znam:) po prostu korzystam z mozliwosci jakie daje system. Jesli ciapaty kreci licznik to popros go podczas kupowania zeby ci pokazal dokumentacje MOT. jak nie ma to juz smierdzi i wtedy kupujesz na nece pelna ocene i historie samochodu lacznie z przebiegiem pozdr
  6. sorki stary ale posrednio napisales dokladnie to co ja pisze:) potwierdziles:) bo czego twoj post dowodzi? jezdzil samochodem bez taxu najprawdopodbniej dla tego ze parkowal na posesji a nie na ulicy. To ze jezdzil bez MOT uwazam za skrajna nieodpowiedzialnosc, co wiecej, musial miec kupe szczescia i nie zdawal sobie sprawy ze byle radiowoz jadacy za nim moze go sprawdzic bez zarzymywania. Wszystkie dane z motu i taxu gliny maja w kazdym samochodzie w sekunde , czego doswiadczyl moj kolega ktory byl zatrzymywany w ciagu miesiaca 4 razy bo ubezpieczyciel nie uzupelnil bazy danych i policja myslala ze ma nieubezpieczony samochod. Wystarczylo ze pokazal dowod wplaty i po krzyku. a co do vectry...... no coz...jest to zwykle oszustwo do jakiego w polsce wszycy sie przzwyczaili i traktuja jak narodowy sport. bez tego jak bez oddechu. tutaj jest to patologia pozdr
  7. w instrukcji a4 b5 2,5 tdi stoi jak wol 5 i pol litra
  8. hehe i tu jak widzisz sa dwie strony medalu. sytuacja, ktora opisujesz z hindusem to jest w mojej firmie raczej norma. szczegolnie to widac w urzedach, bankach. Jesli nie masz nic na pismie to nie masz prawa sie za to zabierac. A powd jest prosty. jesli zrobisz cos nie tak to instytucja w ktorej pracjujesz narazona moze byc na olbrzymie odszkodowania jesli pojdzie cos nie tak. Stad na poczatku jak tu bylem to sie tak wk....w urzedach ze szok ...ale jak tylko zobaczylem jak to funguje to od razu stwierdzile ze to jest genialne:). trzeba tylko to umiec wykorzystac. Jak tu znasz przepisy to naprawda plywasz jak rybka w soczku malinowym:) pozdr[br]Dopisany: 04 Październik 2009, 00:57_________________________________________________ co do sprzedazy samochodu ktory kupiles to powiem ci ucziciwie:) sfrajerzyles sie:). albo kupowales go zaraz jak tu przyjechales i byles jeszcze na odtruciu od polskich zwyczajow, albo sie napaliles. Jesli jade do kogos kupic samochod i widze ze cos mu dolega co tylko wzbudza moje podejrzenie tobiore autodradera i kupuje co innego. No stary o prostu mnie rozwaliles takim czyms:). Trade it , autotrader. gumtree. masz tysiace samochodow. z tych tysiecy 2/3 to naprawde zadbane samochody z full historia oplacone po przegladach. musiales po prostu popelnic jakis blad albo za szybko chciales kupic. Co wiecej. masz nastepna mozliwosc nie do pomyslenia w polsce:) jesli nie masz samochodu ktorego szukasz a potrebujesz na szybo cos to kupujesz civica za 200 funow albo roverka 200 lub 400. samochody w swietnym stanie za grosze. jezdisz tym do czasu jak znajdziesz to czego szukasz a potem sprzedajesz. Nawet jak sprzedasz za 100 to i tak sie oplaca. Jesli kupisz civica za 200 to jak juz opisalem transakcja trwa piec minut i odjezdzasz do domciu. kupujesz go opodatkowanego i po przegladzie. co ci wiecej trzeba? a tak zrobilem kiedy czekalem na odszkodowanie. Mialem dostak ok 3000 funow ale sie wszystko przedluzalo. w zwiazku z tym kupilem Rovera 618 czyli nic innego jak honde accord. Dalem za niego 650. samochod 10 lat full serwis istoria, podatek i przeglad na rok. przebieg ....100 000 km : kto zna hondy ten wie co to oznacza:), dostalem odszkodowanie kupilem A$ a roverka sprzedalem za 550 akiemus rumunowi ktory byl caly szczesliwy wiec jak kupiles sobie łupa to sorki ale sam sobie winien jestes:) to co tam napisaales ponize to tez swieta prawda:) i bardzo mi sie to podoba. Przeglad podatek i