co drugi weekend zeruje licznik, jak zjeżdżam do domu. różnie, raz 4k, raz 4,7... różnie, wali mnie to, bo czy stoje czy jade, to mam stałke też tamtędy akurat jechałem, korka było już około 8km, osobówka na lewym na dachu odpoczywała. najlepszy tekst któregoś na radiu: "no ale piesio przeeeeeżył" Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk