tomaszstn

Powiem Ci że te nówki się opłaca tylko wiem że Ty chciałeś 19" Jakbym miał kasę to bym brał do swojej ;(

było mu powiedzieć ,że co piątek możesz furkę stawiać pod kebabem by klientele przyciągać ale jakiś rabat dać by musiał "szeryf" i nie po 6-tym kebabie 7-my gratis ale np.po 2-gim lub powiedzmy po 3-cim - To ja co piątek miałbym gratisa :polew: :polew: :polew: :polew:[br]Dopisany: 29 Styczeń 2012, 14:46_________________________________________________ :hi:

Daniel to wiesz, ja już tego piwa nie chcę bo jak się wkurzysz to mi ten zbiorniczek wsadzisz ............................ :polew: :polew: :polew: :polew:

mi nie grozi

ja tam zielonego nie lubię :gwizdanie:

Cholera a tak Ci w zielonym do twarzy było

To ok To zostaje Ci tylko podjąć decyzję co tam chcesz wsadzić. Masz już pewien obraz a na co się zdecydujesz to tylko od Ciebie zależy. Wymiany sprężyn na te od 2.5TDI nie proponuję ale jak chcesz to możesz jakieś zamienniki wsadzać byle nie najtańsze, kayaba będzie ok. Jeśli sprężynki wyglądają ok, nie są pordzewiałe itp a amorki masz kiepskie to zacząłbym od amorków.

Posprawdzaj wszystko. Zawieszenie, amorki, łączniki, zrób geometrię i łożyska wymień na dobre to będziesz mieć spokój Powiem Ci tak że nawet SKF na dzień dzisiejszy nie gwarantuje że będą dobre. Najlepiej by było kupić w ASO. Może coś nie tak było z montażem?

Gwint MTS na allegro za 1249zł albo TA za 900zł albo używka renomowanej firmy: http://allegro.pl/show_item.php?item=2078823210

Dokręcasz aż nie będzie miało wyczuwalnego luzu góra dół. Następnie pokręć kołem w jedną i drugą stronę. Potem sprawdź szarpiąc za koło góra - dół czy nie ma luzu. Jak jeszcze coś jest to lekko dokręcaj aby tylko go skasować. Po przejechaniu 200km trzeba sprawdzić. Jest jeszcze druga metoda: dokręcasz do oporu a potem odkręcasz o 1/4 obrotu. Ja jednak preferuję pierwszą metodę bo na 100% nie będzie za mocno dokręcone łożysko. Teraz zobaczyłem ze masz 1999r a tam jak dobrze kojarzę to masz nie stożkowe tak jak ja tylko normalne takie jak z przodu więc wymieniasz i dokręcasz do oporu. Klucza dynamometrycznego pewnie nie masz więc tak jak każdą śrubę do oporu ale z wyczuciem.

H&R i wysłałem Ci jeszcze linka do zawiasu K&W tego H&R kupiłeś?[br]Dopisany: 28 Styczeń 2012, 18:18_________________________________________________ http://allegro.pl/show_item.php?item=2078823210

Seba a jak tam link do zawiasu K&W? :naughty:

Jakbyś czytał ten dział to byś więcej wiedział. Ja u siebie wymieniłem na bilsteiny a mam sprężyny eibach pro kit -30mm. Wszyscy się dziwili czemu nie zszedł niżej. Właśnie tu na forum napisał mi ktoś że w niektórych amorkach może być troszkę inaczej osadzony talerzyk więc i wysokość będzie się różnić. Ogólnie amorek nie ma wpływu na wysokość tylko sprężyny ale różni producenci coś tam pokombinowali. Nie wiem, nie znam się ale wiem na 100% że przy różnych amorkach inaczej autko stoi. Nie jest to różnica 5cm ale +-1-2cm może być. Zaproponowałem Ci bilsteina bo wiem z własnego doświadczenia jak to będzie wyglądać. W moim profilu masz zdjęcia to możesz sam ocenić jak auto wygląda. Żadnego kombinowania ze springami to Ci nie proponuję, tym bardziej jakiegoś ucinania itp. Zakładanie z 2.5TDI to też nie bardzo dobry pomysł bo auto będzie bardzo twarde i tak jak napisałeś będzie skakać. Jak tamte amorki co masz są już do bani to kup sobie na tył te bilsteiny i zobaczysz jak to będzie wyglądać. Możesz też kupić zamienniki sprężyn z kayaby. Możliwości jest dużo ale wg mnie i innych tu na forum to każdy chce raczej obniżyć autko a nie podwyższyć :gwizdanie: Napisz jeszcze na jakich oponkach jeździsz bo może masz jakiś zły profil?

