Tak samo mam, dlatego nie patrze nigdy na dystans jaki mam do przejechania, a mam zawsze właczone srednie spalanie. Ogólnie staram sie utrzymywac zasadę. że jak mi piknie, że jadę na rezerwie, to podjeżdzam i tankuje. I mniej więcej 200-220 km robie po miescie co daje ok. 9-9.5 l / 100 km.
A niektorym to zazdroszcze 6l, 7l po miescie pieknie, pieknie. No ale co sie dziwić jesli jak tu czytam niektorzy mają genialne pomysły, aby po 100km wlewać znowu do pełna i sprawdzac spalanie. Obiektywnie nie ma co Tylko nie wiem po co samego siebie oszukiwac
też mnie śmieszą te wypowiedzi 7l/100km po mieście