martin0485

Jest całkiem przyzwoicie w 8s idzie złapać 100km/h wczesniej potrzebował ok 10s. Spalanie praktycznie bez zmian przy normalnej jeździe. Jak się ostro pociska to może minimalnie więcej pociągnie niż wcześniej. I jak pisałem wcześniej, technicznie bezproblemowo jak do tej pory. A tempomat możesz sobie dołożyć. Musiałbyś tylko sprawdzić jaki masz moduł kierownicy, czy obsługuje tempomat. Ja u siebie dokładałem i to jedna z praktyczniejszych modyfikacji jakie u siebie dokonalem.

Ja mam w swojm AWX-ie dokładnie pierwszą opcje tzn 165km i 370nm ok30tyś zrobione bez najmniejszych problemów. Więc myślę, że jak najbardziej opcja bezpieczna. A więc bez stresu. A tempomat masz?

Fajna. Daj znać jak będziesz sprzedawał

W oplu 1.4 8v jest na 100% kolizyjny 1.6 i 1.8 oczywiście 8v są bezkolizyjne. Oczywiście mowa tu o starych gruchotach. Na dzień dzisiejszy chyba już nie produkują bezkolizujnych silników.

No właśnie, jest? Też jestem ciekaw.

Tak, na tym filmiku prawie nic nie słychać. Ale głos rs-a w rzeczywistości powala na kolana

Może koło dwu masowe Ci siada I sprawdz czy masz sprawny czujnik położenia pedału sprzęgła Bo jak jest uszkodzony to komputer myśli że sprzęgło jest cały czas wciśnięty, A wtedy silnik na postoju sporo żwawiej reaguje na gaz i też bardziej telepie budą.

Lewarek zawsze będzie się ruszał jak się dodaje gazu na biegu jałowym. Szczególnie jeśli mamy układ wzdłużny tak jak jest to w a4.

Kolego miałem 1z jak kupowałem na liczniku buło 320000 ja przekręciłem do 380000 sprzedałem szwagrowi i teraz ma chyba jakieś 460000. Dodam tylko że nie sprawdzałem nigdy historii serwisowej więc może ma i 600000 albo i 700000 i poza skrzynią biegów która mi się sypnęła nic złego się nie działo. Silnik przy -30 pali od strzała. Podobno na 1z można i milion km przekręcić dbając o silnik. I ja w to wierze.

Incepcja za***ista jak sie uważnie śledzi. Co powiecie o Grantorino? Dla mnie bomba.

Gorsze gnojowozy widywałem

Mi też kiedyś pokazało przy tankowaniu na trasie 1400 km do zrobienia, ale jazda na tempomacie 90km/h a jak jest ostra jazda po mieście to po zatankowaniu nawet poniżej 900 pokazuje. Na 0 do przejechania zrobiłem też nie jednokrotnie 20 km i to nie w trasie. A max na zbiorniku udało mi się kiedyś przejechać 1200km ale oczywiście prawie tylko trasa. Zimą jeżdżę na 16 205 a latem na 17 235 i latem mi mniej pali niż zimą więc rozmiar koła chyba nie ma za bardzo znaczenia. Przynajmniej z moich doświadczeń tak wynika.

Kolego powiedz jak jest u Ciebie po wymianie MCE. Bo ja mam takie same objawy i nie wiem co jest. Może miał już ktoś takie objawy jak kolega aces opisał wyżej?

Zaczeły mi też gasnąć zegary, nie działa wtedy klakson, kierunki, światła drogowe. Może moduł kierownicy pada?

Jak wyżej. Tempomat sam mi się wyłącza. Np jadę na tempomacie pare minut i się wyłącza czasem po paru sekundach. Takie błędy wywaliło: Jeden na silniku: I w module kierownicy: Ma ktoś jakiś pomysł?

Jeszcze ten temat nie skończony, a już mam kolejny problem tyle, że z moją b6. I akurat problem też dotyczy tempomatu. Zaczął się sam wyłączać. Jakieś zrządzenie losu czy co?

Jutro wezmę od niego rozpiske gdzie które piny lutował i zobaczymy.

Z tego co pamiętam to większość kabli szła w żółtą a 1 w brązową i 1 w jeszcze którąś ale nie pamiętam już w którą

Jak będą już się kończyły szczotki to ledwo będą wystawać z obudowy jak już je wyjmiesz z alternatora.

Kurde, nie wiem. gdzieś to na forum tu chyba wygrzebał. On montował, lutował, a ja tylko vagiem miałem aktywować. Jutro go spytam dokładniej skąd to wziął?

Jak u mnie aku się kończyło to niby krećił a palił kiepsko. Po zmianie akumulatora wszystko wróciło do normy. A prąd ładowania mam bardzo podobny do twojego i wszystko hula jak należy więc na twoim miejscu niczym bym się nie przejmował. No chyba że auto postoi pare dni i nie będzie chciało odpalić (w co wątpie) to wtedy dopiero zaczął bym się martwić.

A po wymianie aku furmanka odpala Ci jak należy?

Nie no akumulator był oczywiście odłączony. Podłączane wszystko było jak w instrukcji więc są dwie możliwości albo kolega gdzieś się pomylił albo może coś z manetką jest może nie tak? A ma ktoś jakąś konkretną rozpiskę który pin gdzie powinien być podłączony? Chyba sam się za to wezme i mu to podłącze bo drażni mnie ten temat.

Panowie po kłopocie. To faktycznie był bezpiecznik. Tylko czemu się spalił? Coś było źle podłączone?

Manetka chyba była od 2.8 benzyna. Ale po wywaleniu wszystkiego i tak jest to samo.