ubezpieczenie sa ze soba zwiazane. nie dostaniesz jednego jak nie masz drugiego pozdr[br]Dopisany: 04 Październik 2009, 01:07_________________________________________________ heheh jest jescze lepiej i tu znowu wiekszosci w polsce moga puscic zwieracze z nerwow:) a bylo to tak : przyjechalem do UK swoja hania civic na pl blachach. jezdzilem ponad rok i mi jakas laska przywalila w kufer. hania byla dalej na chodzie ale jednak trzeba bylo cos z nia zrobic. Ubezpieczyciel wyplacil mi za nia marna kase bo stwierdzono ze samohod w Uk jest niechodliwy i wyplacono mi jego wartosc. Uwazam ze to yl walek ale nie klocilem sie bo........... Bo jednoczesnie wypalocono mi 3000 funtow ytulem odszkodwania za szok jakiego doznalismy podczas wypadku:) (caly szok to cala podekscytowana moja corka , ktorej sie podobalo ze mamy wypadek, i moja zona ktora jest troche nerwowa i sie po prostu rozplakala) czyli za samochod wart w polsce ok 6000 zeta dostalem odszkodowanie w wysokosci ok 20 000 zeta:) w zwiazku z tym ze samochod mial casco w polsce staralem sie o odszkodowanie z TU Polisa tytulem szkod jakie mi w anglii wyrzadzono na sume ok 4000 zeta w tym pomalowanie samochodu bo mi lakier podrapano naookolo. Szkody te nie mialy zadnego zwiazku z wypadkiem. Zgadnijcie ile kasy dostalem ? .........tak !!! ten pan w trzecim rzedzie ma racje......zero nic null. z uzasadnieniem ze za pozno zglosilem szkode bo mialem na to trzy dni. i na nic nie zdaly sie tlumaczenia ze mieszkam w uk i troche bylo to problematyczne. Ale gdybym podczas zglaszania szkody powiedzial ze mi sie to stalo wzoraj to by mi wyplacili:) Ci idioci sami tworza system ktory naklania ludzi do klamania. a potem zaraz jak kupilem audi to mi facet dowalil do drzwi. naszczescie niegroznie ale tez szkoda bo nie moglem sie starac o odszkodowanie za szok:) hehehe. W jeden dzien podstawiono mi lexusa 220d full wypas skora klima biale zegarki tempomat no masakra. Audice naprawiono z uzyciem tylko czesci oryginalnych. ogladalo ja kilku polskich lakeirnikow i nikt sie nie polapal ze bylo coklwiek robione. ale warsztat mi zywznaczyla firma ubezpieczenieniowa i wiem ze zaplacili za naprawe 3 rrazy wiecej niz u ciapatego w garazu. Wole aNGLie pozdr[br]Dopisany: 04 Październik 2009, 01:17_________________________________________________. tutaj dotkales fajnego zjawiska. pamietam za szczeniaka jak mi ojciec palcem pokazywal ojca pewnej rodziny co mieszkal w bloku obok i mowil - patrz synu , to ten co kupil syrenke a potem cala rodzine odwiezli z anemia do szpitala - i to dalej funkcjonuje w polskei mentalnosci. zastaw sie a postaw sie. jak widze tych biednych chlopaczkow na dyskoteke przyjezdzajacych gofem III calym w diodach i te blacharry co do nich wsiadaa to mi sie smiac chce. Nie tylko w anglii ale i w niemczech czy w holandii widzialem jak wyglada lans samochodowy. przede wszystkim koles opalony, na zelu, prosto z silki . pachnacy perfumami wartosci polowy tego golfa II?I w angli:) zajezda fura taka ze szczena opada. najczesciej jakies lata 60 w skorze i z audio za pare tysiecy funow. oszyfiscie zimny lokiec i zemby ktorymi moze sobie swiecic w nocy na droge. no ale to jest juz folklor kazdego kraju. mentalnosc jaka nam komuna wbila do glow to kradnij bo to nie twoje. i to moim zdaniem hamuje wiele sraw i doprowadza to paradoksow niezrozumialych dla normalnych ludzi kiedy na pytanie "ile masz przejechane?" odpowiedz pada 140 000 ale wyglada na 300 000:) bueheheh pozdro ps jak mieszkaqsz w szwecji to moze jestes zainteresowany wymiana wakacyjna z anglia? jakby co to na priv
  9. powiem tak.....jak bedziesz tak myslal to nie zrobisz nic zeby to zmienic.