Kup ori albo przynajmniej SKF. Wymień oba i będziesz miał spokój. Oszczędzanie na takich częściach bardzo się mści. To samo z wahaczami. Ja mam ori i przejechały ponad 200tk i spokój a jak za cenę jednego kupuje się komplet to potem co 10tk wymiana i mówią że w audi ma do d*py zawias. Przy zakupie nie było to tanie auto i trzeba się liczyć z wyższymi kosztami części.

Łożysko tak huczy sobie i ja obstawiam że to jego wina. Proponuję SKF abyś za miesiąc zaś nie zmieniał. W poprzednim aucie koleś mówił że zmieniał łożyska na "Kager" zaraz przed sprzedażą. Ja po przejechaniu 500km miałem znów problem z huczeniem. Wymieniłem na SKF i teraz szwagier jeździ i dalej spokój. Wytrzymały 5lat i spokój.

Sprężyny masz wszystkie 4 ori 1BA. Z przodu amorki ori a tylne już kiedyś ktoś wymienił. Jak Ci zależy aby było trochę wyżej to zmień amorki na bilsteiny. Jeśli masz te amorki dobre to na razie nie ruszaj chyba że coś już z nimi nie tak to wymieniaj. Jeśli na tyle masz już jakieś słabe to proponowałbym wsadzić w pierwszej kolejności tył i zobaczysz jak to będzie wyglądać.

Dostęp jest spoko więc nawet się nie zastanawiaj. Oczywiście dokręcaj jak auto stoi na kołach i nie zapomnij nim pobujać aby się ułożyło

:laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2:

Mysle co Ci mialem wyslac Ja nic nie wymyśliłem To już ten wiek za stary jestem i skleroza mnie rozkłada

Siemanko

Ok, spadam spać, narka

Dej juz pokoj bratu Nie ma opcji... to on zawsze mi mówił że ja ciota jestem i mnie w zadnej robocie nie widzi a teraz prosze.... jak sie role odmieniły.... ja trzepie hajs a on zbiera suchy chleb... :polew: :polew: :polew: jak sprzeda B8 to nabierze szacunku jeszcze do Leona ... :polew: :polew: Bo jak widac sprzedac ciezko same ściule dzwonia .... :polew: Ale musisz przyznać że to był pierwszy telefon co? Nooo tak ale wiesz... nie kazdego stac... teraz się kupuje auta za 12 tys i jeszcze w gazie ... U mnie w pracy lipa Wszyscy nowe kupują albo stare, nic w połowie

Dej juz pokoj bratu Nie ma opcji... to on zawsze mi mówił że ja ciota jestem i mnie w zadnej robocie nie widzi a teraz prosze.... jak sie role odmieniły.... ja trzepie hajs a on zbiera suchy chleb... :polew: :polew: :polew: jak sprzeda B8 to nabierze szacunku jeszcze do Leona ... :polew: :polew: Bo jak widac sprzedac ciezko same ściule dzwonia .... :polew: Ale musisz przyznać że to był pierwszy telefon co?

chyba jeść te kebaby Jakbyś spróbował to do końca życia nie jadłbyś nic innego

Bo jak jeden zaczął to reszta jak jedzie za nim to musi jakoś nadążyć