Dziś sobie podjechałem do garażu po lewarek, jako że już tam byłem postanowiłem sprawdzić jak audiczka odpali. Wsiadam i ... no własnie, nic. Nie chce odpalic, nawet nie zająknie, po chyba 10 próbie jak przekrecam kluczyk, to mi gaśnie fis...czyli aku padniety, mam racje ? I teraz mam pytania się z tym wiążące: czy da sie teraz jakos zczytac kod radia ? Czy moge go sobie wyjąć, podlaczyc do ladowania, naladowac i wlozyc ? Czy przed wyjeciem cos nalezy zrobic ? Czy moze nie moge sobie go podladowac tylko musze na szybko jakis drugi miec ? I czy warto go ladowac, czy moze lepiej kupic nowy, bo skoro ten raz padl to juz pewnie bedzie padal ?
Pytam, bo jedynie w puncie aku wyciagalem i ladowalem, a tutaj wiadomo, wiecej elektroniki i nie chce miec pozniej problemow.