  10. tak na szybko ......mysle ze jesli wprowadzisz przepisy polskie w anglii to po jakims czasie bedzie to samo co w polsce: i na odwrot. wprowadz system angielski w polsce to za pare lat nie bedzei sie oplacalo kombinowac. Jedynym moze elementem , ktory naprawde pomaga w angielskim systemie to inna strona kierownicy. To jest naprawde spory plus. Co do kradzionego Q7 to juz wyjasniam. Wydaje mi sie ze tutaj to niemozliwe z prostej przyczyny. Wchodzisz na podana wyzej strone, placisz 20 funtow (nikt mie nie wmowi ze to majatek chcac kupic q7) i masz info czy samochod jest aktualnie splacany w ratach. Nie wiem czy w innych krajach unii cos takiego istnieje ale ja pisze o anglii pozdr
  11. pojecie brania tabunu specjalistow bo sie chce kupic samchod - tutaj nie istnieje. Dokladnie tak samo jak 1000 lat temu nie istnialo pojecie o pradzie. JAk opowiem anglikowi ze tak sie kupuje samochod w pl to on tego nie zrozumie bo to jest system pojec mu nieznany. I znowu klania sie SYSTEM. 1.Chce kupic samochod i nie znam sie na samochodach kompletnie. Szukam ogloszenia gdzie jest wyraznie zaznaczone ze zrobiono MOT. Bez problemu znajduje ogloszenia gdzie MOT jest zrobiony pare dni temu na 12 miesiecy. Wiedzac ze SYSTEM jest bardzo rygorystyczny jesli chodzi o MOT mam gwarancje ze samochod jest bezpieczny ( bo MOT ma z zalozenia sprawdzic bezpieczenstwo samochodu. silnik czy lakier nie ma znaczenia podczas MOT - chyba ze sa wycieki oleju). Zawsze potem moge poprosic o ocene rzeczoznawce, ktory ma w pupie kto jest wlascicielem samochodu. 2. kupuje na ebay (lub innych portalach ogloszeniowych) przykladowa aukcja http://cgi.ebay.co.uk/1999-AUDI-A4-1-8-BLACK_W0QQitemZ250507214456QQcmdZViewItemQQptZAutomobiles_UK?hash=item3a5364be78&_trksid=p3286.c0.m14 (lub jakakolwiek inna bo ta zniknie za jakis czas) prosze zobaczyc pod zdjeciem na zakladke Description. mamy tam taki wiersz Reg. Mark: T*** *** Get the Vehicle Status Report <------------------------to jest link do strony http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll?ViewJumpPageForVehicleHistory&vrm=VDc5MlJDRA%3D%3D&vrm_d=T***%20*** oto ta strona co na niej mamy ? Check if this vehicle: Is reported as stolen <------------------czy nie jest kradziony Is an insurance write-off <------------------czy jakakolwiek firma ubezpieczeniowa nie wyplacila odszkodowania za wypadek (kasacja) Has any outstanding loans on it <------------------czy nie jest obciazony hipoteka, nie jest wziety w kredycie , ktory nie jest splacony Has any mileage inconsistencies recorded on NMR 1 <------------------potwierdzenie przebiegu ciekawa jest ostatnia pozycja. pytanie skad SYSTEM to wie? http://www.traction-avant.co.uk/Kimball_Six/trip/MOT.JPG tutaj panowie maja formularz MOT. w jednej z rubryk jest wpisany przebieg. SYSTEM naklada na mechanika robiacego przeglad przeslanie wszystkich danych o samochodzie do systemowej bazy danych. to raz dwa mozemy poprosic sprzedajacego o pokazanie nam wszystkich formularzy MOT. w przypadku mojego audi to jest 9 sztuk. na wszystkich jest przebieg. To teraz niech ktos przekreci licznik:) za wszystkie te informacje trzeba zaplacic ok 20 funow. a do tego jak zwykle SYSTEM przewiduje ze jak mi ktos walek podlozy to za pomoca prawnikow mozna go wykonczyc, a jak jeszcze spowoduje wypadek z winy sprzedajacego to