Cześć wszystkim,
w czwartek wieczorem, wracając z pracy do domu, pod samochód wybiegła mi sarna. Nie miałem żadnej możliwości uniknięcia zderzenia. Droga powiatowa, znak A-18B był. Czy w przypadku, w którym mamy znak ostrzegających o dzikich zwierzętach jest jakakolwiek szansa i sens próby uzyskania odszkodowania z polisy zarządcy drogi ? Policja była wezwana, mogę wziąć notatkę z komendy. Zastanawiam się czy jest jakikolwiek sens wzywania rzeczoznawcy. Samochód stoi w garażu, jest dosyć poważnie uszkodzony. Teraz mam dylemat czy rozbierać już przód auta, czy próbować uzyskać odszkodowanie i czekać na rzeczoznawcę.