A ja posadzilem w swoim niskobidżetowym autku gaziol i mam wyjeb .... na system haha :D:D
I prawidłowo, ja drugi raz bym B5 nie kupił (chyba, że S'ke). Wolałbym dłużej pojeździć takim dupowozem, odłożyć grosza i kupić coś konkretnego
A ja odwrotnie, nie żałuję że miałem B5, nie dość że dość dobrze wyglądało to miało dobry i tani w użytkowaniu silnik, odpowiedni napęd i na dodatek do dnia dzisiejszego jest upalane przez ojca, fakt, nie mało włożyłem ale teraz jeździ się tanio i bezawaryjnie
Za to w B7 powoli zaczyna wszystko wychodzić, niestety, przy pewnym przebiegu każdy musi pewne rzeczy wymienić, akurat tutaj nie ma różnicy jaka to marka, najlepsza opcja? kupić nowe i co 3 lata wymieniać, ale kogo na takie coś stać