Miałem dziś kolizje, zjeżdżając już ze skrzyżowania gość mi w tył uderzył. Policja była i pomimo tego, że on mi w dupe wjechał niby moja wina, bo reguła prawej ręki, chociaż gość nie hamował ani nic nie robił, po prostu walił we mnie. I teraz sprawa oc , co muszę zrobić by poszło mi z jego OC na naprawę auta ? Muszę zadzwonić do jego ubezpieczalni i zgłosić, że mi wyrządził szkodę i podać jego dane ? Bo dał mi wszystko spisać, bo gość wiedział, że to on zawinił, więc on z mojego naprawia, a ja z jego. Tylkojak to dalej wygląda ? Bo pierwszy raz jestem w takiej sytuacji Autem się nawet nacieszyć nie mogłem, a już mi jakis gość skasował tył