idzie siedziec. pozdr [br]Dopisany: 02 Październik 2009, 17:34_________________________________________________ no stary wybacz ale jak stac cie na to zeby lebon kupowal bejce 7 to stac go na placenie odszkodowania. Zaczac najlepiej od civica czy golfa za 200 funtow:) pozdr[br]Dopisany: 02 Październik 2009, 17:35_________________________________________________ na twoje pytanie odpowiedz jest prosta. przez 4 lata bylem w urzedzie komunikacji trzy razy z czego raz musialem isc ponownie bo zapomnialem dokumentow. z punktu widzenia DVLA jestes im tam na grzyba potrzebny. W urzedzie bylem bo wymienialem prawko. cala wizyty trwala 5 minut plus czekanie ok 10 minut. Wchodzisz, druujesz numerek i czekasz na swoja kolejke. Koles skserowal moje dokumenty zabral prawko a po 2 tygodniach przyslali mi do domku nowe. W urzedach spotykasz roznych ludzi ale nie ma to znaczenia bo oni nie wyjda poza obowiazujace prawo. nie spotkalem sie z narzekaniami na to ze w jednym miescie urzad nterpretuje cos tak a w drugim miescie inaczej. (tutaj przypomnial mi sie przyklad z UK w jastrzebiu zdroju gdzie z ciekawosci zapytalem bywszy w polsce na byzuchu czy moge przelozyc kerownice w aucie z anglii. odpowiedz zwalila mnie z nog. urzednik panstwowy odpowiedzial mi - nasz urzad tego nie dopuszcza ale moze pan pojechac do wodzislawia tam na to pozwalaja) To ze w anglii kierownice sa po innej stronie to dla mnie calkiem fajna sprawa bo nie ma tu tabunow polakow podbijajacych ceny pozdr ps:) jesli przyjedziesz do anglii samochodem z kierownica po lewej stronie to mozesz go zarejestrwoac bez najmniejszych problemow. np smarty sa sprzedawane z taka kierownica prosto z salonow funkiel nowka:) i nikt nie zdziera z ciebie kasy za to tu masz adres do takiej firmy http://www.lhdautos.com/[br]Dopisany: 02 Październik 2009, 17:55_________________________________________________ ja mieszkam w anglii i mi to juz w zasadzie wisi:) ale ten tekst jest dla was zebyscie mieli co do myslenia:) jesli chcecie to opisze jeszcze pare spraw w innych watkach (ubezpieczenia samochodow, policja , mandaty itd) to sa tez ciekawe sprawy pozdr
  12. nie zgadzam sie z toba ze nie doroslismy. W Angli sa tacy sami ludzie jak tu. Do tego mnostwo ciapatych, ktorzy jakby mogli to by cie wydymali w kazda strone i dziure. W angli panstwo stworzylo SYSTEM. ten system ma sprawnie dzialac i uwzgledniac rozne sytuacje. W polsce system zamiast sie koncentrowac na upraszczaniu procedur koncentruje sie na udowadnianiu sobie samemu ze jest potrzebny bo wokol sami zlodzieje. A to nie jest prawda. przykald? 1. W anglii nie ma obowiazku meldunkowego. Teoretycznie obywatel moze bez wiedzy systemu mieszkac gdzie chce i pies z kulawa noga nie bedzie wiedzial gdzie. Do tego moze sie przemieszczac w ramach 4 panstw!!!. Jednak system jest tak skonsturowany, ze jesli nie podasz swojego adresu DOBROWOLNIE w kilku co najmniej instytucjach, to po prostu nie masz szans na normalne zycie. Co wiecej!!! ...jesli sie przeprowadzisz i nie podasz nowego adresu to na stary bedzie ci przychodzic nadal pelno listow plus rachunki. Nie podasz nowego adresu ---> nie bedziesz mial o nich pojecia. nie masz o nich pojecia ----> leca ci odsetki. I dalej....nie podasz w banku nowego adresu mozesz miec problem przy braniu kredytu, telefonu uatewer. Dlaczego ? bo SYSTEM