U mnie pompki były walnięte. Kompletny brak mocy, do tego ciężko odpalał zimą, a silnik na jałowym jak zetor chodził - głośno i wibrował strasznie, aż nim rzucało na lewo/prawo, a jakby tego było mało to magik źle rozrząd poskładał - wydawało mi się, że spalanie pozostało w normie, ale dopiero jak ogarnięto mój samochód to zobaczyłem w końcu jak to ma jechać, odpalać/pracować na jałowym i jakie ma być spalanie.