Witka... co do lekarzy to my w przychodni zmieniliśmy ... 2 razy nas tak nastraszyła...
1. Pępek odpadł małej o godzinie 12 podczas przebierania... wizyta była o 14 a lekarka wyskorczyła, że to się nie goi, że ma jakiegoś ziarnieńca itp.. tłumacze kobiecie, że odpadło 2 wcześniej a ta sobie nie da przetłumaczyć i dała PILNE skierowanie do chirurga ... zajechaliśmy... okazało się wszystko OK dla świętego spokoju przepisał jakąś maść i za 2 tyg kontrola... po 5 dniach pępek się zagoił już
2. Martyna poszła z Mają zapisać ją na szczepienie... Maja zaczęła być głodna a ona ma tak, że jak jest strasznie głodna... mleko nie wystarczy trzeba chwile poprzytulać ponosić jak się uspokoi dostanie mleko i jest lux..a ta, że niby nie mogła ucha dotknąć i gada że Maja ma zapalenie ucha i znów PILNE do laryngologa... u laryngologa dziecko już było pojedzone.. przejrzałą uszy, nosek, gardło... WSZYSTKO OK jedynie zaleciła ręcznik na kaloryfer...
w taki sposób 2 dni mieliśmy wyjęte z życiorysu przez nerwy....
Nasza gwiazda już skończyła 3,5 miesiąca... rośnie jak na drożdżach ślini się strasznie więc pewnie niedługo zęby zaczną iść ...
co do auta kupiliśmy z Martyną jej Megane 2 1.6 Automat z 2004 roku za 8 tys zł... wsadziliśmy gaz i śmiga... climatronic jest... Isofix nawet z przodu jest przez co Maja jest pod ręką podczas jazdy... a co najbardziej cieszy to, że otwierasz auto z kartą w kieszeni .. nie tarabanisz się z kluczami... no i to ogrzewanie elektryczne... cieplutko po 2 minutach