zaklada ze jesli jestes uczciwy to nie masz nic do ukrycia i podanie adresu nie jest dla ciebie zadnym problemem. OK pomysli ktos....musze sie przeprowadzic i czeka mnie gehenna powiadamiania wszystkich o zmianie adresu. i tu znowu zonk . SYSTEM to przewiduje bo jest dostosowany do tego ze ludzie sie tu przeprowadzaja czesto. Ide wiec na poczte i skladam dyspozcje ze kazda poczta na moje nazwisko i stary adres jest przekierowywana na nowy adres. dokladnie jak przekierowanie na poczcie elektronicznej. Oczywiscie trzeba zmienic adres do rozliczen pradu gazu podatku lokalnego telefonow. SYSTEM tez to przewiduje. moge to zrobic bez wychodzenia z domu przez internet. Teoretycznie moge kiwac SYSTEM i podawac bledne informacje. Tylko po co ? jaki to ma sens? A nawet jesli wykiwam to predzej czy pozniej na mnie sie to zemsci. powoli powoli system w ktoryms momencie sie skapnie ze podalem nieprawdziwe informacje. co sie wtedy dzieje? Zaden bank mnie nie bedzie chcial. Nikt mi nie udzieli kredytu np na samochod, nie kupie zadnego tel w abonamencie. Nikt mnie nie ukarze wiezieniem grzywna ....po prostu przestaje istniej jako wiarygodny obywatel. A teraz pomyslcie ile osob pracuje w polsce w biurach meldunkowych 2 tablice rejestracyjne. Tak naprawde po co nam tablice takie jakie sa w pl? chyba tylko po to zeby podczas podrozy onanizowac sie wiedza z ktorego miasta jest samochod:). po co wymienica tablice przy kazdej przeprowadzce samochodu? po co hologramy? po co dowody rejestracyjne skoro mamy czerowna ksiazeczke? wszystko t napedza sztab ludzi , ktorzy wydaja to a potem nastepny sztab ktory to sprawdza itd itd. a co lezy u zrodel? przekonanie ze BYC MOZE...obywatel chce dymac SYSTEM. wiec proponuje isc do urzedu i zapytac jakasz szyszke gdzie wg niego moge dymac system w temacie tablice rejestracyjne? po co je zmieniac przy sprzedazy ? gdzie tu moge wykiwac SYSTEM? myslze ze po lekkim karpiku zbedzie nas. Anglia to nie jest kraj super oh ah.. jest tu wiele dziwolagow zyciowych. ale przynajmniej w samochodach jest lepiej pozdr[br]Dopisany: 02 Październik 2009, 16:56_________________________________________________ zlinkuj na wykop to sami znajda:) hahahahhaha pozdr[br]Dopisany: 02 Październik 2009, 16:58_________________________________________________ to fakt. jest to lekko denerwujace. ostatnio w ktoryms topgirze klarkson to poruszyl. dzwonili do ubezpieczalni z zapytaniem ile trzeba zaplacic za ubezpieczenie jakiegos golfa dwojki. Zamysl byl taki ze ma byc to pierwszy samochod w zyciu lebonia mieszkajacego na wsi nie majacego 18 lat. kwoty byly niesamowite. no ale tutaj jak w kazdym ubezpieczeniu, kwota wzrasta jesli w danej populacji koszty sie zwieksza. ubezpieczenia to nic innego jak skladka wieluset czy wielutysiey ludzi na odszkodowanie jednego ktory przydzwoni. pozdr
  13. witam szanownych kolegow. wlasnie dzis kojeny raz przyszlo mi z kolega kupowac samochodzik dla niego. Marka niewazna - nie o to chodzi:). Chcialem kolegom pokazac tym postem, ze mozna stworzyc system , ktory dziala , funkcjonuje i sie ma dobrze a jednoczesnie nie sprawia wiekszych klopotow. Wiem , ze wielu z was po tym poscie zacisnie zemby do krwi i peir....piescia w cokolwiek w niemym krzyku artykulujac - DLACZEGO KUFFA NIE UNAS!!!......ale tez ten post jest po to, zebyscie wy kierowcy w polsce cisneli swoich przedstawicieli ustawodoawczych w kierunku zmian zaczynamy ktoregos dnia zapragnalem kupic samochod w pierwszej kolejnosci wszedlem na cztery strony. Ebay wszystkim znany, Trade-it , gumtree, autotrader. Wszystkie strony skonstruowane dosc przyjaznie. Latwe fitrowanie samochodow w zaleznosci od tego czego szukamy. Szczegonie Autotrader jest dobrze zrobiony. Samochodow setki tysiecy do wboru do koloru. Bardzo ciekawe opcje to : mozliwosc sprawdzenia za niewielka oplata pelnej historii samochodu - czy nie byl juz zlomowany, kradziony , ilu bylo wlascicieli jak wyglada, jaki slinik itd. Nawet taka pier**la jak kolor czy silnik moze na m powiedziec co sie z samochodem dzialo i czemu ma inny kolor i inny silnik np. Do sprawdzenia owego wstarczy jedynie numer rejetracyjny samochodu. Po podaniu mojego kodu pocztowego uzyskuje informacje jak daleko ode mnie stoi samochod do sprzedania. jest rowniez podzial na samochody prywatne i z autokmisow. Samochody z autokomisow najczesciej maja tez jakas gwarancje. Spokalem sie tez z komisami gdzie samochody sa najwyzej do 5 - 6 lat. zadbane serwisowane i przy sprzedazy maja gwarancje na dwa lata. Oczywiscie kosztem wiekszej ceny. Mozna tez wykupic ubezpieczenie na starsze samochody , gwarantujace zwrot kosztow naprawy. Jak to dziala nie wiem ale juz pare ofert mialem. Wybieramy wiec samochod. tu dam klka przykladow jak latwo i czytelnie mozna rozpoznac samochod. 1. ogloszenie wyglada tak: 1997 AUDI A4 1.8 SE 1997 (P reg) Saloon 77,000 miles Manual 1.8L, Petrol tu nastepuje wyliczanka co ono to audi ma, a ma chyba wszystko . najwazniejsze jest na koncu Insurance Group:13E, P X CLEARANCE NO MOT OR TAX SPARES OR REPAIR DRIVE AWAY, £495 z textu owego wiemy, ze: przebieg ok 110 000 km. grupa ubezpieczeniowa 13, ze jest to samochod pochdzacy z wymiany z klientem na nowy. samochod nie ma przegladu technicznego (bardoz wazne!!) nie ma oplaconego podatku , mozna go uzyc jako magazynu czesci ale w sumie jest na chodzie i mozna nim odjechac. Cena pomine milczeniem bo za ok 2000 zeta mamy magazyn do wszelkich przerobek. a samochod naprawde swietnie wyposazony i tu dochodzimy do pierwszej wstrzasajacej zasady. PRzez 4 lata nie spotakalem sie ani razu z tym zeby w ogloszeniach byly klamstwa. to wszystko sie zgadza ze stanem rzeczywistym i jadac po samochod mozemy sie spodziewac tego co jest opisane. Chcecie dowodow? oto jeden taki kfiatuszek 2. 1998 AUDI A4 1.8 5dr Avant 1998 (R reg) Estate 257,000 miles <--------------------------------------!!!!!!!!!!! to jest 400 000 km Manual 1.8L, Petrol z dalszej lektury wiemy ze: poza wyposazeniem mamy 4 nowe opony, samochod jest swierzo po przegladzie technicznym (patrz nizej o MOT) i zaplaconym podatku. Sprzedawca jest prywatny i podaje dokladnie swoje dane kontaktowe. Nie jest to wspomniane ale z duza doza prawdopodobienstwa mozna stwierdzic ze ma pelna historie. Przez cale moje 4 lata tutaj spotkalem sie tylko 3 razy z przypadkami krecenia licznika. Raz byl to program w ogolnokrajowej TV gdzie reporterzy ganiali na ulicy jakiegos dobrze ubranego angola krzyczac za nim czemu oszukuje ludzi i kreci liczniki, a dwa nastepne razy to powodujace opadanie rak ogloszenia w polskich sklepach "machanikooff" oferujacych uslugi "korekcji wskazan licznika" (<---bydlo!!). TUTAJ NIKT NIE OSZUKUJE BO TO PO PROSTU NIE MA SENSU!! szkoda na to czasu. lecimy dalej. Wybralismy samochod i dzwonimy do sprzedawcy. Wlasciwie zawsze jesli sprzedawca jest anglik powyzej 40 z domkiem zona i dziecmi to mozemy sie spodziewac super zadbanego samochodu z pelna historia serwisowa w serwisie danej marki, z porzadnym wyposazeniem. czesto mozna sie targowac. chcecie przykladow? 1. moja audica kupiona z pelnym przegladem technicznym MOT , podatkiem , przy perzebiegu 200 000 km wszystkie przeglady robione w audi, oryginalne czesci, stos rachunkow, ale najlepsze jest na koniec. Kosztowac miala 2500 ale zbilem do 2100. po czym okazalo sie ze gosciu dwa tygodnie wczesniej zrobil przeglad i wymienil WSZYSTKO !!. w sumie wydal ok 800 funtow. dolaczyl do tego rachunki. Czyli za dobrze wypasiona A4B5 2,5 tdi 2000 rok 200 000 km dalem 10 000 zeta:) a koles dwa tygodnie wczesniej wydal na podatek , przeglad , wymiane czesci i materialow eksploatacyjnych 3500 zeta:) 2. dzis kupowalismy mikre. zbilismy cene o 200 funow samochod czysty ladny zadbany tydzien temu robiony przeglad plus pelna historia. I to nie sa zadne wyjatki , ktorych trzeba szukac ze swieca. To jest panowie NORMA... lecimy dalej. jestem u sprzedajacego. przy milej rozmowie spisujemy dokument sprzedazy. i tu przygotowac sie prosze na kolejny szok. Cala transakcja to piec minut....................tak .......piec minut. jak to dokladnie wyglada? otoz przy zakupie samochodu nowy wlasciel otrzymuje od wydzialu komunikacji (w skrocie DVLA) dokument V5 logbook. Sa tam zawarte informacje o samochodzie, wlascicielu oraz miejsca do wypelnienia w przypadku sprzedazy. JA jako kupujacy wypelniam tylko adres nazwisko data urodzenia podpis. Wypelniam to w dwoch miejscach. po czym jedno miejsce odrywamy na perforacji i ja to dostaje do lapki jako potwierdzenie ze kupilem samochod. Cala reszte byly wlasciciel wsadza do koperty i wysyla do DVLA. i to wszystko oczekujacych na dalszy ciag musze zmartwic. Nie ma dalszego ciagu! biore kluczyki i jade do domku. OPS! no tak zapomnialbym o ubezpieczeniu:) . biore wiec komorke i wykrecam numer mojego dotychczasowego ubezpieczyciela. informuje go ze o tej godzinie tego dnia zanabylem ten samochod. po pieciu minutach jestem rowniez ubezpieczony. W ciagu kilku dni przychodza do mnie poczta wszelkie potwierdzenia nie wymagajace juz zadnych podpisow czy wizyt gdziekolwiek. Panowie to naprawde dziala:) Zadnych umow zadnych oplat skarbowych zadnych urzedow komunikacji i kolejek zadnych zmian tablic zadnych hologramow nalepek srepek Powiem wiecej .............NIGDIZE NIE MA SLADU ILE ZAPLACILISMY ZA SAMOCHOD:) Tym ostatnim sladem podazylem do skarbowki bo mi to spokoju nie dawalo. Zapytalem wiec pana od pdatkow co mam zrobic jesli dostane w prezencie nowe audi i sprzedam je za 20 000 funow. pan ziewnal i odpowiedzial - kupic inne. Ale ja drazylem. W koncu sie zdenerwowal i zapytal czy nie mam innych zmartwien i ze ich - skarbowki nie interesuja takie geszefty pod warunkiem ze w ciagu roku nie kupie i nie sprzedam wiecej jak 8 aut. Szczeke zbieralem dlugo. Tak wiec nabylismy samochod. szybko sprawnie i bez problemow. Mam takiego kumpla co zmienia samochody jak rekawiczki i osobiscie widzialem jak pare razy pd wplywem impulsu zadzwonil do kolesia i w ciagu pol godziny mial samochod o godzinie np 23 w nocy. Tu kilka spostrzezen 1. samochod od pierwszej rejestracji do zlomowiska ma tylko jedna rejestracje ktora mowi o jego roczniku a nie miejscu stacjonowania. odpada wiec armia urzedasow od tablic nalepek itd. 2. Podstawowa rzecz podczas zakupu to tzw MOT czyli wielokrotnie wspominany przeglad techniczny. tu kilka slow szerzej. Kazdy samochod raz do roku musi przejsc MOT. badanie kosztuje ok 40 - 50 funtow i wszedzie jest dokladnie takie samo. Jesli masz wypadek (nie stluczke ), policja zabiera samochod do expertyzy i biada warsztatowi ktory wydal MOT wbrew zasadom. Wlasciciel idzie siedziec a przy okazji traci zyle zlota. W ramach MOT sprawzne jest ok 200 miejsc. oczywiscie najwiecej to jakies zarowki tlumiki itd. Ale np moj kolega nie przeszedl MOT bo mu wycieraczki mazaly:). nie przejdziesz MOT jesli masz dziurawy tlumik jakiekolwiek luzy w zawieszeniu w ogole jakiekolwiek watpliwosci dotyczace zawieszenia. braki w oswietleniu nierowny lub za maly bieznik jakiekolwiek slady korozji na ukladzie hamulcowym MOT trwa ok pol godziny i naprawe mialem powazne obawy jak widzialem jak koles szarpal mi zawieszeniem przez pare minut siedzac z latarka w kanale. jak juz wspomnialem wszelkie lewizny przy MOT sie nie oplacaja. za wiele do stracenia. Inny moj kolega z pracy chcial przepchac na MOT swoja zajechana bejce. Propoonowal kolesiowi 200 za przymkniecie oka. Ten mu wytumaczyl ze 200 to dla niego zaden zarobek a ryzyko olbrzymie bo jak wyjedzie za brame i potraci pijaka to w pierwszej kolejnosci sprawdza stan techniczy samochodu. Natomiast przy odsprzedazy samochodu swierzy MOT natychmiast podbija cene auta. MOT jest gwarancja ze samochod jest sprawny i przez 12 miesiecy bedzie raczej jezdic. Kupujac Rovera 618 zaplacilem 600 funtow. to samo auto bez MOT warte bylo ok 100-200. Dodatkowym atutem przy sprzedazy samochodu , jest oplacenie podatku w wysokosci ok 100 funtow na pol roku za samochod klasy A4. Tutaj uwazam ze rozwiazanie polskie jest lepsze. Natomiast ciekawe jest co sie dzieje jak nie oplacisz podatku. Na ulicach chodzi armia urzewdnikow sprawdzajacych czy samochod ma oplacony podatek. jesli auto stoi na drodze publicznej i go nie ma , naklejaja informacje. jesli dalej nie oplacisz podatku samochod idzei na zyletki. Podjezda laweta i bezceremonialnie przeklada pasy przez dach ,podnosi krzywiac i demolujac go i odwozi na zlom. do tego jeszcze musisz zaplacic kare. tak wiec sprawdza sie tutaj jakze dobra zasada ze nie wysokosc kary ale jej nieuchronnosc. Ja kiedy tu przyjechalem i chcialem kupic samochod bardzo sie tego balem pamietajac korowody w polsce. teraz uwazam ze ten system jest genialny. nikt tu nie trakuje samochodu jak luksusu. w wiekszosci przypadkow jest po prostu niezbedny. robilem kiedys wyliczenie ze bez samochodu wydam dwa razy wiecej na bilety komunikacji. ok to tyle na dzis. jesli jestescie ciekawi innnych spostrzezen kierowcy-polaka w anglii to chetnie cos tam jeszcze skrobne:) pozdr
  14. wlasnie zanabylem jakis czas temu slicznotke aczworeczke dwa i pol literka turboD (mrauuuuuuu....wielkie mrauuuuuuu...) . bardzo chetnie spotkam sie z ludzmi mieszkajacymi w bristolu w celu wymiany doswiadczen pogladow i adresow zlomowisk z lusterkami (kto tu mieszka wie osochozzzi). pozdrawiam zycze milego dnia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...